Nagły wzrost zakładów na laureatkę Nobla. Będzie śledztwo ws. przecieku

Norweski Komitet Noblowski zapowiedział dokładne zbadanie podejrzeń o przeciek informacji dotyczącej laureatki Pokojowej Nagrody Nobla na kilka godzin przed jej ogłoszeniem. Bukmacherzy mieli odnotować nagły wzrost zakładów na wenezuelską polityczkę Marię Corinę Machado.
Wenezuelska polityczka Maria Corina Machado otrzymała w piątek Pokojową Nagrodę Nobla. Została wyłoniona spośród 338 kandydatów.
Pokojowy Nobel. Doszło do przecieku?
Według informacji, do których dotarły norweskie "Aftenposten" i "Finansavisen", mogło dojść do przecieku w sprawie przyszłej laureatki. Media opublikowały dane wskazujące, że w nocy z czwartku na piątek internetowi bukmacherzy przyjęli zaskakująco wysokie wpłaty od graczy obstawiających zwycięstwo Machado.
Prawdopodobieństwo wybrania Machado wzrosło w ciągu dwóch godzin z 3,75 do prawie 73 proc. Według ustaleń użytkownicy, którzy do czwartku pozostawali nieaktywni, na kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji mieli postawić na Wenezuelkę kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
ZOBACZ: Nobel nie dla Donalda Trumpa. "Polityka ważniejsza niż pokój"
Kristian Berg Harpviken, dyrektor Norweskiego Instytutu Noblowskiego i sekretarz Komitetu przyznającego nagrodę przyznał, że sytuacja jest poważna, bo wiele wskazuje na to, że Komitet "stał się ofiarą przestępcy, który na decyzji chciał zarobić" i zapowiedział, że sprawa zostanie dokładnie zbadana.
Dyrektor Instytutu podkreślił, że zachowanie prac Komitetu i rozstrzygnięcia w tajemnicy do ostatniej chwili jest kluczowe. Dziennikarzy "Aftenposten" zapewnił, że o decyzji wiedziała "tylko garstka" osób. Nie wykluczył jednak, że mogło dojść "wycieku cyfrowego".
Maria Corina Machado z Pokojową Nagrodą Nobla
Corina Machado w latach 2011-14 była deputowaną do wenezuelskiego Zgromadzenia Narodowego. W 2023 r. wzięła udział w prawyborach prezydenckich z ramienia partii Plataforma Unitaria Democrática. Jest znaną postacią opozycji wobec rządzącego krajem Nicolasa Maduro.
Wkrótce po ogłoszeniu kandydatury Wenezuelski Komisarz Wyborczy odebrał jej prawa wyborcze na 15 lat, zarzucając jej rzekome powiązania z przestępstwami popełnionymi przez polityka Juana Gerardo Guaidó. Protest wobec decyzji złożyły m.in. ONZ, Unia Europejska i Organizacja Państw Amerykańskich.
ZOBACZ: Literacka Nagroda Nobla 2025. Znamy laureata
W komunikacie wydanym przez oficjalne kanały Norweskiego Komitetu Noblowskiego przypomniano, że tegoroczna laureatka otrzymywała w ubiegłym roku poważne groźby pozbawienia życia. Choć zdecydowała się ukrywać, pozostała w swojej ojczyźnie, "co zainspirowało miliony ludzi".
"Kiedy władzę przejmują przywódcy autorytarni, kluczowe jest uznanie odważnych obrońców wolności, którzy powstają i stawiają opór. Demokracja zależy od ludzi, którzy nie milczą, którzy odważą się wystąpić pomimo poważnego ryzyka i którzy przypominają nam, że wolności nigdy nie wolno lekceważyć, lecz zawsze trzeba jej bronić – słowem, odwagą i determinacją" - uzasadniono w oświadczeniu.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej