Atak na rosyjski port nad Bałtykiem. Statek w płomieniach

Ukraina zaatakowała rosyjski port w Primorsku nad Bałtykiem. Gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenk poinformował, że ucierpiał jeden z zacumowanych tam statków. Na jednostce wybuchł pożar.
Mieszkańcy miejscowości Primorsk relacjonują, że ok. godz. 7 czasu lokalnego w pobliżu portu słychać było liczne wybuchy. Miał to być jeden z największych ataków bezzałogowców w regionie od lutego 2022 roku, czyli pod początku pełnoskalowej agresji Rosji przeciwko Ukrainie.
ZOBACZ: Został ułaskawiony przez Łukaszenkę. Opozycjonista zniknął bez śladu
Port w Primorsku, jest drugim największym portem rosyjskim nad Bałtykiem. Znajduje się ok. 140 km od Petersburga, na przesmyku Karelskim. Do miejscowości prowadzą ropociągi z północy europejskiej części Rosji i Syberii.
Ukraina zaatakowała rosyjski port. Statek w płomieniach
Ukraina w ostatnich miesiącach regularnie atakuje rosyjskie obiekty infrastruktury energetycznej, w tym rafinerie ropy. Zaatakowany został także port Ust-Ługa oraz Noworosyjsk, jeden z głównych portów Morza Czarnego.
Ataki na infrastrukturę paliwową spowodowały braki w dostawach benzyny w niektórych regionach, m.in. na Dalekim Wschodzie oraz na okupowanym Krymie.
ZOBACZ: Rozpoczęły się manewry Zapad-25. Jasna deklaracja Kremla
Ministerstwo obrony Rosji poinformowało w piątek, że systemy obrony przeciwlotniczej przechwyciły i zniszczyły w nocy 221 dronów, w tym dziewięć w okolicach Moskwy. Ukraińskie media podały, że w nocy z czwartku na piątek przeciwko celom na terytorium Rosji zastosowano ok. 300 bezzałogowców.
Czytaj więcej