"To zdrada stanu". Mocne słowa Gawkowskiego Mentzenie

Polska
"To zdrada stanu". Mocne słowa Gawkowskiego Mentzenie
Polsat News/PAP/Radek Pietruszka
Sławomir Mentzen i Krzysztof Gawkowski

- Mentzen próbuje zbudować kapitał polityczny dla swojej formacji - tak słowa polityka ocenił wicepremier Krzysztof Gawkowski. - Jak ktoś wspiera rosyjską narrację, to wspiera państwo, które jest przeciw Polsce i to jest zdrada stanu - dodał. Wcześniej Mentzen pisząc o zniszczonym domu w Wyrykach, stwierdził że ma pretensje do rządu, który "dezinformował i kompromitował Polskę w ONZ".

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy został spytany w "Debacie Gozdyry" o słowa Sławomira Mentzena z Konfederacji, który krytycznie ocenił politykę informacyjną rządu na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony i zniszczonego domu w Wyrykach na Lubelszczyźnie.

 

"Nikt nie ma pretensji do żołnierzy, nie ich wina, że rakieta zawiodła. Pretensje mamy do waszego rzędu, który dezinformował w tej sprawie i kompromitował Polskę w ONZ. Chowanie się przez premiera za żołnierzami jest tu bardzo słabe" - przekazał polityk Konfederacji w mediach społecznościowych.

"To zdrada stanu". Wicepremier o słowach Mentzena

- Mentzen pisze te słowa, bo próbuje zbudować kapitał polityczny dla swojej formacji, a robi to z premedytacja, bo byli reprezentanci Konfederacji na Radzie Bezpieczeństwa i w Sejmie. Tam były podawane dokładne informacje przez premiera - powiedział Gawkowski.

 

Polityk powiedział, że odnosi wrażenie, iż politycy wewnętrznym szukaniem sporu i doprowadzaniem do wojny polsko-polskiej próbują zbić kapitał polityczny. - Ale to przechodzi w zdradę stanu, bo tak to wygląda, jak ktoś wspiera rosyjska narracje to wspiera państwo, które jest przeciw Polsce, i to jest zdrada stanu - ocenił polityk.

 

WIDEO: "To zdrada stanu". Mocne słowa Gawkowskiego Mentzenie

 

 

- Mówię o zdradzie stanu, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy co by wyjaśniało, że świadomy polityk, mający wiedzę, wskazuje że to nie Rosja jest winna temu atakowi - ocenił Gawkowski. Polityk przekazał, że są to działania przeciw polskiemu państwu.

 

ZOBACZ: Rosyjska dezinformacja w Polsce. Ekspert: to punkt kulminacyjny

 

W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.

 

W Wyrykach został zniszczony dach domu mieszkalnego; na publikowanych zdjęciach widać też pęknięte ściany oraz uszkodzony samochód osobowy. W środę, 10 września, nadzór budowlany stwierdził, że rodzina, która tam mieszka, będzie mogła powrócić do domu na kondygnację na parterze.

 

Według ustaleń "Rzeczpospolitej" w budynek uderzyła rakieta wystrzelona z polskiego F-16, która próbowała strącić lecący dron. Powodem jej upadku na budynek miała być dysfunkcja układu naprowadzania.

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie