Premier apeluje o pomoc do Grodzkiego. "Dziś wszyscy musimy się zjednoczyć"

Polska
Premier apeluje o pomoc do Grodzkiego. "Dziś wszyscy musimy się zjednoczyć"
Facebook/Mateusz Morawiecki

Dziś wszyscy musimy zjednoczyć się, by wygrać z koronawirusem. Solidarność to nasza największa broń w tej walce. Dlatego przypominam członkom opozycji i tym, którzy nie zawsze zgadzają się z naszymi decyzjami: zgoda buduje! - przekazał premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zwrócił się do marszałka Senatu, by "jak najszybciej pomógł w uchwaleniu tej bardzo potrzebnej dla walki z COVID-19 ustawy".

"W duchu odpowiedzialności za kraj apeluję do Pana Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej Tomasza Grodzkiego, by jak najszybciej pomógł nam w uchwaleniu tej bardzo potrzebnej dla walki z COVID-19 ustawy. Walka z wirusem to nie sprawa lewicy, prawicy, koalicji czy opozycji! To sprawa wszystkich Polaków i kluczowa kwestia dla przyszłości Polski" - napisał szef rządu.
 

 

 

"Opozycja jako wsparcie a nie przeszkoda"

 

- Dzisiaj pandemia dotyka każdego kraju na świecie. To gigantyczne wyzwanie, jakiego pokolenia Europejczyków nie widziały od II wojny światowej. Codziennie jestem w kontakcie z przywódcami z całej Europy. Opowiadają mi, że w trudnych chwilach ich klasa polityczny potrafi się zjednoczyć, może nie wszędzie, nie zawsze, ale często opozycja jest dla nich wsparciem niż przeszkodą. Razem potrafią stawić czoła trudnym zadaniom - mówił w opublikowanym w mediach społecznościowym nagraniu Morawiecki. 

 

ZOBACZ: Odroczenie obrad Sejmu. Zjednoczona Prawica przegrała głosowanie

 

- Dlatego dziś ja również chcę zaapelować o rezygnację z obstrukcji, z przerw, z odroczeń i zwlekania. Chce się zwrócić do marszałka Senatu o pilne przeprocedowanie tej ustawy w izby wyższej zaraz po je  prawdopodobnym przyjęciu przez Sejm - mówił premier. 

 

Jak dodał, jest gotowy "wytłumaczyć marszałkowi Grodzkiemu, jak ważne są to rozwiązania, jak bardzo pomagają lekarzom, pielęgniarkom, służbom w realizowaniu ich różnych zadań".

 

"Postawmy na solidarność"

 

- Postawmy na solidarność tak, jak stawiają na nią Polacy. Choćby już teraz mam 100 zgłoszeń osób chętnych do pracy w szpitalu tymczasowym budowanym na Stadionie Narodowym. Pandemia to egzamin dla całek klasy politycznej, bo w walce z koronawirusem nie ma przecież rozwiązań prawicowych, lewicowych. Są skuteczne lub nieskuteczne - powiedział szef rządu. 

 

Zapewnił, że rząd stara się ciągle podnosić skuteczność. - Zwiększamy liczbę łóżek dla pacjentów z Covid-19. Jeszcze na początku września było ich 600 tysięcy, dzisiaj to już 16 tys. W przypadku respiratorów, mamy ich już 2,5 tys. które czekają na podłączenie. Nasza skuteczność zależy jednak nie tylko od decyzji rządowych, zależy także od naszych indywidualnych decyzji. Bardzo proszę, stosujmy się do zasady DDM. Dopóki nie mamy szczepionki, musimy zaszczepić w sobie dyscyplinę i solidarność - mówił Morawiecki. 

 

- Wiele razy w naszej historii udowodniliśmy, że jeżeli jesteśmy solidarni i jesteśmy razem, to stawiamy czoła największym wyzwaniom. Mimo wszystkich różnić, ja zawsze będę otwarty na dobre pomysły, ale dzisiaj trzeba przede wszystkim działać - podkreślił. 

 

Cel opozycji? "Wywrócenie ładu w państwie"

 

- Mam nadzieję, że Polacy zrozumieją, iż jedynym celem totalnej opozycji jest wywrócenie ładu w państwie oraz utrudnianie pracy służb, w tym medycznych - w ten sposób wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki skomentował przegrane przez PiS głosowanie. Większość posłów zgodziła się, aby odroczyć obrady izby do środy. Parlamentarzyści mieli na nim zająć się ustawą dotyczącą Covid-19.

 

Sejm w środę rano ma wznowić odroczone we wtorek obrady i zająć się m.in. złożonym przez PiS projektem nowelizacji niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Z harmonogramu środowych obrad wynika, że Sejm ma przeprowadzić tego dnia dwa czytania tego projektu oraz głosowanie.

 

ZOBACZ: "Są w niej oczywiste buble". Tomczyk o ustawie ws. COVID-19

 

Wcześniej we wtorek wicedyrektor CIS Anna Godzwon poinformowała, że nie jest planowane żadne specjalne posiedzenie Senatu, bo nie ma materii, nad którą izba miałaby pracować. Jak dodała, najbliższe posiedzenie, które potrwać ma trzy dni, planowane jest na przyszły wtorek.

 

Grodzki odpowiada Kosiniakowi

 

- Niewykluczone, że posiedzenie Senatu rozpocznie się w poniedziałek, 26 października, wieczorem - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Prośba PSL o przyśpieszenie prac zostanie w stopniu możliwie jak największym uwzględniona - zadeklarował.

 

Wcześniej we wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że jeszcze tego dnia będzie rozmawiał z marszałkiem Grodzkim i przekonywał do tego, by - jeśli Sejm uchwali w środę nowelizację przepisów dotyczącą walki z epidemią koronawirusa - zwołać szybko posiedzenie Senatu.

 

Grodzki powiedział, że rozmowa z Kosiniakiem-Kamszyem odbyła się telefonicznie i on prośbę PSL "w stopniu możliwie jak największym uwzględni".

 

- Natomiast należy zwrócić uwagę na to, że ta ustawa fizycznie pojawi się w Senacie zapewne w czwartek po południu, a musimy zrobić jeszcze zebranie komisji zdrowia i być może także komisji ustawodawczej - zaznaczył marszałek Senatu.

 

Dodał, że prace Senatu i tak już są przyspieszane na prośbę Ministerstwa Finansów. Już przyśpieszyłem o dzień posiedzenie, bo trzeba uchwalić budżet na rok 2020, by wywiązać się ze zobowiązań Rzeczypospolitej wobec UE. Być może jeszcze uda się to nieco przyśpieszyć, ale tak, by proces legislacyjny został przeprowadzony porządnie - powiedział Grodzki.

 

Podkreślił, że senatorowie mają w poniedziałek "prace w terenie", a przed południem zbierają się komisje. - Zapytam o sprawę na konwencie seniorów, ale faktycznie nie jest wykluczone, że rozpoczniemy posiedzenie w poniedziałek wieczorem - powiedział marszałek Senatu.

 

Dodatkowe łóżka szpitalne

 

Wcześniej rzecznik rządu poinformował, że zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Podczas posiedzenia omówiono m. in. kwestię zwiększenia liczby łóżek w szpitalach. Dzięki podjętym działaniom ich liczba zostanie zwiększona w tym tygodniu o co najmniej kilka tysięcy - przekazał rzecznik rządu.

 

"W każdym województwie jest ponadto gotowość do tworzenia szpitali tymczasowych. Rozpoczęcie ich budowy będzie uzależnione od sytuacji w danym województwie" - napisał Piotr Müller.

 

Zlecenie przygotowania planów budowy szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim zlecił premier Mateusz Morawiecki w minioną sobotę. Pierwszy z takich szpitali ma powstać w Warszawie - w salach konferencyjnych Stadionu Narodowego. Jego budowa już się rozpoczęła. W pierwszym etapie szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym ma dysponować 500 łóżkami, z czego 50 będzie przeznaczonych do intensywnej terapii. Docelowo ma być tam 1000 łóżek.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Drugi szpital tymczasowy powstanie w Warszawie. Kamiński potwierdza

 

Kolejne szpitale - według zapowiedzi rządu - mają powstać w województwach: małopolskim i wielkopolskim. W większości województw trwają analizy lokalizacji szpitali tymczasowych dla chorych na COVID-19.

 

Rząd zapewnia, że drugiego lockdownu nie będzie. - Każdy wariant musi być brany pod uwagę, ale robimy wszystko, aby liczba łóżek i respiratorów była na tyle duża, żeby nie wprowadzać tak daleko idących rozwiązań, jak wiosną tego roku - tłumaczył w programie "Graffiti" rzecznik rządu Piotr Müller.

msl/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie