Blisko 100 osób zgłosiło się do pracy w szpitalu na Stadionie Narodowym

Polska
Blisko 100 osób zgłosiło się do pracy w szpitalu na Stadionie Narodowym
PAP/Paweł Supernak
Na Stadionie Narodowym w Warszawie powstaje pierwszy szpital tymczasowy

Jest już blisko 100 zgłoszeń od pielęgniarek i ratowników medycznych gotowych pracować w szpitalu na Stadionie Narodowym - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Zapowiedział, że od środy ruszy infolinia dla medyków chcących pracować w szpitalach tymczasowych.

Dworczyk był pytany w Programie I Polskiego Radia o organizację szpitali tymczasowych, z których pierwszy powstaje w Warszawie. - Jako rząd odpowiedzialny przygotowujemy się na scenariusze niedobre, które mamy nadzieję, że nie nastąpią, ale musimy brać je pod uwagę. Czyli przygotowujemy szpitale tymczasowe. Pierwszy taki szpital jest budowany na Stadionie Narodowym w Warszawie - powiedział szef KPRM.

 

ZOBACZ: Kraska: planujemy jeszcze jeden szpital tymczasowy w Warszawie

 

Dodał, że szpital na Stadionie Narodowym jest budowany jako "pilotażowy" - "gdzie trzeba zdobyć szereg doświadczeń, które zostaną wykorzystanie przy organizacji kolejnych takich placówek".

 

Mówiąc o "dostępności personelu medycznego", Dworczyk stwierdził, że w Polsce jest go za mało. - To nie jest stan, który da się zmienić w krótkim czasie - podkreślił. Szef KPRM poinformował również, że w tej chwili jest już "blisko setka" zgłoszeń od pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy zadeklarowali gotowość do pracy w szpitalu na Stadionie Narodowym. Zgłaszają się też firmy, które chcą użyczyć urządzenia medyczne na jego potrzeby.

 

50 łóżek do intensywnej terapii

 

Dworczyk wyjaśnił też, że do szpitali tymczasowych będą trafiali pacjenci w stanie "średnim" - "którzy wymagają tlenoterapii i stałego nadzoru medycznego". Osoby, które najciężej będą przechodzić chorobę COVID-19, będą trafiały do "normalnych szpitali", "które są najlepiej przygotowane do prowadzenia intensywnej terapii".

 

ZOBACZ: "To element paniki, wynika z chaosu". Schetyna o szpitalu na PGE Narodowym

 

Dworczyk poinformował, że w szpitalu na Stadionie Narodowym - budowanym wstępnie na 500 łóżek - będzie 50 łóżek do intensywnej terapii. - Takie stanowiska musza być, ale co do założenia ci pacjenci, których stan będzie się pogarszał, będą przewożeni do szpitali stacjonarnych. Dzięki utworzeniu tego szpitala, zwykłe szpitale zostaną odciążone (i będą przeznaczone - red.) dla pacjentów w ciężkim stanie - powiedział szef KPRM.

 

Poinformował również, że od środy ruszy infolinia, na którą będą się mogli zgłaszać lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni - "wszyscy ci, którzy chcą pomóc przy organizacji tego projektu".

 

Personel delegowany decyzją wojewody

 

- Część personelu, który będzie pracował w tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym, delegowana będzie tam decyzją wojewody. Będziemy chcieli skierować tam też osoby ze straży pożarnej i WOT - powiedział z kolei Krzysztof Kubów, szef gabinetu politycznego premiera.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Drugi szpital tymczasowy powstanie w Warszawie. Kamiński potwierdza

 

- Jesteśmy przekonani, że w ramach tych możliwości, jakimi obecnie dysponujemy, będziemy mogli zachować odpowiedni standard opieki na właśnie takim budowanym tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym - zapewnił szef gabinetu politycznego premiera.

 

Kubów pytany był też, czy zaplecze medyczne jest wystarczające i nie zabraknie lekarzy. Powiedział, że premier i polski rząd "dokłada wszelkich starań", żeby zabezpieczyć zdrowie i życie Polaków. Dodał, że koronawirus to jest coś, na czym polski rząd koncentruje się w 90 proc. - chodzi o działania mające na celu ochronić obywateli. - Te wszystkie działania, które podejmujemy, są w oparciu też o doświadczenia innych krajów, ale i też Światowej Organizacji Zdrowia - podkreślił.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie