Kilka tysięcy dodatkowych łóżek. Ustalenia po zespole zarządzania kryzysowego

Polska
Kilka tysięcy dodatkowych łóżek. Ustalenia po zespole zarządzania kryzysowego
PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Zwiększenie liczby łóżek w szpitalach tematem posiedzenia rządowego zespołu zarządzania kryzysowego

Zakończyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Podczas posiedzenia omówiono m. in. kwestię zwiększenia liczby łóżek w szpitalach. Dzięki podjętym działaniom ich liczba zostanie zwiększona w tym tygodniu o co najmniej kilka tysięcy - przekazał rzecznik rządu.

"W każdym województwie jest ponadto gotowość do tworzenia szpitali tymczasowych. Rozpoczęcie ich budowy będzie uzależnione od sytuacji w danym województwie" - napisał Piotr Müller.

 

Zlecenie przygotowania planów budowy szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim zlecił premier Mateusz Morawiecki w minioną sobotę. Pierwszy z takich szpitali ma powstać w Warszawie - w salach konferencyjnych Stadionu Narodowego. Jego budowa już się rozpoczęła. W pierwszym etapie szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym ma dysponować 500 łóżkami, z czego 50 będzie przeznaczonych do intensywnej terapii. Docelowo ma być tam 1000 łóżek.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Drugi szpital tymczasowy powstanie w Warszawie. Kamiński potwierdza

 

Kolejne szpitale - według zapowiedzi rządu - mają powstać w województwach: małopolskim i wielkopolskim. W większości województw trwają analizy lokalizacji szpitali tymczasowych dla chorych na COVID-19.

 

Rząd zapewnia, że drugiego lockdownu nie będzie. - Każdy wariant musi być brany pod uwagę, ale robimy wszystko, aby liczba łóżek i respiratorów była na tyle duża, żeby nie wprowadzać tak daleko idących rozwiązań, jak wiosną tego roku - tłumaczył w programie "Graffiti" rzecznik rządu Piotr Müller.

 

Nawet 15-20 tys. przypadków w ciągu doby

 

Efekty obostrzeń wprowadzonych przez rząd w ostatnią sobotę powinny być widoczne dopiero pod koniec października.

 

- Jeżeli te działania i te obostrzenia, które wprowadziliśmy zaczną działać, to najpierw będziemy mieli do czynienia ze stopniowym spadkiem dynamiki wzrostu, a potem ze stopniową stabilizacją liczby zachorowań. W tym tygodniu tego wypłaszczenia nie należy się spodziewać. Jeżeli będzie się pojawiało, to myślimy o tym w perspektywie dwóch tygodni - mówił w programie "Gość Wydarzeń" minister zdrowia Adam Niedzielski.

 

ZOBACZ: Minister zdrowia w Polsat News: w tym tygodniu nie należy spodziewać się wypłaszczenia

 

W poniedziałek minister Niedzielski ostrzegał przed dużymi wzrostami zachorowań w przyszłym tygodniu, mówił o liczbie nawet 15-20 tys. zakażeń dziennie.

 

Będą nowe obostrzenia?

 

W czwartek rząd ma ogłosić jedynie rozszerzenie już funkcjonujących obostrzeń. – To mogą być kwestie limitów wejść do poszczególnych miejsc w przeliczeniu na metry kwadratowe czy inne przeliczniki – przyznał w radiowej Trójce rzecznik rządu.

 

Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca siłowni czy basenów. Przedstawiciele branży i przedsiębiorcy domagają się, by zakaz działalności został zniesiony już od soboty.

 

ZOBACZ: "Fitness to zdrowie". Protest właścicieli siłowni

 

Ewentualne ograniczenia dla kolejnych branż i gałęzi gospodarki mogą być wdrażane, ale dopiero na kolejnych etapach, gdy wdrożone restrykcje okażą się niewystarczające – przekazał rzecznik rządu.   

 

Ostateczne decyzje zapadną w czwartek w trakcie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.

 

Nowe czerwone strefy

 

Wyznacznikiem dla rządu jest sytuacja w poszczególnych strefach (żółtych i czerwonych) oraz liczba wolnych łóżek i respiratorów w szpitalach. Jak mówił w Polsat News Piotr Müller liczba ta "jest na ten czas wystarczająca".

 

Również w czwartek rząd ogłosi nowe czerwone strefy, informację tę potwierdził w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik ministerstwa zdrowia.

msl/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie