"Lepsza Polska". Robert Gwiazdowski o pakcie migracyjnym: Nie tędy droga

Polska
"Lepsza Polska". Robert Gwiazdowski o pakcie migracyjnym: Nie tędy droga
Polsat News
Program "Lepsza Polska" tym razem poświęcony zagadnieniu demografii

- Skoro relokacja jest przymusowa to znaczy, że jest ona zła. Nie tędy droga - powiedział w programie "Lepsza Polska" prof. Robert Gwiazdowski. - Interes Polski jest taki, że potrzebujemy rozsądnej polityki migracyjnej - dodała Dorota Bojemska, była minister rodziny i polityki społecznej.

"Katastrofa demograficzna w Polsce i innych krajach Europy. Czy jedynym ratunkiem są migranci?" - o tym debatowali goście Doroty Gawryluk w kolejnym odcinku programu "Lepsza Polska".

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". Prof. Matczak o Barskim: Kumpel i świadek z wesela Zbigniewa Ziobry

 

Parlament Europejski w środowym głosowaniu zatwierdził pakt migracyjny. Głosowanie wzbudziło duże emocje m.in. w Polsce. Na temat paktu wypowiedział się m.in. premier Donald Tusk, który zaznaczył, że "Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji, mimo przyjęcia przez PE paktu migracyjnego". 

 

Dziennikarka Polsat News rozpoczęła dyskusję od kwestii nielegalnej migracji. 

"Lepsza Polska". Robert Gwiazdowski o pakcie migracyjnym: Nie tędy droga

- Skoro relokacja jest przymusowa to znaczy, że jest ona zła. Nie tędy droga, nie przymusową relokacją nielegalnych migrantów - powiedział prof. Robert Gwiazdowski.

 

- Przede wszystkim musimy kierować się interesem Polski. Jest on taki, że potrzebujemy rozsądnej polityki migracyjnej, osób, które będą chciały mieszkać w naszym kraju, pracować. Pakt migracyjny należy do innej historii: rozwiązania problemu europejskiego - dodała Dorota Bojemska, była minister rodziny i polityki społecznej.

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". "Barbarzyńcy naruszyli konstytucję". Sędzia Trybunału Stanu o praworządności

 

- Z pewnością wyjściem jest uszczelnienie granic - dodał Michał Kot, ekspert ds. polityki rodzinnej i społecznej. Wskazał, że migranci w Polsce przyczyniają się do zwiększania PKB kraju. 

 

W tym kontekście przypomniał Ukraińców, którzy od kilku lat wybierają nasz kraj, by podjąć tu pracę. - Należy zastanowić, dlaczego migranci, którzy napływają do państw południa kontynentu stają się problemem społecznym - wskazał. 

 

- Problem pojawia się wówczas, gdy nie potrafimy sobie poradzić z poprawnością polityczną. Mamy kłopot z uchodźcami z innych kultur. Tak było zawsze. Chyba tylko USA potrafiły sobie poradzić z tym zagadnieniem - dodał prof. Gwiazdowski. 

"Lepsza Polska": D. Bojemska: Nie możemy brać odpowiedzialności za politykę Angeli Merkel

W oparciu o tę tezę Dorota Gawryluk zapytała, czy w Europie powinno przyjmować się tylko chrześcijan.

 

- Przyjmowane rozwiązania przypominają niepokojąco sytuację Polski w latach 90-tych, gdy otworzyliśmy się na migrantów z Czeczenii. Umieszczano ich w ośrodkach dla azylantów. Izolowano ich od społeczeństwa. W ośrodkach panowały trudne warunki. Okazało się, że jedynym sposobem na poprawę ich losu była ucieczka do innych państw. Obecne europejskie rozwiązania są bardzo podobne - ocenił prof. Paweł Strzelecki

 

- Powinno skłonić się się migrantów do przestrzegania naszego systemu wartości? - zapytała. 

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". Putin zmienia nastawienie Rosjan. "Wyznaczył Polskę jako państwo kluczowe"

 

- To jest pewna naiwność. Nie możemy na siebie brać odpowiedzialności za błędną politykę migracyjną Angeli Merkel. Mamy nieco inne problemy niż w innych krajach UE - zauważyła Dorota Bojemska. 

 

Prof. Strzelecki dodał, że unijny pakt migracyjny "nie kończy problemów z migracją z Afryki do Europy". - Wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące demografii na tym kontynencie - zwrócił uwagę. 

 

Wideo: "Lepsza Polska" o kryzysie demograficznym i polityce migracyjnej

 

Michał Kot: W kontekście migracji walczmy z przyczynami,a nie skutkami

- Trzeba usunąć przyczyny migracji do Europy, jak np. zasiłki. Dziś walczymy w Europie ze skutkami - wskazał Michał Kot. - A o ile mi wiadomo w pakcie migracyjnym nie ma ani słowa o usunięciu przyczyn. Za to sporo o uszczelnieniu granic - dodał.

 

- Jako Polacy powinniśmy spojrzeć w kierunku Polaków na całym świecie. Według różnych szacunków na świecie mieszka około 20 milionów osób związanych z Polską. Dane pokazują, że spora ich część chciałaby przyjechać do kraju, aby tu pracować. Powstrzymują ich różne kłopoty, np. natury prawnej - stwierdził. 

 

ZOBACZ: Program "Lepsza Polska". "Świat nie słuchał Putina". Ekspert tłumaczy, skąd bierność Zachodu

 

- Niech do Polski przyjadą dzieci i wnuki tych, którzy zostali po II wojnie np. w krajach byłego ZSRR. Wydajmy pieniądze na ich kształcenie - zaproponował prof. Gwiazdowski. 

 

W tym kontekście Dorota Gawryluk przypomniała, że wskaźnik dzietności spada w całej Europie. Liczba urodzin jest niższa od liczby zgonów. 

 

- Propozycja sprowadzania Polaków z zagranicy była podnoszona już wielokrotnie, ale jakoś tak się składa, że nikt jej dotąd nie zrealizował - zwrócił uwagę prof. Strzelecki. 

"Nie kierujmy się poprawnością polityczną"

Goście "Lepszej Polski" zastanawiali się także nad zagadnieniem poprawności politycznej. Dorota Bojemska wskazała na propozycję wiceminister edukacji Joanny Muchy ws. włączenia do polskiego systemu edukacji dzieci z Ukrainy.

 

W szkołach mają być dla nich prowadzone specjalne lekcje ukraińskiego. Zatrudnieni będą także nauczyciele z Ukrainy. Ukraińskie dzieci będą uczyły się także języka polskiego, a nauczyciele tego przedmiotu mają przejść szkolenie w nauczaniu polskiego jako języka obcego.

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". Rolnik bije na alarm: Naszą ziemię przejmą zagraniczne koncerny

 

- To typowa poprawność polityczna. Powinniśmy możliwie asymilować tę ludność. Takie działania są niepotrzebne - wskazała. 

 

Robert Gwiazdowski zwrócił z kolei uwagę na migrantów z Azji w Polsce: z Chin i Wietnamu. - Nie mamy z nimi problemów. Oni świetnie sobie radzą. Często pracują na swoim lub w międzynarodowych korporacjach - powiedział. 

Ekspert o demografii w Polsce: Nie należy oczekiwać cudów

W dalszej części programu dziennikarka Polsat News zapytała gości, "czy w Polsce potrzebni są migranci, czy może powinniśmy się przyzwyczaić się do nowych okoliczności, gdy rodzi się nas po prostu mniej". 

 

- Tym starszym nie będzie dobrze się żyło w przyszłości, jeśli nie będzie miał kto pracować na ich emerytury - zwrócił uwagę prof. Gwiazdowski. 

 

ZOBACZ: Program "Lepsza Polska". "Ordynarne nadużycie". Były minister odpowiada Donaldowi Tuskowi

 

Jak w takim razie realizować politykę dzietności?

 

- Nie należy oczekiwać cudów - podkreślił prof. Strzelecki. - Trudno jest oczekiwać, że współczynnik dzietności gwałtownie wzrośnie. Nowe pokolenia są mało liczne. Urodzeń nie będzie więcej - dodał. - Pokolenie wyżu demograficznego, kobiet, które mogły mieć dzieci, teraz już raczej dzieci mieć nie będzie - dodał. 

 

- Jakie są tego konsekwencje? 100 kobiet rodzi 130 dzieci. To znaczy, że 65 to dziewczynki. Jeżeli utrzymają poziom dzietności swoich mam to urodzą 80 dzieci - a 40 z nich będzie dziewczynkami itd. Pięć pokoleń i nie będzie emerytur - powiedział prof. Gwiazdowski. 

 

- Zdecydowana większość młodych ludzi w Polsce myśli, by w przyszłości założyć rodzinę - przytoczył wyniki badań Michał Kot. - Natomiast z różnych powodów mają dużo mniej dzieci niż chcieliby. To inaczej niż np. w Niemczech, gdzie według badań Niemcy nie chcą mieć więcej potomstwa - dodał. 

 

- Zastanówmy się co zrobić, by w przyszłości kolejne pokolenia chciały mieć więcej dzieci - wskazał. 

Co zrobić, by było lepiej? Gwiazdowski: Muszę pochwalić lewicę

W tym kontekście goście omawiali wyzwania, które obecnie stoją przed młodymi ludźmi, jak wysokie ceny mieszkań czy inflacja. Prof. Strzelecki zwrócił uwagę, że na przełomie XX i XXI w. w Polsce szalała wysoka inflacja, a statystyki bezrobocia sięgały prawie 20 proc. - A jednak ludzie decydowali się na zakładanie rodzin - powiedział. 

 

Z kolei Dorota Bojemska wskazała, że bardzo istotne dla młodych jest usuwanie wszelkich barier. - Zdejmowanie barier, stabilne zatrudnienie, wypłaty na czas, sytuacja kobiet. To są zagadnienia, którymi powinni zająć się politycy, by zachęcić młodych do zakładania rodzin - wskazała.

 

ZOBACZ: "Lepsza Polska". Były żołnierz GROM bije na alarm: Nie wierzę w obudzenie społeczeństwa

 

- Podnieść prestiż macierzyństwa: społeczny, finansowy, kulturowy. Potrzebujemy bardzo celowanej polityki dla matek w przedziale wieku 0-3. Rodzice potrzebują elastycznej pracy. Wejścia na rynek pracy w sposób pomostowy - podkreśliła Dorota Bojemska. 

 

- Bez rozwiązania kwestii mieszkaniowych nie wzrośnie nam dzietność - dodał Michał Kot. 

 

O dość zaskakujące wyznanie pokusił się prof. Gwiazdowski. - Jako neoliberał muszę pochwalić lewicę i skrytykować tych, którzy przez lata nazywali się liberałami. Kredyt 2 proc. albo kredyt 0 proc. działa na stronę popytową, a nie podażową. Wprawdzie przybyło trochę mieszkań, ale nie tak dużo, jak powinno - powiedział. 

"Lepsza Polska": Debata o demografii

W czwartek gośćmi programu Doroty Gawryluk "Lepsza Polska" byli:

 

Prof. Paweł Strzelecki - Instytut Statystyki i Demografii Szkoła Główna Handlowa w Warszawie.

 

Michał Kot – ekspert ds. polityki rodzinnej i społecznej.

 

Dorota Bojemska – była minister rodziny i polityki społecznej.

 

Prof. Robert Gwiazdowski – adwokat, Uczelnia Łazarskiego.

"Lepsza Polska". O czym jest nowy program?

"Lepsza Polska" to nowe otwarcie w programach publicystycznych. Prowadząca będzie wspólnie ze swoimi gośćmi szukać najlepszych rozwiązań dla Polski. Bez agresji i jałowych sporów, które zatruwają debatę publiczną.

 

- Pokazujemy, że jesteśmy w stanie budować platformy wymiany myśli i opinii. I program będzie taką właśnie platformą rzeczowej debaty w ważnych sprawach. Jestem przekonana, że można zrobić merytoryczną, dociekliwą i kulturalną debatę bez kłótni. Chciałabym tak prowadzić dyskusję, żeby widz miał poczucie ze czegoś się dowiaduje. Polsat zawsze był miejscem uczciwej debaty, mam nadzieję że mój program będzie cegiełką do tego co Polsat już robi. Myślę, że wszystkich łączy "Lepsza Polska" i marzenie o "Lepszej Polsce". Każdy, kto chce budować coś lepszego, stabilnego i odpowiedzieć na pytania jak wyjść z kryzysów, w których utknęliśmy, będzie mile widziany. Nie będzie oceniany przez pryzmat swoich poglądów, tylko tego, co ma do powiedzenia. Spierajmy się, ale w taki sposób, żeby nie zamykać sobie drogi do porozumienia, gdy przychodzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, jak mają wyglądać konkretne rozwiązania - mówi Dorota Gawryluk.

 

Zapraszamy do śledzenia kont socialowych programu:

 

Instagram

Facebook

TikTok

 

Całe odcinki po programie można obejrzeć w trzech miejscach:

 

polsatboxgo.pl

lepszapolska.polsatnews.pl

YouTube

Mateusz Kucharczyk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie