Pomoc dla przedsiębiorców. Premier podał 10 działań antykryzysowych dla firm

Biznes
Pomoc dla przedsiębiorców. Premier podał 10 działań antykryzysowych dla firm
Polsat News
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej

- Zakładamy umorzenie części subwencji dla sektorów objętych restrykcjami - mówił premier Mateusz Morawiecki przedstawiając 10 działań antykryzysowych dla firm. Jak dodał, całkowity minimalny koszt pomocy będzie oscylował wokół 9-10 mld zł. Od soboty z niewielkimi wyjątkami sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte. Na Placu Zamkowym protestują przedsiębiorcy. Obawiają się o swoją przyszłość.

- Mamy do czynienia niewątpliwie z jednym z największych kryzysów w ostatnich dziesięcioleciach. Ostatnie prognozy Komisji Europejskiej pokazują, że z tego kryzysu Polska ma szansę wyjść lepiej niż większość krajów Unii Europejskiej - mówił premier.

 

Szef rządu przyznał, że zdaje sobie sprawę z nadziei przedsiębiorców, którzy liczyli na odrobienie strat z wiosennego lockdownu. - Jednak musimy dokonywać kolejnych obostrzeń. Epidemia wymusza na nas ogromne zmiany w życiu, w gospodarce. Jednak z chwilą, kiedy epidemia była w odwrocie, Polska obroniła swoją znakomitą pozycję. Ochrona miejsc w pracy to nasze oczko w głowie - zapewnił. 

 

ZOBACZ: Nie będzie drugiego szpitala w hali EXPO XXI. Minister podał nową lokalizację

 

- Spadek gospodarczy będzie 2 razy płytszy niż średnia UE. Wiemy doskonale, że to ważne jako podstawa odbicia gospodarczego na przyszły rok. Niestety dzisiaj musimy dokonywać kolejnych obostrzeń, żeby zatrzymać ekspansję - przekazał.

 

"Powolne spowolnienie"

 

Jak dodał, wspólna polityka finansowa i dobra polityka gospodarcza "może być wraz z właściwym zachowaniem po stronie społeczeństwa najlepszą odpowiedzią na pandemię tu i teraz". - Od tego będzie zależało nie tylko nasze zdrowie i życie, ale też stan gospodarki - ocenił. 

 

- Po dynamicznym odbiciu w II kwartale jesteśmy w sytuacji powolnego spowolnienia; wydaliśmy już ponad 300 mld złotych na walkę z pandemią - mówił Morawiecki. 

 

ZOBACZ: Inflacja w latach 2020-22. Polska z największym wzrostem cen w Unii Europejskiej

 

- Polska obroniła swoją pozycję jako kraju z jednym z najniższych wyników pod kątem bezrobocia. Broniliśmy gospodarkę w najlepszym możliwym procencie w porównaniu do PKB w porównaniu do innych krajów Europy - podkreślił. 

 

Wideo: oglądaj konferencję premiera

  

Morawiecki zapewnił, że rząd pomoże branżom, które najbardziej ucierpiały przez hamulec bezpieczeństwa. - Ostatnie dane Eurostatu pokazywały, że sprzedaż detaliczna zwiększała się. Po tym dynamicznym odbiciu w 3 kwartale, znajdujemy się teraz znowu w trudnej sytuacji - podkreślił. 

 

- Dla mnie kluczowa jest ochrona miejsc pracy. Obroniliśmy 5 mln miejsc pracy w ostatnich miesiącach. Tarcza Antykryzysowa i Tarcza Finansowa to łącznie około 150 mld zł, a na walkę z COVID-19 od początku pandemii wydaliśmy ponad 300 mld zł - przekazał. 

 

Punkt 1. to subwencje w ramach Tarczy Finansowej PFR w wys. do 70 proc.  niepokrytych przychodami kosztów stałych pod warunkiem spadku przychodów o 30 proc. względem tego samego okresu 2019 r.

 

Punkt 2 - dofinansowanie kosztów stałych dla MŚP z branż najbardziej dotkniętych restrykcjami. Punkt 3 - wydłużenie Tarczy Finansowej dla dużych firm co najmniej do marca-kwietnia 2021.

 

Punkt 4 - pożyczki długoterminowe z gwarancją - kontynuacja gwarancji de minimis dla MŚP oraz gwarancji płynnościowych dla dużych firm. Punkt 5 - kontynuacja dopłat do miejsc pracy z FGŚP w postaci postojowego i obniżonego wymiaru czasu pracy.

 

Punkt 6 i 7 - przedłużenie wypłaty postojowego dla branż objętych restrykcjami i zwolnienia ze składek na ZUS dla branż dotkniętych restrykcjami.

 

Punkt 8 -dofinansowanie zmiany zakresu działalności w ramach dotacji na biznes. Punkt 9 - polityka drugiej szansy. Punkt 10 - dofinansowanie leasingu.

 

- Ta strategia, którą dzisiaj prezentujemy, jest wzbogacona o wiele nowych elementów i będziemy działać szybko i zdecydowanie. Proszę Senat o bardzo szybkie procedowanie tych rozwiązań, które będą wymagały legislacji - mówił szef rządu. 

 

Jak zapewnił, rząd dalej będzie w kontakcie z branżami, żeby te najbardziej dotknięte miały szansę przetrwać. - Gospodarka to nasze wspólne dobro i zrobimy wszystko, żeby ją chronić - dodał. 

 

Subwencje w ramach tzw. tarczy finansowej

 

Premier tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej, że zaprezentowane rozwiązania mają "pomóc w dopasowaniu różnych przedsiębiorstw, biznesów, w zależności od branż do obecnych bardzo trudnych okoliczności". Przekonywał, że rozwiązania te pozwolą ochronić miejsca pracy. - Ten pakiet został skonstruowany w taki sposób, żeby każda firma, w szczególności z tych branż najbardziej dotkniętych mogła skorzystać z kilku instrumentów jednocześnie - wyjaśnił szef rządu.

 

Pierwszym z instrumentów mają być subwencje w ramach tzw. tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju w wysokości do 70 proc. niepokrytych przychodami kosztów stałych, pod warunkiem spadku przychodów o 30 proc. względem tego samego okresu w 2019 r. "Czyli (są to) dodatkowe tego typu instrumenty subwencyjne, które (...) bardzo wielu, kilkuset tysięcy przedsiębiorców otrzymało" - zaznaczył Morawiecki.

 

Drugi instrument miałby polegać na możliwym umorzeniu części subwencji z tzw. tarczy finansowej PFR dla małych i średnich przedsiębiorstw dla sektorów objętych restrykcjami sanitarnymi, pod warunkiem skumulowanego spadku przychodów od marca 2020 r. do marca 2021 r. o co najmniej 30 proc.

 

Ile to będzie kosztować?

 

Szef rządu był pytany podczas konferencji o koszt przedstawionych instrumentów pomocowych dla firm. - Całkowity minimalny koszt będzie oscylował wokół 9-10 mld zł - już dzisiaj to wiemy - odpowiedział.

 

Zastrzegł, że jeżeli jednak będzie potrzebna "narodowa kwarantanna, jeszcze głębsze zamknięcie gospodarki za tydzień - dwa tygodnie, to ten koszt będzie na pewno większy co najmniej o 5-10 mld zł" - powiedział premier.

 

Wskazał, że te szacunki są różne, "jednak nasza emisja obligacji, zabezpieczenie potrzeb pożyczkowych rządu w tym roku jest już w całości zapewnione".

 

- Już dzisiaj refinansujemy i finansujemy potrzeby rządu na przyszły rok - poinformował Morawiecki. Dodał, że jednocześnie poziom rentowności polskich obligacji odzwierciedla wiarygodność polskiej polityki gospodarczej.

 

- Wszystkich, którzy interesują się rynkami, (...) obserwują ruchy walut, rentowności obligacji widzą, jak oceniana jest polska polityka gospodarcza przez cały zewnętrzny świat finansowy, cały zewnętrzny świat gospodarczy - mówił. 

 

"Negocjujemy z KE warunki pomocy dla polskich firm"

 

Szef rządu podczas piątkowej konferencji wyjaśnił, że dziesięć rozwiązań pomocowych, jakie rząd chce zaoferować firmom przeżywającym problemy w powodu drugiej fali koronawirusa, "w większym stopniu zależą m.in. od postępu negocjacji z Komisją Europejską".

 

Premier wyjaśnił, że ma to związek z tym, że część firm w czasie pandemii koronawirusa otrzymała już pomoc od państwa. Odpowiednia zgoda Komisji jest potrzebna, by kolejne działania nie zostały uznane za niedozwoloną pomoc państwa.

 

- Wiele małych i średnich firm otrzymało swoją dotację do poziomu de minimis - to jest 800 tys. euro, ok. 4 mln zł. Jeśli nawet mamy pieniądze, a mamy środki żeby pomagać tym firmom, ale jak już jakaś mała lub średnia otrzymała pułap wsparcia właśnie na tym poziomie 4 mln zł, to zgodnie z prawem europejskim, nie możemy dzisiaj przeznaczyć kolejnych środków, więc pilnie negocjujemy ten element z KE - powiedział Morawiecki.

 

Szef rządu wskazał, że jednym takich negocjowanych rozwiązań jest takie, które pozwoli wypłacić rekompensaty za część ponoszonych przez firmy kosztów stałych, i które - w związku z pandemią - odnotowały spadek obrotów. Dodał, że to rozwiązanie zostało wynegocjowane z przedsiębiorcami.

 

Premier zwrócił się do Senatu

 

- Proszę Senat o bardzo szybkie procedowanie tych rozwiązań, które będą wymagały procedury legislacyjnej - mówił na konferencji premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając działania, jakie rząd zamierza podjąć dla ratowania gospodarki w czasie drugiej fali pandemii.

 

Morawiecki dodał, że rząd będzie pomagał firmom, między innymi dzięki stosowaniu ulg i dopłat, które z mocą wsteczną będą obowiązywały od 1 listopada.

 

- Pokazaliśmy, że potrafimy na konkretne problemy odpowiedzieć w konkretny sposób i będziemy dalej dyskutować z branżami, jak można udoskonalić Tarczę Antykryzysową, aby branże najbardziej dotknięte branże miały szansę przetrwać - powiedział premier.

 

Protest przedsiębiorców

 

Przedsiębiorcy z czterech branż protestują w piątek na Placu Zamkowym w Warszawie. Przedstawiciele zamrożonych branż: eventowej, hotelowej, fitness i gastronomicznej walczą u stóp Kolumny Zygmunta o rządowe wsparcie po obostrzeniach uderzających w ich biznesy. "W bankach świecimy się na czerwono" - mówią przedsiębiorcy, którzy podkreślają, że nie mają szans nie tylko na nowe kredyty, ale także na wydłużenie spłat dotychczasowych.

 

ZOBACZ: Zandberg: obecna sytuacja epidemiczna w Polsce to wynik tchórzostwa rządu

 

Wideo: protest przedsiębiorców na Placu Zamkowym

  

- W ramach nowych działań pomocowych dla branż objętych restrykcjami, np. gastronomii i fitnessu, będziemy udzielać subwencji pokrywających do 70 proc. ich kosztów stałych - m.in. czynszów i wynagrodzeń - zapowiedział w piątek prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

 

"Galerie nie są źródłem zakażeń"

 

 - Nie spodziewaliśmy się takiej decyzji rządu. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że obiekty handlowe są doskonale przygotowane do walki z pandemią. Wydaliśmy 350 mln zł na bezpieczeństwo, a odsetek zachorowań w placówkach handlowych wyniósł tylko 0,4 proc. - mówi prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

 

- Nie jesteśmy ogniskami zakażeń, jeśli chodzi o placówki handlowe - zapewniła w Polsat News Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

 

Pytana, czy decyzja rządu była z organizacją konsultowana Juszkiewicz przyznała, że "nie do końca". - Przekonywaliśmy, że niedobrym rozwiązaniem byłoby ograniczenie działalności placówek handlowych w tym momencie - wskazała. 

 

ZOBACZ: Nowy sondaż partyjny. PiS poniżej 30 proc., sześć ugrupowań w Sejmie

 

- Na dzisiaj te centra handlowe i tak bardzo straciły, bo one są praktycznie puste po tym, jak zostały wyłączone restauracje i miejsca rekreacji. Zostały szczątkowe punkty i sklepy, nie było obaw, że tam się mogą Polacy zakazić - dodała. 

 

Handel 7 dni w tygodniu?

 

Mówiąc o planach organizacji wyjaśniła, że pojawiła się propozycja o "rozciągnięciu tygodnia zakupowego na 7 dni w tygodniu". - Widzieliśmy w ostatnim czasie, że Polacy częściej zostają w domach. Można było zostawić te placówki, bo są bezpieczne - oceniła.

 

Zapytana o słowa premiera, z których wynika, że wiosną firmy dostały 4 mld zł i "znaczna część tych pieniędzy leży na kontach" prezes POHiD przyznała, że nie ma informacji na ten temat. - Wiele osób, które mają punkty usługowe w galeriach handlowych narzeka i boją się, że nie będą mogły przetrwać drugiej fali (obostrzeń - red.) - zaznaczyła. 

 

ZOBACZ: Spadek PKB i wzrost bezrobocia w Polsce. Najnowsze prognozy Komisji Europejskiej

 

- Podobnie jak w przypadku pierwszej fali tak i teraz były długie i trudne rozmowy dotyczące ewentualnych obniżek czynszu. Nie wszyscy właściciele galerii handlowych otrzymali swoje pieniądze, nie byli w stanie wyegzekwować ich od wszystkich. Pamiętajmy, że utrzymanie centrum handlowego wymaga ogromnych pieniędzy - mówiła Juszkiewicz.

 

Wideo: prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji mówi o sytuacji przedsiębiorców

  

Pytana o komentarz ws. zapowiedzi rządu dotyczących m.in. postojowego dla przedsiębiorców Juszkiewicz zaznaczyła, że jej organizacja chce przede wszystkim "przywrócenia biznesów do normalności". - Żeby nie było obciążania pracodawców, którzy nie są w stanie zarobić na te koszty, żeby były zwroty tych strat, a biznes, który cierpi nie z własnej winy mógł dostać 100 proc. zwrot - wyjaśniła. 

 

Utrata połowy obrotów

 

Usługi i rozrywka w centrach handlowych w wyniku pandemii straciły połowę obrotów - wynika z opublikowanej w czwartek analizy CBRE. Rośnie za to popularność małych parków handlowych, tzw. convenience.

 

Z analizy wynika, że trzeci kwartał 2020 r. upłynął sieciom handlowym na odbudowie sprzedaży, natomiast kolejny lockdown galerii handlowych wpłynie bardziej negatywnie na branżę niż wiosenny.

 

"W trzecim kwartale 2020 roku branża handlowa koncentrowała się przede wszystkim na nadrabianiu strat po marcowo-kwietniowym zamknięciu. Według rożnych szacunków do sklepów wróciło 8 na 10 konsumentów, a obroty powoli zaczęły osiągać 85 proc. poziomu sprzed roku" - czytamy w publikacji.

 

Nowe obostrzenia związane z COVID-19

 

Sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte, oprócz sklepów spożywczych, aptek, drogerii i punktów usługowych. W mniejszych sklepach do 100 m2 będzie mogła przebywać 1 os/10 m2, a w sklepach pow. 100 m2 pozostaje 1os/15 m2

 

Wszystkie zmiany zaczną obowiązywać od soboty do 29 listopada.

 

Premier zaapelował także o pracę zdalną dla wszystkich, którzy mogą ją wykonywać.

 

msl/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie