Rosja odpowiedzialna za wydarzenia w Polsce? Minister Bodnar "nie może wykluczyć"

Polska
Rosja odpowiedzialna za wydarzenia w Polsce? Minister Bodnar "nie może wykluczyć"
Polsat News
Adam Bodnar w "Gościu Wydarzeń"

- Podkreślam - teatr wojenny jest zaraz u naszego sąsiada i toczy się cały czas wojna hybrydowa. Nie można wykluczyć różnych, tych nawet najczarniejszych scenariuszy - przekazał Adam Bodnar, pytany o to, czy Rosja może stać za serią ostatnich pożarów, jakie miały miejsce na terenie Polski, m.in. w centrum Marywilska 44. Poruszył również temat listu gończego dla Tomasza Sz.

Prowadzący program "Gość Wydarzeń" Bogdan Rymanowski wspomniał o pożarze centrum handlowego Marywilska 44. Zapytał ministra sprawiedliwości, czy można mówić tutaj o jakiś celowych. 


- Byłoby z mojej strony niepoważne, gdybym mówił o tym, że coś takiego na pewno ma miejsce - odpowiedział Adam Bodnar i zaznaczył, że od wyjaśnienia tego typu spraw - rozstrzygnięcia czy miało ono miejsce przy pomocy ludzkiej ręki, czy była to sytuacja losowa - jest policja, straż pożarna i prokuratura.  

Adam Bodnar o incydentach w Polsce

Prowadzący wspomniał o ostatniej serii pożarów, m.in. w Warszawie, Siemianowicach Śląskich czy Bytomiu. Przypomniał, że niedawno europejskie agencje wywiadowcze podały, że Rosja może dokonywać tego typu ataków m.in. na infrastrukturę w różnych krajach Europy. 

 

ZOBACZ: Co dalej z kupcami z Marywilskiej? Prezydent Warszawy zapowiada pomoc

 

- Jeszcze kilka tygodni temu polskie służby specjalne informowały o zatrzymaniu osoby, która przygotowywała się do zamachu na jedną fabrykę w okolicy Wrocławia. Dosłownie trzy tygodnie temu mieliśmy informację o zatrzymaniu mężczyzny pod zarzutem szpiegostwa, który zbierał informacje na temat lotniska Rzeszów i Jesionka (...) także tych spraw jest bardzo dużo. Podkreślam - teatr wojenny jest zaraz u naszego sąsiada i toczy się cały czas wojna hybrydowa. Nie można wykluczyć różnych, tych nawet najczarniejszych scenariuszy - przekazał minister.

 

Bodnar zapowiedział, że we wtorek mają ruszyć specjalne grupy w prokuraturze, które zajmą się tematem pożaru na ulicy Marywilskiej w Warszawie. Minister także odniósł się do komisji ds. wpływów rosyjskich. Uznał, że taka komisja, która miałaby charakter "ekspercki", "bez teatru politycznego" powinna zacząć działać i byłaby przydatna.  

Listy gończe za Tomaszem Sz.? Adam Bodnar: Być może jutro

Minister sprawiedliwości podjął także temat zbiegłego na Białoruś Tomasza Sz. Wyjaśnił, że ten został pozbawiony immunitetu i statusu sędziowskiego. - Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o areszt i jeżeli sąd uzna, a myślę, że nie ma, co do tego wątpliwości, to daje podstawę do wydania listów gończych - stwierdził.  


W związku z tym Tomasz Sz. znajdzie się na listach Interpolu. Będzie mógł być zatrzymany np. na lotniskach, jeżeli postanowiłby wyjechać z Białorusi. Na pytanie, kiedy zapadnie decyzja sądu w tej sprawie Adama Bodnar odpowiedział, że jest to kwestia najbliższych dni. - Być może już jutro taka decyzja będzie - dodał.  

 

ZOBACZ: Tomasz Sz. na Białorusi. "Służby nie są w stanie wyłapać wszystkich agentów"


Zaznaczył, że Polska mogłaby wydać wniosek o ekstradycję, jednak jest to wyjście "abstrakcyjne". - Teoretycznie tak, ale jest to w tej sytuacji abstrakcyjne i to zwłaszcza, gdy Aleksander Łukaszenka zadeklarował, że udziela mu pełnego wsparcia. Myślę, że byśmy się wręcz ośmieszali, gdybyśmy w takiej sytuacji z takim wnioskiem występowali - oznajmił. 

 

Ewentualne zatrzymanie byłego sędziego na terenie Białorusi przez polskie służby nazwał bardziej "scenariuszem z filmów sensacyjnych" i powiedział, że raczej nie dojdzie do takich działań. 

Ustawa o KRS. Trwają rozmowy z prezydentem

Bogdan Rymanowski pytał także Adama Bodnara o zakulisowe rozmowy z Pałacem Prezydenckim ws. nowej ustawy o KRS. - Wydaje mi się, że negocjacje to za daleko idące słowo - powiedział minister. 

 

- Rozmawiałem dwukrotnie z minister Paprocką, która jest dopowiedziana w kancelarii prezydenta za różne kwestie dotyczące ustroju sądownictwa i rozmawialiśmy na temat sądownictwa w KRS - przekazał. Dodał, że minister przekazywała te same słowa prezydenta - mianowicie, że ten nie zgodzi się na na różnicowanie statusu sędziów.

 

WIDEO: Adam Bodnar w "Gościu Wydarzeń"

 

Zapewnił, że za kształtowanie decyzji rządu odpowiedzialny jest premier, a na linii jego z nim nie ma żadnych sporów w kwestii KRS. - Nie ma sporu w tej sprawie - stwierdził. - Nie znam w ogóle takich uczuć, że ktoś miałby się na kogoś złościć (...) Uważam, że w relacjach zawodowych zwłaszcza z panem premier to się rozmawia o różnych rzeczach. Pan premier jest człowiekiem o wysokiej kulturze, ja staram się tej kulturze dorównać i po prostu ze sobą rozmawiamy - wyjaśnił.

 

ZOBACZ: Komisja Wenecka chce zmian w polskim prawie. Chodzi o ustawę o KRS

 

2 kwietnia Sejm przyjął rządową nowelizację ustawy o KRS. Ustawa zakłada m.in., że 15 sędziów - członków KRS - ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, czyli inaczej niż po zmianie przepisów w grudniu 2017 roku, gdy ustanowiono, że decyzję o tym podejmuje Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie mieliby stracić mandaty


Senat ma zająć się nowelizacją na najbliższym posiedzeniu.  


Prezydent Andrzej Duda w ostatnich tygodniach krytycznie oceniał zaproponowane przez ministra sprawiedliwości zmiany przepisów. Zapowiedział też, że ustawa o KRS nie zyska jego akceptacji. Według niego ustawa m.in. różnicuje tzw. starych sędziów od tych z rekomendacji obecnej KRS. 


"Sędziowie otrzymali nominację od prezydenta RP, złożyli ślubowania i wszyscy mają równy status" - stwierdził w "DGP" Duda. Dodał też, że może dyskutować o zmianach w prawie, pod warunkiem, że rząd, w szczególności minister sprawiedliwości, będą przestrzegać prawa. 

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie