Robert Biedroń o zmianie konstytucji. "Nie daje się brzytwy małpie"

Polska
Robert Biedroń o zmianie konstytucji. "Nie daje się brzytwy małpie"
Polsat News
Robet Biedrón w "Gościu Wydarzeń"

- Nie daje się brzytwy małpie. Nie można z PiS-em i Konfederacją zmieniać konstytucji - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń w "Gościu Wydarzeń". Polityk podkreślił, że jego ugrupowanie nie pozwoli na zmiany w ustawie zasadniczej. Skomentował także decyzję Donalda Tuska o samodzielnym starcie KO w wyborach samorządowych. - Idziemy obok siebie. Mleko się rozlało - stwierdził.

Prowadzący "Gościa Wydarzeń" Grzegorz Kępka zaczął program od pytania, czy Lewica nie okazała się w ostatnim czasie zbyt pazerna, przez co teraz pójdzie do wyborów samorządowych sama, a nie w koalicji z KO.

 

- Lewica jest racjonalna, zawsze była, jest i będzie - odpowiedział eurodeputowany i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. - To Lewica zrobiła najlepsze rzeczy dla Polski - dodał. Wśród zasług swojej formacji wymienił m.in. dołączenie Polski do NATO i Unii Europejskiej

Robert Biedroń o wyborach samorządowych. "Mleko się rozlało"

Następnie Biedroń zaznaczył, że Lewica nie prowadziła oficjalnych rozmów z ugrupowaniem Tuska o potencjalnej koalicji. - Nie było żadnego spotkania - oświadczył. - Po prostu dwoje nie chciało na raz i idziemy obok siebie. Mleko się rozlało - dodał, po czym zaznaczył, że jego ugrupowanie poradzi sobie w pojedynkę, ponieważ "Lewica jest w samorządzie".

 

ZOBACZ: Donald Tusk: Jeśli PiS chce wcześniejszych wyborów, to je dostanie

 

Zapowiedział również, że w sobotę zaprezentowany zostanie szefa sztabu kampanii w wyborach samorządowych. Będzie nim Arkadiusz Sikora, współprzewodniczący z Dolnego Śląska, którego Biedroń określił jako "prawdziwy samorządowy dopalacz".

 

Jednocześnie podkreślił, że najważniejszym celem koalicji rządzącej jest odsunięcie PiSu od władzy na poziomie samorządów. W niektórych województwach, by tego dokonać, trzeba uzyskać naprawdę wysoki wynik. - Gdybyśmy szli razem, to mielibyśmy większe szanse. Ubolewam nad tym - powiedział Biedroń.

 

Robert Biedroń o zmianie konstytucji. "Nie daje się brzytwy małpie"

Eurodeputowany zdradził również plany koalicji rządowej względem Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu zostaną przedstawione pierwsze rozwiązania w tej sprawie.

 

ZOBACZ: Oświadczenie Kaczyńskiego. Chodzi o Trybunał Konstytucyjny

 

Zapytany o sposób, w jaki zostaną przeprowadzone zmiany podkreślił, że Lewica nie zgodzi się na jakiekolwiek zmiany w konstytucji.

 

- My powiedzieliśmy to jasno. Nie daje się brzytwy małpie. Nie można z PiSem i Konfederacją zmieniać konstytucji. Oni naprawdę mogą zrobić nam niezłe kuku, jeśli próbowalibyśmy to robić - tłumaczył.

 

- Porównuje pan PiS do małpy? - zapytał prowadzący.

 

- Nie, to jest takie powiedzenie. Mówię, że nie daje się brzytwy tym, którzy do tej pory robili nam złe rzeczy - zapewnił Biedroń.

 

ZOBACZ: Donald Tusk wycofał z TK wniosek o zbadanie zgodności Konwencji stambulskiej

Robert Biedroń o aborcji. "Lewica po to jest w rządzie"

Współprzewodniczący Nowej Lewicy został także zapytany o aborcję i napięcia, które ten temat generuje wewnątrz koalicji rządzącej.

 

- To napięcie jest w społeczeństwie. My jesteśmy wyrazicielami tego, czego chce społeczeństwo - stwierdził Biedroń.

 

Polityk dodał, że obecnie koalicja nie jest w stanie zrealizować postulatu liberalizacji prawa dot. przerywania ciąży ze względu na sprzeciw Trzeciej Drogi. Jednocześnie zapewnił, że Donald Tusk jest zdeterminowany w tej sprawie, a Lewica zrobi wszystko, by taka ustawa została jak najszybciej przyjęta. - Jeżeli Lewica jest od czegoś w tym rządzie, to żeby dopilnować, żeby to dowieźć - mówił.

 

ZOBACZ: Aborcja do 12 tygodnia. Premier zapowiada złożenie projektu w najbliższych godzinach

 

Następnie Biedroń zaznaczył, że niezrealizowanie tej obietnicy byłoby błędem, którego Polacy nie wybaczą rządzącym - To kobiety pogoniły PiS. Jeśli którykolwiek z moich kolegów tego nie zrozumie, to przegramy następne wybory - oświadczył.

Robert Biedroń o relacji z prezydentem. "Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć"

Zapytany o trudne relacje rządu z prezydentem Andrzej Dudą współprzewodniczący Nowej Lewicy pokreślił, że najgorsze, co może się stać to stan wojny między rządem a prezydentem. 

 

- Prezydent powinien znaleźć sposób na mądrą kohabitację z tym rządem. To Polacy wybrali rząd i trzeba się z tym pogodzić (...). Do pewnych spraw trzeba dorosnąć - mówił.

 

ZOBACZ: Prezydent odpowiada premierowi: Doszliśmy do kuriozalnej sytuacji

 

Zaznaczył, że "zamiast podstawiać nogę" prezydent powinien współpracować. Dodał również, że kibicuję, by "odcinaniu pępowiny od PiS" przez głowę państwa. Jeśli to nastąpi, to, zdaniem Biedronia, "może się ładnie wpisać w historię Polski".

 

- Gdyby szukał tego, co łączy, to naprawdę byłoby pięknie - podkreślił.

 

Wcześniejsze odcinki "Gościa Wydarzeń" można zobaczyć TUTAJ.

kjt / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie