Szymon Hołownia w "Gościu Wydarzeń": To jest władza, która nie widzi człowieka

Polska
Szymon Hołownia w "Gościu Wydarzeń": To jest władza, która nie widzi człowieka
Polsat News
Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń"

- Państwo popełniło tutaj błędy. Można spodziewać się, że część z nich jest zawiniona przez ten efekt, który w państwie rządzonym przez PiS wywołał haniebny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W tej chwili mamy do czynienia ze zdecydowaną nadreakcją różnych służb (...) na sytuacje, które jakkolwiek dotykają tematu aborcji - mówił Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń".

- Na pewno są pytania, natomiast to, co słyszeliśmy nadal jest porażające. Jeżeli tak wygląda praca policji z pacjentką, która znajduje się w tak drastycznym stanie, to mam co do tego tylko słowa oburzenia - powiedział Szymon Hołownia, który został poproszony o komentarz do konferencji Komendanta Głównego Policji dotyczącej interwencji w sprawie pani Joanny. 

 

Zdaniem Hołowni "państwo powinno reagować bardzo jasno". - Powinien się tłumaczyć minister zdrowia, od rana do wieczora. Powinien się tłumaczyć Komendant Główny Policji, dobrze, że wyszedł dzisiaj na konferencję. To jest kwestia zaufania do państwa - mówił Hołownia. 

 

Polityk stwierdził, że policja broni się "idąc w zaparte", "próbując odbić piłeczkę". - Nie widzę w tym empatii, nie widzę kierowania się dobrem tej osoby. Oczywiście są pytania, na które musimy znaleźć odpowiedź. Dziennikarze twierdzą, że to oni mają rację i ich relacja jest prawdziwa. Komendant twierdzi, że ta relacja jest nieprawdziwa i to oni (policjanci-red.) maja swoją prawdę. Faktem jest, że człowiek ewidentnie cierpiał. Musimy dowiedzieć się dlaczego tak było, jaka była w tym rola państwa, systemu - tłumaczył Hołownia. 

Sprawa Joanny. Hołownia: To powinno zostać wyjaśnione

- Państwo popełniło tutaj błędy. Można spodziewać się, że część z nich jest zawiniona przez ten efekt, który w państwie rządzonym przez PiS wywołał ten haniebny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W tej chwili mamy do czynienia ze zdecydowaną nadreakcją różnych służb, w tym niestety czasami niektórych przedstawicieli ochrony zdrowia, już nie mówię o policji, na sytuację, które jakkolwiek dotykają tematu aborcji - mówił. 

 

ZOBACZ: Tabletki wczesnoporonne. Czy można je dostać na receptę?

 

Hołownia podkreślał, że "sprawa powinna zostać wyjaśniona". - Jeżeli chodziło rzeczywiście o kwestię samobójstwa, to funkcjonariusze powinni zostać natychmiast przeszkoleni z tego, jak zachowywać się z osobami, które chęć popełnienia samobójstwa zgłaszają (...) To nie tak powinno wyglądać. Jeżeli chodziło o kwestię nadreakcji policji na zażycie tabletki aborcyjnej, to powinniśmy przede wszystkim przeszkolić policjantów, minister zdrowia powinien się jednoznacznie wypowiedzieć, a po trzecie, powinniśmy zmienić to drakońskie prawo, które dzięki Kaczyńskiemu obowiązuje - stwierdził. 

 

Polityk odniósł się również do wpisu szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, który na Twitterze stwierdził, że policjantom należą się przeprosiny. - Oni nie mają za grosz empatii. Nie potrafią na chwilę zamilknąć, gdy widzą cierpienie człowieka (...) Dla nich to wciąż element politycznej wojny, przepychanki. Dla nich, czy ktoś zginie, czy nie, czy będzie jedna ofiara więcej, czy dwie, to nieważne. Ważne, żeby oni trzymali się przy władzy i ta ideologiczna kotwica, którą próbują nam wbić do głów, trwale się trzymała. To jest władza, która nie widzi człowieka - powiedział Hołownia. 

 

WIDEO: Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń"

Sprawa Joanny. Hołownia zwolennikiem referendum ws. aborcji

Lider Polski 2050 podkreślał, że zawsze był "po stronie Polek", a "jeśli byłyby organizowane marsze w tej sprawie, która tak nas porusza, to wziąłby w nich udział". Podkreślił, że jest zwolennikiem referendum ws. zmiany prawa dotyczącego aborcji. - Referendum jest najbardziej skuteczną metodą zmiany obowiązującego stanu rzeczy. Nawet jeśli PO uchwali natychmiast liberalizację prawa aborcyjnego, to Andrzej Duda zawetuje ją, albo jak przypuszczam, skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym. Ta ustawa nie zostanie uchwalona do końca jego kadencji, bo utknie u pani Przyłębskiej i jej kolegów - mówił. 

 

ZOBACZ: Interwencja policji w szpitalu. Pani Joanna zabrała głos: Kazały mi się rozebrać do naga

 

Hołownia tłumaczył, że jeśli w referendum weźmie udział odpowiednia liczba Polaków, to referendum "jest wiążące dla organów sprawujących władzę", co jest zapisane w Konstytucji. - Niech wreszcie Polki i Polacy wypowiedzą się w tej sprawie, bo jak się tym bawią politycy, to się to kończy tak, jak widzimy dzisiaj - dodał. 

Hołownia o "Marszu miliona serc": Piłka jest po stronie Tuska

Polityk zapytany o swój udział w "Marszu miliona serc", którego organizację 1 października zapowiedział Donald Tusk, stwierdził, że "piłka jest po stronie Tuska". - On musi jasno określić, jaki będzie charakter tej manifestacji. Jeśli będzie chodziło o zwycięstwo praw człowieka, praw kobiet, to jasne - idziemy. Jeśli to będzie miało dać zwycięstwo konkretnej partii politycznej, czy ma być wiecem wyborczym na dwa tygodnie przed wyborami, to my nie weźmiemy udziału - mówił. Stwierdził, że konieczne są rozmowy w tej sprawie.

 

ZOBACZ: Interwencja policji wobec ciężarnej Joanny. D. Tusk: Zorganizujemy marsz "Miliona Serc"

 

Dodał jednak, że w czasie trwania kampanii wyborczej politycy nie mogą brać udziału w wiecach innych partii. 

 

- W wiecu Donalda Tuska nie chcę i nie mogę wziąć udziału - powiedział. 

 

Hołownia przypomniał, że po marszu 4 czerwca opozycja straciła poparcie w sondażach. - Pół miliona ludzi było na ulicach Warszawy, ale w skali Polski pół miliona osób odpłynęło od opozycji - stwierdził. 

Hołownia o pakcie senackim: Rozmowy zaczęły biec szybko 

Prowadzący Marcin Fijołek zapytał Szymona Hołownię, czy na spotkaniu liderów partii opozycyjnych udało się dogadać pakt senacki. 

 

- Nie. Jesteśmy w procesie omawiania poszczególnych okręgów. Te rozmowy zaczęły biec szybko, a przez pewien czas była stagnacja. Przeszliśmy około 2/3 okręgów. To, co zostało ustalone przedstawiliśmy zespołowi negocjacyjnemu - powiedział. 

 

Zdaniem Hołowni opozycja "będzie w stanie zamknąć" listę nazwisk do końca lipca. - Nie dam gwarancji. Może jakieś okręgi zostaną do decyzji. Posunęliśmy się naprzód z tą robotą. Jest mobilizacja u wszystkich, żeby to szybko zamknąć - stwierdził. 

 

Wszystkie programy "Gość Wydarzeń" do obejrzenia TUTAJ

dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie