Groźba miliardowych odszkodowań. KO: żądamy porozumienia z kontrolerami lotniczymi

Polska
Groźba miliardowych odszkodowań. KO: żądamy porozumienia z kontrolerami lotniczymi
Adrian Grycuk/Wikipedia.Commons
Lotnisko Chopina w Warszawie

Żądamy od premiera rozwiązania sporu z kontrolerami lotniczymi, bo niebawem grozi także strajk na kolei - mówili na konferencji prasowej posłowie KO z komisji infrastruktury. - Albo znajdziemy teraz kilka milionów zł, albo będziemy musieli płacić miliardy odszkodowań - powiedział Dariusz Joński. Dodano, że obecna decyzja rządu oznacza likwidację lotniska w Modlinie.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej z komisji infrastruktury zorganizowali w środę konferencję prasową w związku z tym, że, jak mówił szef komisji Paweł Olszewski, "grozi nam paraliż komunikacyjny nie tylko na niebie, ale także na kolei".

 

- Niedługo może dojść do sytuacji, że polscy pasażerowie nie tylko nie będą mogli latać, ale i jeździć koleją - powiedział Olszewski.

 

Poseł Maciej Lasek dodał, że kryzys w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) narastał już od dwóch lat, tymczasem rząd rozpoczął rozmowy dopiero niedawno. - Za cztery dni pasażerowie staną się zakładnikami nieudolności polskiego rządu, a konsekwencje braku działań poniesie całe państwo - powiedział Lasek.

Groźba odszkodowań 

Zwrócił uwagę, że linie lotnicze już zapowiadają wnioski o odszkodowania za utracone korzyści. - Żądamy od premiera Morawieckiego natychmiastowego rozwiązania tego konfliktu i osiągnięcia porozumienia, natomiast do moich przyjaciół kontrolerów apeluję, że pomimo tego, że strona rządowa nie przejawia specjalnych chęci, by porozumienie jak najszybciej osiągnąć, żeby dołożyli wszelkich starań, byśmy od 1 maja mogli normalnie latać w polskiej przestrzeni powietrznej - apelował Lasek.

 

Dariusz Joński dodał, że wydane przez premiera rozporządzenie zakłada, że "lotnisko Okęcie będzie krócej otwarte niż osiedlowy sklep spożywczy".

 

ZOBACZ: Groźba masowych odwołań lotów. PAŻP: trwa spotkanie ze związkowymi kontrolerami ruchu lotniczego

 

- Mamy do wyboru: albo znajdziemy kilkanaście milionów złotych, o których mówią kontrolerzy, albo trzeba będzie płacić z naszych pieniędzy kilka miliardów odszkodowania - mówił Joński.

KO: decyzja rządu oznacza likwidację lotniska w Modlinie

- Jesteśmy świadkami w ostatnich dniach głębokiego kryzysu komunikacji lotniczej w Polsce. Ten kryzys został wywołany przez złą politykę rządu PiS i złą politykę premiera Morawieckiego - ocenił Grabiec.

 

Zwrócił uwagę, że samoloty obecnie latają tylko od czasu do czasu, co jest "szalenie dotkliwe dla tysięcy pasażerów, którzy zaplanowali podróże służbowe czy też wyjazdy turystyczne, ale jest również uderzeniem w polską gospodarkę".

 

ZOBACZ: Strajk kontrolerów lotów. Ryanair złożył skargę na rozporządzenie premiera do Komisji Europejskiej

 

- Decyzja, którą kilka dni temu podpisał premier Mateusz Morawiecki, oznacza np. w przypadku lotniska w Modlinie jego praktyczne zamknięcie, ta decyzja zmierza do praktycznego zlikwidowania tego lotniska - przekonywał Grabiec.

 

Likwidację lotniska oznaczać będzie bowiem, jego zdaniem, wynikające z rozporządzenia premiera postanowienie, że w Modlinie będą mogły odbywać się dwie operacje lotnicze dziennie. "Wyobraźcie sobie państwo, jak można utrzymać duże lotnisko, jak lądują czy startują dwa samoloty" - powiedział Grabiec.

KO: Żądamy natychmiastowego rozwiązania kryzysu

Uznał, że jest to skandal, ponieważ lotnisko w Modlinie jest jednym z sześciu największych lotnisk w Polsce, a poza tym "ma znaczenie gospodarcze dla całego północnego Mazowsza".

 

- Żądamy natychmiastowego rozwiązania przez premiera Morawieckiego kryzysu wywołanego przez rząd - mówił Grabiec. Dodał, że straty, które są generowane każdego dnia, są stratami wielokrotnie większymi niż stawka, o jaką toczą się negocjacje.

 

Także sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński ocenił, że "to, co zaproponowano w odniesieniu do Modlina, to jest de facto wyrok śmierci na to lotnisko".

 

ZOBACZ: Protest kontrolerów lotów. Prezes ULC: rejsy tranzytowe i do portów regionalnych nie będą kasowane

 

Dodał, że według szacunków odwołanie jednego lotu samolotu pasażerskiego to koszt około 20 tysięcy euro. - Jeżeli pomnożymy to przez liczbę odwołanych samolotów na Okęciu czy w Modlinie, uciekamy w miliony euro dziennie - mówił. W jego opinii konflikt z kontrolerami "można zakończyć z dnia na dzień".

 

- Koszty jednego dnia trwania tego strajku wielokrotnie przekraczają wszelkie koszty, które ewentualnie trzeba by było ponieść, aby ten problem rozwiązać - podkreślał Kierwiński.

 

Jego zdaniem PiS od dawna darzy lotnisko w Modlinie niechęcią i może w ten sposób dążyć do jego zamknięcia. - Od wielu lat rząd PiS systematycznie morduje to lotnisko, stawiając na łąkę w Baranowie - mówił Kierwiński, odnosząc się do planowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w gminie Baranów.

 

Maciej Lasek dodał, że przez 7 lat państwowy udziałowiec lotniska w Modlinie skutecznie blokował jego rozwój. - Nie udało się zlikwidować lotniska blokowaniem środków, zrobiono to więc rozporządzeniem - zaznaczył.

Strajk na kolei 

Joński poinformował też, że komisja infrastruktury otrzymała pismo od wszystkich związków zawodowych w PKP Cargo i PolRegio o przygotowywanym w maju strajku generalnym na kolei.

 

- Panie premierze, albo chce pan kompromisu, albo paraliżu - powiedział Joński. Od kilku tygodni toczą się negocjacje kierownictwa PAŻP z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL), dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania. W środę ma się odbyć kolejna tura rozmów.

 

ZOBACZ: Strajk generalny Polregio. Związkowcy: 16 maja pociągi nie wyjadą na tory

 

W 2021 r. PAŻP wdrożyła nowy regulamin wynagradzania w związku ze spadkiem ruchu lotniczego. Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to głównym postulatem związków zawodowych jest odejście od systemu pracy jednostanowiskowej, kiedy nadzór nad bezpieczeństwem ruchu lotniczego na danym stanowisku sprawuje jedna osoba. Argumentują, że oznacza to pracę w niezwykle dużym skupieniu i napięciu, a najmniejszy błąd może oznaczać katastrofę.

 

Jak podaje "Rzeczpospolita", 180 z 208 kontrolerów ruchu lotniczego zatrudnionych w Warszawie złożyło wypowiedzenia, ich termin mija z końcem kwietnia.

 

We wtorek prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson informował, że przy braku porozumienia między PAŻP a kontrolerami ruchu lotniczego nie będzie kasowania rejsów tranzytowych nad Polską, ani rejsów do portów regionalnych. Dodał, że "wąskie gardło" to Lotnisko Chopina i Modlin, gdzie liczba operacji będzie musiała być zmniejszona z 500 do 180. Od 1 maja skrócony będzie też czas pracy lotnisk w Warszawie i w Modlinie do godzin między 9.30 a 17.

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie