Mateusz Morawiecki o Programie Inwestycji Strategicznych. "To nowe przedszkola, żłobki, nowe drogi"

Polska
Mateusz Morawiecki o Programie Inwestycji Strategicznych. "To nowe przedszkola, żłobki, nowe drogi"
PAP/Radek Pietruszka
Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego

- Zgodnie z naszymi obietnicami Polski Ład ma przyczynić się do powstania pół miliona miejsc pracy. To dla mnie niezwykle ważne - przyznał podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu mówił o Programie Inwestycji Strategicznych. - To nowe przedszkola, żłobki, nowe drogi, inwestycje w ciepłownictwo i energetykę, parki technologiczne - wymieniał premier.

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej mówił o Programie Inwestycji Strategicznych. 

 

- Inwestycje są najlepszą drogą do tworzenia miejsc pracy, do modernizacji państwa. Już pół roku temu zaproponowaliśmy rządowy fundusz Polski Ład - powiedział.  - Blisko sto procent samorządów otrzymało środki z pierwszego naboru - dodał. 

 

- Zgodnie z naszymi obietnicami Polski Ład ma przyczynić się do powstania pół miliona miejsc pracy. To dla mnie niezwykle ważne, bo nasze zobowiązanie do poprawy losu wszystkich Polaków, wyrównywania szans wiąże się z przyczynianiem się do tworzenia miejsc pracy lub tworzenia ich bezpośrednio - tłumaczył premier Morawiecki. 

Premier: jesteśmy na historycznie niskim poziomie bezrobocia

Jak podkreślił "jesteśmy na historycznie niskim poziomie bezrobocia". - To była podstawa naszej polityki gospodarczej w czasie pandemii, obronić miejsca pracy. Porównując do innych państw Niemiec, Włoch, Rumunii jesteśmy wśród krajów które nie tylko najlepiej obroniły miejsca pracy ale również utworzyły nowe - dodał. 

 

Zdaniem premiera Program Inwestycji Strategicznych ma "przyczynić się do tworzenia miejsc pracy na terenach, które do tej pory miały mniejsze szanse". 

 

ZOBACZ: Polska nie zapłaci za Turów. Rząd podtrzymuje stanowisko

 

- Są takie gminy w Polsce, które od 30 lat nie doświadczyły inwestycji finansowanych z budżetu państwa polskiego. To przełom, który zwiększy i wyrówna szanse rozwojowe w całej Polsce, a to nasza podstawowa obietnica - mówił. 

 

- Wielki strumień pieniędzy uruchomi falę modernizacji. Na zasadach bardzo korzystnych, do 95 proc. bezzwrotnego finansowania. Spodziewamy się znowu 4 tys. wniosków od samorządów. W drugim naborze samorządy mogą ponownie złożyć po 3 wnioski - wyjaśnił szef rządu.

Premier: ze strony państwa idzie impuls inwestycyjny 

- W najbliższym czasie rusza nowy nabór. Nie mówimy o odległych terminach, ale o najbliższych miesiącach, kiedy rozstrzygnie się nabór. Mówimy o konkretnym planie realizacji. Pierwsza transza, już zrealizowana niech będzie najlepszą podbudową naszego programu. To najlepiej pokazują pierwsze liczby, czyli ponad 23 mld zł rozdysponowane dla samorządów. 

 

Premier wskazał, że "w latach 2013-2015 średnia roczna pula dla wszystkich samorządów było poniżej 50 mld złotych". - Ze strony państwa idzie impuls inwestycyjny ze strony państwa polskiego, idzie pomoc o charakterze porównywalnym do pomocy dla wszystkich jednostek samorządu terytorialnego, w latach naszych poprzedników - tłumaczył. 

 

ZOBACZ: Dodatek osłonowy. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę

 

- To nowe przedszkola, żłobki, nowe drogi, inwestycje w ciepłownictwo i energetykę, parki technologiczne. Temu również będzie służyła druga  transza w ramach Programu Inwestycji Strategicznych - mówił premier. 

Premier: Donald Tusk zapewne powiedziałby "po co inwestować w takie tereny"

W swoim wystąpieniu szef rządu wspomniał o byłym premierze, Donaldzie Tusku. 

 

- Myślę, że opozycja, pewnie Donald Tusk w związku ze swoim modelem rozwoju, który nazwał polaryzacyjno-dyfuzyjnym powiedziałby "po co inwestować w takie tereny, takie powiaty, skoro one się wyludniają". Ja odwracam to pytanie. Być może niektóre miejsca się wyludniają, bo nie ma tych inwestycji. Nie ma szans na nowe drogi, nowych przedsiębiorców, nową szkołą, lepszą służbę zdrowia i to jest nasza obietnica - mówił. 

Podkreślił, że rząd chce "aby Polska równomiernie się rozwijała", a rząd chce "w sposób sprawiedliwy skierować strumienie pieniędzy do wszystkich samorządów". 

 

ZOBACZ: Powstanie Wielkopolskie. Premier Mateusz Morawiecki: to był wielki i zwycięski akt odwagi

 

- Od samego początku zmieniamy Polskę lokalną i pokazujemy, że szanse rozwojowe można stworzyć w powiatach, miastach burmistrzowskich, miastach średniej i małej wielkości. Doskonale o tym wiedzą prezydenci miast na prawach powiatu. Po pięciu latach naszych rządów, porównując do poprzedniej "pięciolatki" dochody samorządów wzrosły o 40 proc. - mówił. 

 

- To informacja dla tych z państwa, którzy dali się nabrać na manipulację części włodarzy miast, którzy mówią, że otrzymują mniej środków ze względu na Polski Ład - skomentował premier. 

Premier: Polacy jeżdżą chyba najtaniej w Europie 

Premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że rząd zarówno w przypadku gospodarczych skutków pandemii jak i w przypadku rosnącej inflacji "nie chowa głowy w piasek" i uruchamia dostosowane do tych sytuacji "tarcze", a do tej antyinflacyjnej, jak zapowiedział "będą dokładane kolejne komponenty". Twierdził, że dzięki tej tarczy "już staniało paliwo o 20-30 groszy i już Polacy jeżdżą chyba najtaniej w Europie".

 

- Jestem prawie tego pewien, mamy jedne z najniższych cen w Europie, jeśli nie najniższe - powiedział. Mówił także o wniosku do KE o zerowy VAT na podstawowe artykuły żywnościowe. - I będziemy to wdrażać najprawdopodobniej od lutego lub od marca najbliższego roku - dodał.

 

Według Morawieckiego w 2022 r., oprócz problemów związanych z inflacją, "bolączką będzie w kończącej się perspektywie unijnej rozkręcenie inwestycji". - Stąd ta pierwsza, druga transza, kolejne, będą też realizowane w różnych odsłonach, bardziej specjalistycznie ukierunkowane na pewne obszary naszego życia gospodarczego. A więc drodzy mieszkańcy, warto spytać swoich samorządowców, kto jak korzysta z tych programów Polskiego Ładu - powiedział premier.

 

ZOBACZ: Grzegorz Schetyna w "Graffiti": Polska nie jest demokratyczna. Nie wierzę w komisję ds. Pegasusa

 

Podkreślał, że "dzięki programowi szanse - rozwojowe, zawodowe, pracownicze, edukacyjne, w ochronie zdrowia, w infrastrukturze - mają być wyrównywane dla wszystkich Polaków".

 

Szef rządu przekonywał, że "niezależnie od tego globalnego wyzwania, jakim jest pandemia, program inwestycji strategicznych realizowany przy udziale środków rządowych będzie na pewno bardzo dobrym impulsem dla wszystkich polskich samorządów"

Wiceszef MSWiA: nabór wniosków do 15 lutego

Jak wskazano, w przypadku ubiegania się o dofinansowanie inwestycji do 30 lub 65 mln zł, konieczne będzie najpierw złożenie wniosku o to wynoszące do 5 mln zł.

 

Nabór do drugiej edycji Programu Inwestycji Strategicznych wiceminister ogłosił na konferencji wraz z premierem Mateuszem Morawieckim. - Nabór wniosków będzie trwał do 15 lutego - zapowiedział Szefernaker.

 

Jak tłumaczył, każdy samorząd będzie mógł złożyć trzy wnioski - tak samo, jak było to w edycji poprzedniej. Jeden wniosek dotyczył będzie dofinansowania inwestycji wynoszącego do 5 mln zł, drugi - do 30 mln zł, a trzeci - do 65 mln zł.

 

ZOBACZ: Paweł Kukiz: wśród naszych priorytetów na 2022 r. wprowadzenie bezprogowych referendów lokalnych

 

- Co ważne, złożenie wniosku do 5 mln zł jest warunkiem koniecznym, aby złożyć drugi i trzeci wniosek - podkreślił wiceminister. Jak wyjaśnił, rząd chce wyeliminować problem, który zaistniał w pierwszej edycji. - Część wniosków było przeszacowanych i z tego powodu 3 proc. samorządów w Polsce niestety nie otrzymało środków. Chcemy teraz, żeby każdy samorząd mógł złożyć i mniejszy wniosek, i większy wniosek, więc złożenie tego wniosku do 5 mln zł jest warunkiem koniecznym, aby złożyć drugi i trzeci - powiedział wiceszef MSWiA.

Szafernaker: To jest historyczny program 

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że inwestycje z drugiego naboru do Programu Inwestycji Strategicznych będą dofinansowywane od 80 do 95 procent przez rząd. - To bardzo ważne, bo to jest historyczny program, ponieważ wcześniej nie było takich programów, gdzie było aż tyle dofinansowania ze strony rządowej. Samorząd musi tylko od 5 do 20 proc. zabezpieczyć środków własnych, żeby móc te inwestycje zrealizować - zaznaczył Paweł Szefernaker.

 

- Wielu samorządowców, wójtów, burmistrzów czekało na te informacje. Tak jak pan premier zapowiadał, że jeszcze w tym roku ruszy nabór i rusza właśnie nabór. Dotrzymujemy słowa. Myślę, że w ten nowy rok wiele samorządów wejdzie z taką perspektywą realizacji kolejnych inwestycji - przekazał.

 

Wiceszef MSWiA poinformował, że po pierwszym naborze wiele samorządów już przeprowadziło postępowanie przetargowe albo jest w trakcie przetargu. - W wielu miejscach te przetargi trwają w związku z tym na wiosnę już te inwestycje ruszą z pierwszego naboru - wskazał.

 

ZOBACZ: Scenariusze rozprzestrzeniania wariantu Omikron. Do końca lutego 2022 r. nawet 3 mld zakażeń

 

- Teraz do 15 lutego drugi nabór wniosków. Myślę, że jeżeli będzie potrzeba to będzie możliwość przedłużenia tego terminu, jeżeli samorządy uznają, że jest jakaś potrzeba. Ale myślę, że wszyscy już po tym pierwszym naborze są dosyć dobrze przygotowani - ocenił.

 

- Rozmawiamy z samorządami, także w ramach komisji wspólnej rządu i samorządu. Ten program jest także konsekwencją tej dobrej współpracy. Władza samorządowa i rządowa powinna się uzupełniać. Jeżeli samorządów przez lata nie było stać na środki takie, aby móc inwestycje przeprowadzać to dziś jest to dobre uzupełnienie się rządu i samorządu - dodał.

Szafernaker: 2,5 mld złotych dla gmin popegeerowskich 

Nabór będzie trwał od 28 grudnia do 15 lutego. Na inwestycje na terenach gmin popegeerowskich rząd w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład przeznaczy 2,5 mld złotych. - To odpowiedź na pierwszy nabór, w którym wniosków było na 5 mld zł. Kwota ta przewyższała wielokrotnie możliwości pierwszego naboru - powiedział Szefernaker.

 

- To historyczny dzień dla terenów popegeerowskich. Dzięki temu programowi budowane są i dalej będą m.in drogi. Cieszę się, że ten program jest kontynuowany, bo wpisuje się w strategię rządu programów, które wyrównują szansę, które dają nadzieję, bardzo często w tych miejscach, gdzie tej nadziei przez lata brakowało - zaznaczył wiceszef MSWiA.

Jak wyjaśnił, gminy i powiaty będą mogły składać dwa wnioski. - Czyli gminy popegeerowskie oprócz tego naboru dla wszystkich, będą mogły złożyć dwa dodatkowe wnioski - sprecyzował. - Jeden do 2 mln złotych, drugi do 5 mln złotych - to na inwestycje gminne, a powiaty będą mogły złożyć wnioski do 2 mln i do 8 mln złotych - podsumował Szefernaker.

 

Wnioskowane inwestycje będą w 98 procentach dofinansowane przez rząd. - Więc wkłady własne tych gmin w ramach tych dwóch wniosków będą minimalne. Tak, żeby móc realizować inwestycje, na które na tych terenach na co dzień środków brak - wskazał wiceszef MSWiA.

 

- To jest program wyrównujący szanse, dający nadzieje, pokazujący, jak ważne dla rządu jest to ze bez względu na to, gdzie ktoś się urodził, czy w dużym mieście czy w małej miejscowości popegeerowskiej, miał takie szanse i możliwości - podsumował.

 

Zaprosił też wójtów, burmistrzów i prezydentów do skorzystania z pomocy rządowej i składania wniosków.

Program Inwestycji Strategicznych. Na czym polega?

Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych ma na celu dofinansowanie projektów inwestycyjnych realizowanych przez gminy, powiaty i miasta lub ich związki w całej Polsce. Program realizowany jest poprzez promesy inwestycyjne udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Wysokość bezzwrotnego dofinansowania jest zależna od obszaru priorytetowego, w którym mieści się planowana inwestycja.

 

Wyniki pierwszego naboru rząd ogłosił w październiku. Samorządy złożyły 8 tys. wniosków o wsparcie inwestycji na łącznie 93 mld zł. Zaakceptowanych zostało 4040 wniosków. Dofinansowanie w wysokości 23,9 mld zł trafiło do 97 proc. samorządów w Polsce.

 

dsk / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie