Włochy pozwolą na wybicie 7,5 mln zagrożonych turkawek. Ich populacja może wyginąć
Włoski rząd wydał zgodę na odstrzał turkawek. Tej jesieni w całym kraju myśliwi będą mogli celować do ptaków, mimo że są one uważane za zagrożone. W najgorszym wypadku może to oznaczać wybicie niemal całej ich populacji w Europie.
Turkawka zwyczajna to zagrożony gatunek ptaka z rodziny gołębiowatych. Ich populacja radykalnie zmalała w ciągu ostatnich lat m.in. w związku z polowaniami. Tymczasem włoski rząd wydał zgodę, by w ciągu pierwszych trzech tygodni września tego roku każdy myśliwy w tym kraju mógł upolować do 15 osobników.
ZOBACZ: Ptak jest tak zagrożony wyginięciem, że "zapomniał", jak ma śpiewać
Zważywszy, że we Włoszech jest ok. pół miliona myśliwych, oznacza to zgodę na wybicie 7,5 mln turkawek. W zależności od szacunków może być mowa o nawet całej rozmnażającej się populacji ptaków. To raczej mało prawdopodobne, ale sama decyzja rządu - mimo niepewnego losu gatunku - daje pewien komunikat.
Jak podaje serwis birdguides.com, takie rozstrzygnięcie jest zwycięstwem władz włoskich regionów i organizacji łowieckich w sporze z ministerstwem ds. transformacji ekologicznej oraz organizacjami nalegającymi na czteroletni zakaz polowań.
ZOBACZ: Najstarszy dziki ptak na świecie. Ma 70 lat
Turkawka zwyczajna dostała się do Czerwonej księgi zagrożonych gatunków w 2015 roku, kiedy zaobserwowano spadek populacji o 78 proc. od 1980 roku. Ich klasyfikacja została wtedy zmieniona z LC (najmniejszej troski) o dwa stopnie, do VU (narażone). W ubiegłym roku zgodę na odstrzał dziesiątek tysięcy turkawek wydał rząd Francji, ale wycofał się z niej pod wpływem europejskich nacisków kilka tygodni później.
Czytaj więcej