Prof. Kuna: tlen to najlepsze lekarstwo, jakie mamy na COVID

Polska
Prof. Kuna: tlen to najlepsze lekarstwo, jakie mamy na COVID
Reuters/Assistance Hopitaux Publique de Paris

- Pacjent, który chorował na COVID, po 10 dniach od wystąpienia objawów "nie jest już pacjentem zakaźnym, natomiast w badaniu PCR nadal można stwierdzać pozostałości wirusa. Tacy pacjenci powinni być wypisywani do domowej opieki - to propozycja prof. Piotra Kuny, kierownika II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezydenta Polskiego Towarzystwa Chorób Metabolicznych.

Mamy 27 tys. 143 nowe i potwierdzone przypadki koronawirusa - poinformowało w czwartek ministerstwo zdrowia. To drugi dzień z rekordem liczby nowych zakażeń. Nie żyje 367 kolejnych osób. Liczba zakażeń wzrosła do 466 tys. 679. Od początku epidemii z powodu Covid-19 zmarło 6842 osób.

 

Prof. Kuna jest jednym z ekspertów, który wielokrotnie porównywał powikłania po COVID-19 do powikłań po przejściu sezonowej grypy. - Zmiany w płucach po koronawirusie ustępują po 3-6 miesiącach. Nie bójmy się. Czy boją się państwo jechać autem? Też można się zabić - mówił profesor w programie "Gość Wydarzeń" w październiku.

"Zgonów było więcej"

W czwartek profesor przekonywał, że obie choroby charakteryzują się podobnymi powikłaniami.

 

- Powikłania po grypie są takie same jak powikłania po COVID-zie, jeśli chodzi o choroby sercowo-naczyniowe, udary mózgu - zapewniał profesor Kuna na antenie Polsat News. Jednocześnie wskazał, że COVID-19 charakteryzuje "jedna, szczególna cecha" - zmiany naczyniowe, które doprowadzają do pogorszenia się niewydolności oddechowej.

 

ZOBACZ: Dyrektor szpitala w Radziejowie jeździ w karetce jako ratownik. "Wszystkie ręce na pokład"

 

- Powołuję się na dane, które są dostępne na stronach Państwowego Zakładu Higieny i wierzę, że te dane są prawdziwe. Porównując te dane z COVID-em, to nadal w sezonie grypowym było więcej zgonów niż z powodu COVID-u, a sezon COVID trwa już dłużej niż sezon grypy - mówił pulmonolog.

"Nie da się tego zastąpić żadnym lekiem"

- Dysponując danymi naukowymi, jestem krytykowany. Natomiast rzeczywiście COVID jest, nigdy tego nie negowałem. Zawsze mówiłem, że mamy kilka sposobów (by zapobiec zakażeniu - red.) - po pierwsze nośmy maski, chrońmy się. Jednocześnie przygotowujmy się na to, że jeżeli to zakażenie nas dotknie, to żebyśmy zbudowali sobie tak dobrą odporność, żeby je zwalczyć - mówił.

 

WIDEO: prof. Kuna w programie "Gość Wydarzeń"

  

 

Pytany, jak to zrobić, zapewnił, że "ruch i świeże powietrze jest czymś, czego nie da się zastąpić żadnym lekiem".

 

- Myślę, że powinniśmy spojrzeć na ten problem szerzej i nie szukać winy w wirusie, ale spojrzeć na własny organizm. O tym jak odpowiemy na zakażenie wirusem COVID przede wszystkim zadecyduje nasz własny organizm - mówił profesor.

Domowa tlenoterapia

Profesor poinformował, że choć w jego szpitalu zajęte są wszystkie łóżka, to pozostają jeszcze "rezerwy organizacyjne". W ocenie Kuny pacjent, który chorował na COVID, po 10 dniach od wystąpienia objawów "nie jest już pacjentem zakaźnym". - Natomiast w badaniu PCR nadal można stwierdzać pozostałości wirusa. Tacy pacjenci powinni być wypisywani do domowej opieki - zapewniał.

 

ZOBACZ: Joanna Górska z partnerem walczyli z koronawirusem. "Trzy dni wyjęte z życiorysu"

 

- Jest w Polsce znakomicie zbudowany system domowej opieki z zastosowaniem tlenoterapii, jest mnóstwo ośrodków pulmonologicznych rehabilitacyjnych, które mógłby zająć się tymi pacjentami bez żadnego problemu - dodawał.

 

- Tlen to jest najlepsze lekarstwo, jakie mamy na COVID - podsumował.

bas/ml/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie