Senat zajmuje się tarczą antykryzysową

Polska
Senat zajmuje się tarczą antykryzysową
PAP/Wojciech Olkuśnik
Senatorowie zagłosują nad tarczą antykryzysową

Przerwa w obradach Senatu została przedłużona do godz. 1 w nocy, wtedy izba ma wznowić obrady i przeprowadzić głosowania ws ustaw składających się na tzw. tarczę antykryzysową - poinformowano wieczorem na senackiej stronie internetowej.

W przerwie zbiorą się komisje senackie, które rozpatrzą poprawki zgłoszone w trakcie debaty.

 

O godz. 23 zbiorą się na wspólnym posiedzeniu senackie komisje budżetu i finansów publicznych oraz komisja gospodarki narodowej i innowacyjności, które rozpatrzą poprawki zgłoszone podczas obrad Senatu do dwóch z trzech ustaw z pakietu antykryzysowego.

 

Minuta ciszy dla Pendereckiego

 

Na początku posiedzenia senatorowie uczcili minutą ciszy zmarłego w niedzielę kompozytora, dyrygenta i pedagoga Krzysztofa Pendereckiego.

 

W posiedzeniu uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.

 

ZOBACZ: "Wybory 10 maja to draństwo". Biedroń zapowiedział ponad 200 poprawek do rządowej "tarczy"

 

Szef rządu w trakcie debaty ocenił, że kryzys spowodowany epidemią koronawirusa negatywnie wpłynie na gospodarki wszystkich krajów na świecie. - "Stoimy wobec wyzwań, wobec których nasi poprzednicy nie stawali, ponieważ ten kryzys, który się zbliża, ma charakter bardzo specyficzny, bardzo wyjątkowy - mówił.

 

Morawiecki porównał ten kryzys do kryzysów gospodarczych z minionych lat, w tym do kryzysu finansów publicznych w latach 2012-2013 i kryzysu sektora finansowego w latach 2007-2008. - Ten kryzys jest zupełnie inny, ponieważ jest on niespodziewany dla kogokolwiek na świecie, dotknął bardzo głęboko samej tkanki gospodarczej, która dotyczy zarówno przedsiębiorców, jak i obywateli, pracowników, samorządów, budżetów państwa, jak również budżetów organizacji międzynarodowych i zaskoczył wszystkich w jednakowym stopniu - podkreślał Morawiecki.

 

"Gospodarka będzie poturbowana"

 

Premier wśród priorytetowych działań w trakcie i po kryzysie wymienił działania na rzecz systemów finansowych, budżetów państw, samorządów, jak i obywateli. Jako jedno z podstawowych wyzwań Morawiecki wymieniał ochronę miejsc pracy i utrzymanie zdolności produkcyjnych i usługowych.

 

- Stawiamy na to, że latem bądź jesienią, a najpóźniej mam nadzieję po wynalezieniu szczepionki gospodarka będzie poturbowana, poobijana, ale z wolna będzie wracała do stanu sprzed kryzysu - ocenił szef rządu.

 

ZOBACZ: W południe zdalne posiedzenie Sejmu. Pojawiły się pierwsze trudności z logowaniem

 

Premier mówiąc o rozwiązaniach zaproponowanych przez rząd w "tarczy antykryzysowej" oświadczył: "mam przekonanie, że ponieważ ten kryzys dotknął tej najbardziej podstawowej warstwy gospodarczej, tych relacji wewnątrz biznesowych i między pracownikami a przedsiębiorcami to właśnie nasze działania fiskalno-monetarno-regulacyjne muszą dotyczyć przede wszystkim tejże warstwy, i dotyczą".

 

- Zapewne wielu z państwa zastanawia się, dlaczego ten czy tamten instrument nie mógłby mieć jeszcze większego zakresu stosowania, np. dlaczego nie razy dwa pieniędzy, albo jeszcze dwa razy dłużej stosujmy jakiś mechanizm. Otóż my mamy dzisiaj zapewnione refinansowanie budżetu na ten rok, na poziomie bardzo wysokim - 77 proc. tego budżetu, czyli bardzo bezpiecznym. W normalnym roku moglibyście państwo powiedzieć: a po co aż tak szybko zrefinansowaliście państwo ten dług - tłumaczył Morawiecki.

 

Premier wyjaśnił, że rząd zaczął to robić "przygotowując się od razu, kiedy pierwsze groźne echa do Polski dotarły". Jak mówił, "to był koniec stycznia, początek lutego".

 

"W grudniu o epidemii koronawirusa nie słyszałem"

 

- Post factum wiemy dzisiaj, że już w grudniu ten wirus gdzieś tam w Chinach panował, ale chyba Chińczycy nie do końca ujawniali to światu, bo ja w grudniu na pewno o tym nie słyszałem, gdzieś pod koniec stycznia ta informacja do nas dotarła, i tego refinansowania dokonaliśmy w zakresie ogromnym, 50 mld zł - powiedział Morawiecki.

 

Odpowiadając na pytanie, na ile wystarczy te 50 mld zł, powiedział, że na "6 do 7 tygodni". - Takie są potrzeby wypłaty emerytur, chorobowego, wynagrodzeń dla nauczycieli, dla służby zdrowia. Wszystkie potrzeby bieżące i operacyjne budżetu państwa, nie liczę budżetów inwestycyjnych - tłumaczył szef polskiego rządu.

 

Morawiecki podkreślał, że w dobie kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa trzeba gwałtownie konstruować i wdrażać nowe instrumenty polityki fiskalnej i monetarnej. W tym kontekście wspomniał o wzięciu udziału w NBP w skupie obligacji na rynku wtórnym.

 

Zaznaczył, że rządowa "tarcza antykryzysowa" jest skonstruowana głównie z mechanizmów budżetowych.

 

ZOBACZ: 750 mld euro na ratowanie niemieckiej gospodarki

 

Jednocześnie ocenił, że kryzys rodzi również szanse dla polskiej gospodarki. Jako taką szansę wymienił spadki na rynku surowców ze względu na fakt, że - jak dodał - Polska z wyjątkiem miedzi głównie importuje surowce, w tym gaz i ropę. Zdaniem Morawieckiego spadki na rynku surowców mogą przełożyć się pozytywnie na polską gospodarkę w 3. i 4. kwartale tego roku.

 

- Dzisiaj jako pierwszą przesłankę bierzemy pod uwagę stan epidemiologiczny i stan zdrowia publicznego w kraju, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli uderzenie w polską gospodarkę będzie trwało, jeżeli będzie jeszcze głębsze, mocniejsze, jeżeli to uderzenie w finanse publiczne będzie trwało, to jednocześnie będzie to oznaczało ogromny deficyt także w służbie zdrowia i wtedy przełoży się to dodatkowo negatywnie na całą służbę zdrowia i zdolności państwa polskiego do walki z reperkusjami koronawirusa - mówił premier Morawiecki. 

 

"Będzie to sukces Polski"

 

- Apeluję do Państwa Senatorów, abyśmy te rozwiązania gospodarcze przyjęli, przy pełnej świadomości, że jeśli one nie będą doskonałe, jeśli będą wymagały dalszych prac, to my jesteśmy gotowi jutro usiąść do dalszych prac - mówiła z kolei minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

 

Powiedziała, że ma nadzieję, że tarcza antykryzysowa "będzie efektem współpracy ponad podziałami politycznymi" oraz - jak mówiła - "będziemy mogli jej dobre konsekwencje i dobre skutki wspólnie omawiać jako przypadek historyczny za kilka-, kilkanaście tygodni".

 

 

Oceniła, że jeśli "odniesiemy sukces", to nie będzie to sukces "jednego, czy drugiego obozu politycznego", a będzie to "sukces Polski".

 

Zdaniem Emilewicz z pełnym przekonaniem dzisiaj nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, że w ustawie tej są zawarte wystarczające środki.

 

- To, co mogę zadeklarować (...) to z całą pewnością nie zabraknie nam determinacji do tego - jeśli taka będzie potrzeba i takie będą wymagania chwili - aby dostarczyć dalsze rozwiązania - powiedziała. I dodała, że dołożone zostaną wszelkie starania, "aby ta oferta, którą tutaj składamy, była dobrze odebrana przez rynek i aby szybko weszła w życie".

 

Możliwe posiedzenie zdalne

 

Marszałek Grodzki na początku posiedzenia izby poinformował, że klub senatorów PiS złożył wniosek o zmianę regulaminu Senatu, dotyczącą wprowadzenia możliwości głosowania zdalnego, w związku z epidemią koronawirusa w Polsce.

 

Marszałek Senatu podkreślił, że ten problem został omówiony przez senacki Konwent Seniorów. - My - także marszałek Senatu - nie jesteśmy przeciwni głosowaniu online pod warunkiem, że zostaną wypełnione wszystkie niezbędne warunki bezpieczeństwa tego głosowania - oświadczył. Poinformował, że w związku z tym niezwłocznie nadał bieg temu wnioskowi i skierował go do komisji regulaminowej oraz zwrócił się do ministerstw cyfryzacji i SWiA o wskazanie warunków do bezpiecznego zorganizowania takiego głosowania.

 

- Nasze decyzje czasem ważą na losach milionów, albo mówimy o setkach miliardów złotych i bezpieczeństwo tego głosowania musi być pełne, musimy wiedzieć, że głosuje dany senator, łącze jest bezpieczne. Jest i wiele innych wymogów bezpieczeństwa, ale zapytamy o to najtęższych fachowców w Polsce - mówił.

 

W poniedziałek senacka komisja gospodarki narodowej opowiedziała się za przyjęciem bez poprawek ustaw składających się na tzw. tarczę antykryzysową. W formie wniosków mniejszości zostaną złożone przygotowane przez senatora Adama Szejnfelda (KO) poprawki dot. m.in. wykreślenia zmian w Kodeksie wyborczym.

 

ZOBACZ: Tusk: UE w sytuacjach ekstremalnych na początku działa w powolny sposób

 

Z kolei senacka komisja budżetu i finansów zarekomendowała wykreślenie z noweli ustawy o przeciwdziałaniu i zwalczaniu COVID-19 zmian w kodeksie wyborczym i dotyczących Rady Dialogu Społecznego. Obecna na posiedzeniu minister rozwoju Jadwiga Emilewicz pytana o stanowisko rzędu w tej sprawie opowiedziała, że "możliwość przeprowadzenia wyborów (prezydenckich - red.) w czasie wynikającym z konstytucji jest dalece trudna do wyobrażenia sobie dzisiaj". Minister zaznaczyła, że poprawka dotycząca Kodeksu wyborczego została zgłoszona przez posłów.

 

Zmiany w kodeksie wyborczym

 

Tarcza antykryzysowa składa się z nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Wprowadza szczególne rozwiązania umożliwiające udzielanie pomocy w utrzymaniu płynności finansowej przedsiębiorcom w związku z epidemią. Zakłada m.in. zwolnienie mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób i samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia z płacenia składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne przez 3 miesiące.

 

Nowela wprowadza też zmiany w kodeksie wyborczym, rozszerzające katalog uprawnionych do głosowania korespondencyjnego o osoby podlegające w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, a także o te, które najpóźniej w dniu wyborów skończyły 60 lat. Zmienia również ustawę o Radzie Dialogu Społecznego, dając premierowi prawo do dowolnego odwoływania członków RDS. To właśnie ta ustawa była krytykowana przez opozycję, a senatorowie nie wykluczali zgłoszenia poprawek.

 

ZOBACZ: "Nie można tego robić w taki sposób". Bodnar o zmianach w Kodeksie wyborczym

 

Poza tym w skład tarczy antykryzysowej wchodzą dwie mniej kontrowersyjne ustawy. Jedna z nich to ustawa o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Daje m.in. Państwowej Inspekcji Sanitarnej możliwość wydawania decyzji nakładających obowiązek dystrybucji środków biobójczych. Umożliwia udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

 

Z kolei nowelizacja ustawy o systemie instytucji rozwoju rozszerza kompetencje Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), tak by mógł sprawniej wspierać przedsiębiorców w związku z epidemią koronawirusa. PFR będzie głównym podmiotem odpowiedzialnym za zwalczanie sytuacji kryzysowych spowodowanych COVID-19 i pomoc przedsiębiorcom.

 

Jak podaje w komunikacie Centrum Informacyjne Senatu, ze względu na stan epidemii podczas posiedzenia izby zostaną zastosowane specjalne środki zapewniające bezpieczeństwo sanitarno-epidemiologiczne. 

bas/prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie