Prezydenci Będzina i Sosnowca przeciwni wyborom w maju. "Kompletnie niewykonalne"

Polska
Prezydenci Będzina i Sosnowca przeciwni wyborom w maju. "Kompletnie niewykonalne"
Polsat News

Podjąłem decyzję, iż nie podpiszę stosownych dokumentów w sprawie wyborów - nie zamierzam narażać zdrowia i życia tysięcy ludzi - oświadczył w niedzielę prezydent Będzina Łukasz Komoniewski. Wyraził nadzieję, że podobnie postąpią inni samorządowcy.

W oświadczeniu opublikowanym w niedzielę w portalu społecznościowym prezydent tego ponad 55-tysięcznego miasta w Zagłębiu Dąbrowskim przypomniał, że za przygotowanie i przeprowadzenie wyborów w dużej mierze odpowiedzialne są samorządy. Ocenił, że w obecnej sytuacji "absolutnie nie da się tego zrobić w sposób bezpieczny".

 

"Nie zamierzam narażać zdrowia i życia ludzi"

 

"Mam nadzieję, że inni samorządowcy postąpią podobnie, co być może skłoni rządzących do zastanowienia się nad realnym terminem wyborów" - napisał Komoniewski, według którego zorganizowanie wyborów prezydenckich 10 maja jest "kompletnie niewykonalne".

 

"W związku z powyższym podjąłem decyzję, iż nie podpiszę stosownych dokumentów w sprawie wyborów - nie zamierzam narażać zdrowia i życia tysięcy ludzi - urzędników, którzy są odpowiedzialni za uruchomienie, przygotowanie i przeprowadzenie całej procedury wyborczej, setek osób, które przez cały dzień i noc miałyby pracować w poszczególnych komisjach, a przede wszystkim mieszkańców naszego miasta, którzy chcąc spełnić swój obywatelski obowiązek przyszliby zagłosować" - czytamy w oświadczeniu.

 

ZOBACZ: Prezydent: "jeżeli epidemia będzie dalej szalała, termin wyborów może być nie do utrzymania"

 

"Mam świadomość tego, że moje stanowisko w tej sprawie może pociągać za sobą pewne konsekwencje. Niemniej jednak zawsze najważniejszą kwestią dla mnie było, jest i będzie zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, którzy mi zaufali i dla których każdego dnia z pełnym oddaniem pracuję. Nie pozwolę na to, aby polityczny interes był ważniejszy od zdrowia i życia ludzi" - napisał Komoniewski.

 

 

Również w niedzielę o zmianę terminu wyborów prezydenckich z powodu epidemii koronawirusa zaapelował w liście otwartym prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. "Pełniąc funkcję prezydenta dużego miasta, który przez ostatnie tygodnie podobnie, jak wielu z nas, wszelkie swoje działania powierzył przeciwdziałaniu epidemii COVID-19, nie jestem w stanie znaleźć słów wyrażających złość i gniew, kiedy słyszę o organizacji wyborów w dniu 10 maja. Szczerze mówiąc - powinienem w tym miejscu siarczyście przeklinać" - napisał prezydent tego blisko 200-tysięcznego miasta.

 

"To dla nas wszystkich sprawa życia i śmierci"

 

W ocenie prezydenta Sosnowca, zapowiadane na 10 maja wybory prezydenckie "to dla nas wszystkich sprawa życia i śmierci. Dla PiS-u - politycznego życia i śmierci, a dla Polaków życia i śmierci w rzeczywistości, czy też - jakby powiedzieli młodsi - w »realu«".

 

 

Przed kilkoma dniami z apelem o przesunięcie wyborów prezydenckich wystąpiła do marszałek Sejmu Elżbiety Witek prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic. Argumentowała, że nie jest możliwe przeprowadzenie wyborów 10 maja w sposób niezagrażający życiu i zdrowiu.

 

Kidawa-Błońska wzywa do bojkotu wyborów

 

W niedzielę kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska wystosowała list otwarty do pozostałych kandydatów o bojkot wyborów 10 maja br. i całkowicie zawiesiła swoją kampanię prezydencką.

 

ZOBACZ: Kidawa-Błońska wzywa do bojkotu wyborów prezydenckich

 

W sobotę rano Sejm uchwalił trzy ustawy tzw. tarczy antykryzysowej, które mają wesprzeć służbę zdrowia w zwalczaniu epidemii koronawirusa i zniwelować jej negatywne skutki dla gospodarki. Wśród przyjętych poprawek do specustawy znalazła się zaproponowana przez PiS zmiana Kodeksu wyborczego, umożliwiająca głosowanie korespondencyjne osobom na kwarantannie i ponad 60-letnim. PO zadeklarowała, że zmierza doprowadzić do rezygnacji z tego ostatniego rozwiązania w Senacie. Opozycja domaga się przesunięcia terminu wyborów.

 

Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska tłumaczyła, że poprawka do Kodeksu wyborczego była niezbędna, aby w obecnej "szczególnej" sytuacji umożliwić wszystkim obywatelom korzystanie z ich konstytucyjnego prawa wyborczego we wszystkich możliwych wyborach.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie