Spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy. Kniażycki: Polska mówi różnymi głosami
- Dla nas jest ważne, żeby Polska była na wszystkich spotkaniach międzynarodowych i żeby głos Polski było słychać - powiedział Mykoła Kniażycki, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy, przed spotkaniem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Polski. - Niestety teraz Polska mówi różnymi głosami przez problemy wewnętrzne - zaznaczył.

Do Warszawy z oficjalną wizytą przybył Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy spotka się Karolem Nawrockim, a następnie marszałkami Sejmu i Senatu. W planach jest także spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem.
Mykoła Kniażycki, deputowany do Rady Najwyższej i współprzewodniczący Grupy Parlamentarnej ds. Kontaktów Międzyparlamentarnych z Rzecząpospolitą Polską, spodziewa się, że wizyta przebiegnie spokojnie i bez niespodzianek, co postrzega jako pozytyw.
ZOBACZ: Wołodymyr Zełenski wylądował w Polsce. Znamy szczegóły wizyty
- Myślę, że będzie wspólny komunikat o działaniach, integracji Ukrainy z Unią Europejską, o wsparciu w ciągu wojny. Będą rzeczy o ekshumacjach, o wspólnej polityce historycznej. Myślę, że nie będzie żadnych sensacji i bardzo dobrze, że to spotkanie między prezydentem Ukrainy i prezydentem Polski, którego oczekiwano - powiedział deputowany.
WIDEO: Mykoła Kniażycki o stosunkach Polski i Ukrainy

Deputowany Rady Najwyższej Ukrainy: Niestety teraz Polska mówi różnymi głosami
Kniażycki zwrócił także uwagę, że w jego ocenie w polskiej polityce pojawił się w stosunku do relacji z Ukrainą dwugłos.
- Dla nas ważne jest, żeby Polska była na wszystkich spotkaniach międzynarodowych i żeby głos Polski było słychać, bo jest w G20 i ma jedną z największych gospodarek w Unii Europejskiej. Niestety teraz Polska mówi różnymi głosami przez problemy wewnętrzne, polityczne - stwierdził Kniażycki.
ZOBACZ: "Nie potrzebuje uczciwych wyborów". Ukraińska opozycja o pomyśle Zełenskiego
- Mamy nadzieję, że te problemy będą rozwiązane i że głos Polski będzie słychać we wszystkich rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział ukraiński polityk, podkreślając, że dla Ukarany ważny jest udział strony polskiej w rozmowach pokojowych.
- Oczywiście każdy polityk mówi o swoich rzeczach, są sprawy wewnętrzne i polityczne. Dla Ukrainy jest ważne wsparcie największych partii w parlamencie polskim, w Sejmie i Senacie, jest współpraca z prezydentem Nawrockim, z rządem i premierem Tuskiem. Bo dla nas to wsparcie od Polski i polskiego społeczeństwa, które niestety maleje, i to też jest problem dla nas, to jest naprawdę bardzo ważne - powiedział Kniażycki.
Mykoła Kniażycki: ważne jest, żeby Polska była na wszystkich spotkaniach
Ukraiński polityk pozytywnie ocenił uzgodnienia z Brukseli, gdzie liderzy państw Unii Europejskiej zatwierdzili decyzję o przekazaniu Ukrainie 90 mld euro w ramach pożyczek reparacyjnych finansowanych z europejskiego długu. W stolicy Belgii nie udało się jak dotąd znaleźć porozumienia w sprawie przekazania Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów.
ZOBACZ: Media: Umowa z Mercosur odroczona. Włochy postawiły żądania
- To oznacza, że Unia Europejska dalej wspiera Ukrainę, że będziemy mieć pieniądze na uzbrojenie, na sprzęt, na wsparcie państwa, że Putin nie ma żadnej nadziei, że Unia Europejska nei będzie nas wspierać i że będziemy walczyć dalej - powiedział ukraiński polityk.
- Oczywiście szkoda, że nie można było wykorzystać na koszty reparacyjne zamrożonych rosyjskich aktywów, ale z drugiej strony w tym porozumieniu jest napisane, że one mogą być wykorzystane później i one zostały zamrożone, także to jest dobra wiadomość - ocenił Kniażycki.
ZOBACZ: Zełenski ostrzega USA i Europę przed planami Rosji. "Potrzebna jest odwaga"
Polityk ocenił szanse na wstrzymanie walk na niskie i wyraził przekonanie, że Rosja tak naprawdę nie chce zawieszenia broni.
- Oni mówią o tym otwarcie, chcą walczyć z Ukrainą. Maria Zacharowa, która jest rzecznikiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, mówiła i o Polsce, że Polska jest państwem wymyślonym, które Lenin kiedyś wymyślił. Kiedyś oni to mówili o Ukrainie przed pełnoskalową agresją i ja myślę, że chcą okupować Ukrainę, walczyć i kontrolować centralną i wschodnią Europę - ocenił Kniażycki.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej