Polska ostrzega. Samolot z Putinem na pokładzie może zostać przejęty
Polska ostrzegła Władimira Putina przed przelotem przez jej przestrzeń powietrzną w drodze na szczyt z Donaldem Trumpem. - Nie mogę zagwarantować, że niezależny polski sąd nie nakaże eskortowania takiego samolotu w celu przekazania podejrzanego sądowi w Hadze - powiedział na antenie Radia Rodzina szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski odniósł się we wtorek do spekulacji dotyczących ewentualnej trasy przelotu z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem na pokładzie, który będzie musiał dostać się do Budapesztu. Celem jego wizyty w stolicy Węgier - zgodnie z ustaleniami - ma być szczyt z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa.
Według spekulacji i doniesień medialnych, jedna z opcji zakłada przelot nad polskim niebem. - Nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że niezawisły sąd nie nakaże polskiemu rządowi zatrzymać samolotu z Władimirem Putinem na pokładzie, który znalazłby się w polskiej przestrzeni, celem doprowadzenia podejrzanego przed Międzynarodowy Trybunał Karny - powiedział Sikorski na antenie Radia Rodzina.
Wicepremier przypomniał, że w 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Putina w związku z podejrzeniem o popełnienie zbrodni wojennych.
Węgry. Szczyt w Budapeszcie. Putin będzie miał problem z dotarciem
Trump ogłosił w czwartek po 2,5-godzinnej rozmowie telefonicznej z Putinem, że spotka się z nim w Budapeszcie. Węgry już wcześniej deklarowały, że są gotowe zorganizować szczyt pokojowy, także w formule trójstronnej (tj. z udziałem prezydentów USA, Rosji i Ukrainy).
Jak dotąd, w związku z trwającą agresją Rosji przeciwko Ukrainie większość państw NATO odmawiała udzielania zgody na loty oficjalnych rosyjskich delegacji nad swoim terytorium.
Wymaga to od Rosji omijania terytoriów tych państw i wybierania tras nad obszarami neutralnymi (tj. nad otwartym morzem, które nie podlega jurysdykcji żadnego kraju) albo korzystania z przestrzeni powietrznej krajów, z którymi Moskwa ma dobre relacje.
ZOBACZ: Dlaczego Trump i Putin mają spotkać się w Budapeszcie? Kreml odpowiada
Omawiany przypadek jest o tyle skomplikowany, że Węgry nie mają dostępu do morza, a większość państw, z którymi graniczą – to członkowie NATO.
Mimo tego każdy kraj samodzielnie podejmuje decyzje dotyczące udzielania zgody na loty w jego przestrzeni powietrznej samolotów przewożących oficjalne delegacje innych państw. W tym przypadku należy oczekiwać, że strona rosyjska wystąpi o zgodę na taki przelot do któregoś z państw, z jakimi utrzymuje względnie poprawne, najmniej skomplikowane relacje dwustronne.
Trasa lotu nad Polską? Mało prawdopodobna
Trasa lotu nad Białorusią, Polską i Słowacją jest bardzo mało prawdopodobna ze względu na politykę i istotną rolę Warszawy we wspieraniu Ukrainy. Dużo bardziej realne jest wykorzystanie trasy nad Morzem Czarnym i terytorium Bułgarii i dalej – Serbii, relacje których z Moskwą są lepsze niż np. Rumunii. Ta ostatnia - podobnie jak Polska - wielokrotnie otwarcie krytykowała rosyjskie działania wobec Ukrainy.
ZOBACZ: Viktor Orban zadowolony z rezultatu rozmów na Alasce. "Świat jest dziś bezpieczniejszy"
Możliwym rozwiązaniem jest także wybór trasy nad Morzem Śródziemnym i Adriatyckim, a następnie np. nad Albanią lub Czarnogórą i dalej nad Serbią. Jednak w tym ostatnim przypadku jest to dyskusyjne o tyle, że Rosja jest oskarżana o próbę przeprowadzenia w Czarnogórze zamachu stanu w 2016 roku, co miało uniemożliwić wejście tego kraju do NATO.
Władimir Putin ścigany przez MTK
Drugim potencjalnym problemem jest nakaz aresztowania, jaki Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał wobec Putina 17 marca 2023 roku w związku z działaniami, jakie Rosja podejmowała na Ukrainie i jakie zgodnie z artykułem 8. Statutu Rzymskiego (dokumentu będącego podstawą powstania i funkcjonowania MTK) są zbrodniami wojennymi (przymusowe przesiedlenia do Rosji; w ocenie MTK istniejące dowody związane z działaniami rosyjskiej armii na Ukrainie pozwalają na rozszerzenie zarzutów).
ZOBACZ: "Nikt się na to nie zdobędzie". Zamieszanie wokół lotu Putina nad Europą
Kraje uznające jurysdykcję MTK mają obowiązek aresztowania i przekazania MTK poszukiwanych osób, jeśli te znajdują się na terytorium kontrolowanym przez te państwa. Zgodnie z artykułem 27. statutu MTK osoby ścigane nie korzystają z immunitetów przysługujących głowom państw czy dyplomatom, co jest podstawą do ich zatrzymania i przekazania Trybunałowi. Mimo tego jest nieprawdopodobne, aby podobna praktyka miała zastosowanie wobec Putina.
Istnieją w tym przypadku odpowiednie precedensy - już po wydaniu nakazu rosyjski przywódca odwiedzał Mongolię, która jest stroną porozumienia o MTK, gdzie nie został aresztowany. Podobnie wyglądała kwestia zatrzymania premiera Izraela Binjamina Netanjahu, który nie został zatrzymany podczas pobytu na Węgrzech w czasie, gdy był objęty nakazem aresztowania przez Trybunał.
ZOBACZ: Premier Tusk ostrzega po szczycie Trump-Putin. Wspomniał o bezpieczeństwie Polski
Bez woli politycznej po stronie mocarstw - w tym USA (które co prawda podpisały statut, ale później wycofały podpis) - nie ma realnych szans na wykonywanie nakazów MTK wobec polityków będących liderami krajów o dużym potencjale politycznym i wojskowym, w tym zwłaszcza będących stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, tak jak jest to w przypadku Rosji. Tym bardziej w omawianej sytuacji, gdy planowane spotkanie jest częścią wysiłków pokojowych prezydenta USA i ma – w założeniu – doprowadzić do zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej