Nawrocki złożył obietnicę rolnikom. Jest kolejny projekt ustawy

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z rolnikami w Krąpieli w województwie zachodniopomorskim. W trakcie swojego przemówienia wskazał, że podpisał projekt ustawy "Ochrona polskiej wsi". - Polska wieś potrzebuje dzisiaj nie tylko słów, ale realnego działania w kierunku naszego bezpieczeństwa żywnościowego - mówił. Na wystąpienie głowy państwa zareagował szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z rolnikami w Krąpieli w województwie zachodniopomorskim. - Jestem dziś tutaj po to, żeby powiedzieć, że nie tylko wieś jest za Karolem, ale Karol jest też za rolnikami i za Polską wsią. To się nie zmieni przez najbliższe pięć lat - rozpoczął swoje przemówienie.
ZOBACZ: Kolejna inicjatywa prezydenta. Nawrocki podpisał projekt ustawy
Przemawiając do rolników, Nawrocki wskazał, że podpisał projekt ustawy "Ochrona polskiej wsi". - Ustawa o ochronie polskiej wsi wzywa już dziś polską większość parlamentarną i polski rząd, aby przedłużyć moratorium na zakaz sprzedaży polskiej ziemi. To moratorium dzisiaj podpisałem - mówił prezydent.
Nawrocki spotkał się z rolnikami. Podpisał projekt ustawy
Jak wskazał, w preambule ustawy powinna się znaleźć informacja na temat wspólnego zobowiązania całej klasy politycznej i wszystkich środowisk parlamentarnych do tego, aby działać na rzecz rolników. Mówiąc o zagrożeniach dla tej grupy społecznej, Nawrocki mówił o "zagrożeniach płynących z umowy Unii Europejskiej z państwami Mercosur i zagrożeniach płynących z nierównej konkurencji ze strony Ukrainy".
- Mam nadzieję, że nasi partnerzy poza granicami Rzeczpospolitej, w Unii Europejskiej pójdą tą samą drogą i zbudujemy koalicję państw, które są przeciwne podpisaniu umowy Unii Europejskiej z państwami Mercosur, o czym będę przypominał na arenie międzynarodowej z pełną konsekwencją - mówił Nawrocki.
ZOBACZ: Karol Nawrocki poleci do Białego Domu. Podano oficjalny termin
Prezydent zwrócił także uwagę na to, jaka jest rola rolników w polskim społeczeństwie oraz porównał ich do żołnierzy. - Chcę powiedzieć jasno, że Polska nigdy nie będzie bezpieczna, bez bezpieczeństwa żywnościowego. A za to odpowiada polski rolnik - jak polski żołnierz - mówił.
Nawrocki wyraził przekonanie, że "polska wieś potrzebuje dzisiaj nie tylko słów, ale realnego działania w kierunku naszego bezpieczeństwa żywnościowego".
Prezydent przemawiał do rolników. Mówił o nich też w trakcie kampanii
W trakcie kampanii wyborczej Nawrocki wielokrotnie wspominał o swoich planach dotyczących polskiej wsi. Jego postulaty dotyczyły m.in. sprzeciwienia się Zielonemu Ładowi. Ówczesny kandydat na prezydenta mówił także, że nie wyraża zgody na likwidację unijnego budżetu na rolnictwo oraz wskazał, że sprzeciwia się umowie Mercosur.
ZOBACZ: Renta wdowia z KRUS. Rolnicy muszą pamiętać o tym jednym kroku
Obecny prezydent mówił także o "niekontrolowanym napływie żywności z Ukrainy", mówiąc, że "Polska nie jest gospodarstwem pomocniczym Ukrainy". W trakcie kampanii Nawrocki wskazywał także, że polska wieś nie może być zależna od obcych gospodarek oraz sprzeciwiał się ustawie łańcuchowej.
Kosiniak-Kamszysz odpowiada na ruch prezydenta. "Został wprowadzony w błąd"
Komentarz w sprawie przemówienia prezydenta zamieścił w sieci szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdaniem polityka Nawrocki "został wprowadzony w błąd" w sprawach rolnictwa.
Zdaniem polityka to obecna koalicja rządząca zatrzymał niekontrolowany napływ produktów rolnych z Ukrainy, podczas gdy jeszcze w 2022 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że "ukraińskie zboże nie jest (dla polskich rolników) żadnym zagrożeniem". Zacytował przy tym dane GUS, według których we wspomnianym roku do Polski trafiło z Ukrainy 2,5 mln ton zboża.
ZOBACZ: Pierwsza inicjatywa ustawodawcza prezydenta. "Potrzebujemy wielkich inwestycji"
"My stanęliśmy po stronie rolników, zmieniając zasady na poziomie UE. Dzięki temu przepisy zostały uszczelnione, a ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Minister stwierdził, że to za rządów PiS radykalnie wzrosła sprzedaż ziemi rolnej i leśnej obcokrajowcom - Z 412 ha w 2015 r. 1560 ha w 2020 r. do 5119 ha w 2022 roku, a po objęciu władzy przez nasz rząd, sprzedaż spadła do 1276 ha. "Na każdym poziomie stoimy na straży zasady, by w Polsce ziemia trafiała w polskie ręce" - podkreślił.
Kosiniak Kamszysz: To koalicja rządząca doprowadziła do zmian w Zielonym Ładzie
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że Zielony Ład w rolnictwie został przez komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego określony mianem "programu rolnego PiS" i to koalicja rządząca doprowadziła do zmian w unijnych i krajowych przepisach dotyczących zniesienia obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, możliwości wyboru między zmianowaniem i dywersyfikacją, a gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych.
"To odpowiedź na postulaty rolników, których nie dostrzegał poprzedni rząd" - stwierdził.
ZOBACZ: Karol Nawrocki po posiedzeniu RBN: "Zdrowy rozsądek, nie Zielony Ład"
Jako ostatni przykład Kosiniak-Kamszysz wymienił przyjęcie przez rząd uchwały sprzeciwiającej się umowie Mercosur podczas gdy to ówczesna opozycja jako pierwsza od 2019 roku ostrzegała przed tym, że może ona zagrażać rolnikom.
"Na poziomie międzynarodowym budujemy koalicję w celu ochrony naszego rynku rolnego oraz konsumentów. Warto, by polityczni sojusznicy PiS w całej Europie zostali przekonani do naszego polskiego stanowiska" - podsumował.
Czytaj więcej