Pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Poruszający wpis żony

Świat
Pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Poruszający wpis żony
PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV // AP/Moscow City Court
Tłumy Rosjan przybyły, by pożegnać Aleksieja Nawalnego

Trumna z ciałem Aleksieja Nawalnego została opuszczona do grobu na cmentarzu Borysowskim w Moskwie. "Msza pogrzebowa minęła bardzo szybko" - przekazał Iwan Żdanow, współpracownik zmarłego 16 lutego rosyjskiego opozycjonisty. Na uroczystości przybyły tysiące osób. Zebrani skandowali imię Nawalnego. Wokół cmentarza i cerkwi widać duże siły policyjne.

Pogrzeb znanego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, który w niejasnych okolicznościach zmarł w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym odbył się o godzinie 16:00 (godz. 14 w Polsce) na cmentarzu Borysowskim w Moskwie.

 

Cmentarz był pilnowany przez policję. Na teren nekropolii można było wejść tylko po okazaniu dokumentów funkcjonariuszom. Na uroczystość przybyli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego akredytowani w Rosji. Wśród nich był m.in. ambasador RP w Rosji Krzysztof Krajewski. "Policja uniemożliwia wejście do cerkwi" - napisała Ambasada RP w Moskwie.

 

"Ty się nie bałeś, my też się nie boimy", "Nawalny!" - skandują zgromadzeni. Nie wiadomo, ile osób przybyło na pogrzeb polityka. Niezależne media piszą o tysiącach.

Rosja. Trumna z ciałem Nawalnego opuszczona do grobu. Poruszający wpis żony

Po godz. 13:00 żałobnicy zaczęli kierować się na cmentarz Borysławski nieopodal cerkwi. Wcześniej w świątyni odbyły się prawosławne obrzędy pożegnania zmarłego. Przy trumnie byli jego rodzice - Anatolij Nawalny i Ludmiła. W cerkwi z trumny zdjęte zostało jej wieko. Widać było ciało Aleksieja Nawalnego.

 

Po godzinie 14:00 polskiego czasu trumna z ciałem Nawalnego została opuszczona do grobu. Ludzie stojący w pobliżu wrzucają do niej garście ziemi. Orkiestra zagrała muzykę z filmu "Terminator 2".

 

"Dziękuję za 26 lat absolutnego szczęścia. Tak, nawet przez ostatnie trzy lata szczęścia. Za miłość, za to, że zawsze mnie wspierałeś, za to, że rozśmieszałeś mnie nawet z więzienia, za to, że zawsze o mnie myślałeś. Nie wiem, jak żyć bez Ciebie, ale postaram się, abyś tam na górze był szczęśliwy i dumny ze mnie. Nie wiem, czy sobie z tym poradzę, czy nie, ale spróbuję" - napisała w mediach społecznościowych Julia Nawalna, żona zmarłego opozycjonisty. 

Rosja. Pogrzeb Aleksieja Nawalnego w Moskwie

Przed pogrzebem Aleksieja Nawalnego o godzinie 14 (godz. 12 w Polsce), w cerkwi w rejonie Marjino rozpoczęło się nabożeństwo. Okolica cerkwi jest pilnowana przez policję, przyjeżdżają kolejne policyjne pojazdy - relacjonuje Mediazona.

 

Telewizja Dożd powiadomiła o dużej liczbie funkcjonariuszy OMON-u (policyjnych sił specjalnych). Według niej policjanci dyżurują przy stacji metra i legitymują ludzi, którzy niosą kwiaty. W pobliżu cerkwi są problemy z internetem mobilnym - przekazał korespondent Mediazony.

 

ZOBACZ: Aleksiej Nawalny nie żyje. Ujawniał tajemnice Putina, dyktator nigdy nie wymieniał jego nazwiska

 

Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że "Kreml nie ma nic do powiedzenia bliskim Nawalnego w dniu jego pogrzebu". "Ale mamy coś do powiedzenia Kremlowi – zabójcom Aleksieja" - odpowiedziała w mediach społecznościowych rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz.

 

ZOBACZ: Otrucie i kolonia karna. Tak przez lata zmienił się Aleksiej Nawalny

 

Wzmocnione oddziały policji dyżurują przy pobliskiej stacji metra. Przed wejściem na cmentarz stoi dwóch policjantów, a nieopodal zaparkowano policyjny samochód służący do przewożenia zatrzymanych. By wejść na cmentarz, trzeba pokazać dokumenty i przedstawić cel wizyty.

 

Policja kontroluje rzeczy osobiste, argumentując to środkami bezpieczeństwa mającymi nie dopuścić do "operacji terrorystycznych". Dziennikarze zauważyli, że to pracownicy wydziału MSW, który oficjalnie ma przeciwdziałać ekstremizmowi.

Kira Jarmysz: Krewni przybyli do kostnicy 

Kira Jarmysz poinformowała, że na dwie godziny przed ceremonią nie wydano rodzinie ciała Nawalnego. Dopiero kwadrans przed godz. 11:00 ciało Nawalnego zostało wydane najbliższym i w kondukcie przewieziono je do cerkwi.

 

Na filmach udostępnionych w mediach społecznościowych widać, że pod cerkwią zgromadził się spory tłum ludzi. Reuters informuje, że może być tam około 1 tys. osób. 

 

Transmisja z pogrzebu jest dostępna m.in. w serwisie YouTube na kanale Aleksieja Nawalnego, który ma 6,36 mln subskrybentów. Po godzinie 13:00 transmisję śledziło ponad 250 tys. osób. 

Kira Jarmysz: Próby wynajęcia karawanu są blokowane

Kira Jarmysz w czwartek przekazała, że próby wynajęcia karawanu, który przewiózłby ciało zmarłego opozycjonisty podczas ceremonii pogrzebowej, są blokowane przez nieznane osoby. Według rzeczniczki nieznane osoby grożą przez telefon firmom wynajmującym karawany i w rezultacie nikt nie zgodził się dotąd na transport zwłok.

 

ZOBACZ: Aleksiej Nawalny nie żyje. Współwięzień: Zamieszenie zaczęło się wcześniej

 

Kreml twierdzi, że nie ma nic wspólnego z podobnymi działaniami. Inny współpracownik Nawalnego, Iwan Żdanow, powiedział, że ekipa Nawalnego mimo to znajdzie jakieś rozwiązanie.

 

Żona Nawalnego Julia powiedziała, że nie jest pewna, czy ceremonia pogrzebowa przebiegnie w sposób pokojowy, czy też policja zatrzyma uczestników. 

Śmierć Aleksieja Nawalnego

16 lutego rosyjskie służby więzienne poinformowały, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej "Wilk polarny" w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Krytyk Kremla miał "poczuć się źle" i "stracił przytomność". Służby podały, że wezwano pogotowie i podjęto próbę reanimacji, jednak opozycjonista zmarł.

 

ZOBACZ: Aleksiej Nawalny miał wyjść na wolność? Nowe doniesienia


Przyczyny śmierci Nawalnego wciąż są nieznane. Jego prawnicy i rodzina utrzymują, że został zamordowany na rozkaz władz na Kremlu, tymczasem zdaniem ukraińskiego wywiadu wojskowego Nawalny zmarł z powodu zakrzepu krwi.


Ciało Nawalnego przekazano jego matce dziewiątego dnia po jego śmierci.

 

We wtorek rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz poinformowała, że moskiewskie domy pogrzebowe odmawiają organizacji uroczystości jego ostatniego pożegnania. Współpracownicy opozycjonisty wciąż poszukują odpowiedniego miejsca, gdzie mogłoby to się odbyć. Władze rosyjskich miast zakazują także przeprowadzania akcji ku pamięci Nawalnego.

Mateusz Kucharczyk / ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie