Władysław Teofil Bartoszewski: Uważam, że należy powołać komisję ws. wpływów rosyjskich

Polska
Władysław Teofil Bartoszewski: Uważam, że należy powołać komisję ws. wpływów rosyjskich
Polsat News
Władysław Bartoszewski gościem "Graffiti"

- Uważam, że należy powołać komisję w sprawie badania wpływów rosyjskich - mówił poseł PSL, Władysław Teofil Bartoszewski podczas programu "Graffiti". Stwierdził też, że komisja w obecnym kształcie była niekonstytucyjna i należy to zmienić, by osadzić ją w ramach prawnych.

W środę Sejm odwołał członków komisji ds. rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. - Uważam, że należy powołać komisję śledczą do badania wpływów rosyjskich w Polsce, do zbadania powiedzmy ostatnich 30 latach, ale to musi być konstytucyjnie ulokowana komisja śledcza, a nie ta - powiedział.  Dodał, że w obecnym stanie komisja była niekonstytucyjna.   


- Jeżeli ktoś się czuje pokrzywdzony to może wytoczyć pozew cywilny za naruszenie dóbr osobistych - odniósł się do odwołanych członków. Zaznaczył jednak, że nie widzi możliwości, aby wytoczyć wobec nich jakieś działania polityczne. 


Obecnie komisja pozostaje w stanie zawieszenia.  

 

ZOBACZ: Prof. Władysław Teofil Bartoszewski o badaniu rosyjskich wpływów: "Republika bananowa"


Sejmową komisje powołano na podstawie ustawy zwanej "lex Tusk". Działając przez trzy miesiące stwierdziła, że Służba Kontrwywiadu wojskowego za czasów rządu Donalda Tuska, miała "ulegać wpływom Rosji". Zgodę na współpracę polskich i rosyjskich służb miał wydawać wówczas premier Tusk. 


Jednakże komisja posunęła się dalej i stwierdziła, że w latach 2010-2011 SKW i FSB współpracowały bez zgody zarówno szefa rządu, jak i ministra obrony narodowej. Szefostwo polskiej służby miało zataić zakres kooperacji z Rosjanami. Kontrowersyjna komisja miała wielokrotnie zmieniane uprawnienia, a raport przez nią wydany, jak podał Bartoszewski, sporządzono bez przesłuchania jakiegokolwiek świadka.

W. Bartoszewski o konflikcie w Strefie Gazy: Izrael musi powrócić do rozmów

Zakończył się rozejm w Strefie Gazy. W godzinach porannych wznowiono ostrzał między Izraelem a Hamasem. - Pozycja Polski w tej materii w ostatnich 30 latach była jednoznaczna. Mówiliśmy, że konflikt powinien zostać rozwiązany na podstawie dwóch suwerennych państw - państwa Izrael i państwa palestyńskiego - wskazał poseł PSL, odpowiadając na pytanie o sposób na rozwiązanie konfliktu.


- Z jednej strony Izrael musi powrócić do rozmów na temat powstania państwa palestyńskiego. Z drugiej strony ludzie, którzy są terrorystami Hamasu w Gazie muszą ten teren opuścić - powiedział i dodał, że z tego co wie, istnieją już rozmowy, gdzie wywieźć tych terrorystów. 

 

ZOBACZ: Władysław Teofil Bartoszewski: Musimy się z państwem Izrael identyfikować


- Slogan Hamasu "od rzeki do morza - wolna Palestyna" oznacza jedno - Palestyna wolna od Żydów, wolna od Izraela - podkreślił i dodał, że wszyscy się zgadzają z tym, że Hamas nie może rządzić Strefą Gazy. 


Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał polityka o ustanowienie polskiego ambasadora w Izraelu.

 
- Nie ma problemu z ustanowieniem ambasadora, ale nie dlatego, że Izrael nie chciał wpuścić ambasadora, ale był problem z kandydatami. To będzie rozważał Minister Spraw Zagranicznych, gdy zostanie powołany - mówił.

W. Bartoszewski o ustawie dot. energii: Prezydent nie ma powodu jej wetować

Następnie w studio poruszono temat energii i ustawy o wiatrakach. - Cały sens tej ustawy jest taki, że to ludność wiejska, na poziomie rady gminy, będzie decydowała czy te wiatraki mają tam być, czy nie - tłumaczył Władysław Teofil Bartoszewski/

 

Prowadzący zapytał, czy posła zaskoczyła treść tej ustawy. - Ja się wczoraj o tym dowiedziałem. Nie jestem w tej kadencji w Komisji ds. Energii w związku z tym nie wiedziałem o tym wcześniej - podał. 

 

ZOBACZ: Bartoszewski: Referenda w sprawie wiatraków zamrożą ich budowę na parę lat

 

Dziennikarz dopytywał, dlaczego w ustawie o obniżeniu ceny energii znalazła się też sprawa wiatraków. Bartoszewski zaznaczył, że te kwestie są ze sobą ściśle powiązane. - Stawiamy na tworzenie biogazowni. Na podobnym areale rolniczym w Niemczech stoi 10 tysięcy gazowni, a w Polsce tylko tysiąc. To jest dysproporcja, którą trzeba zmienić - stwierdził polityk.

 

WIDEO: Władysław Teofil Bartoszewski w programie "Graffiti"

 

 

 

- Pan prezydent nie ma powodu wetować ustawy, na którą zgodził się ostatnio powołany przez niego premier - wskazał przedstawiciel PSL-u i przypomniał, że na projekt, który przewidywał wiatraki w odległości 500 metrów od domostw zgodzili się premier Morawiecki i minister Moskwa.  

Polityk PSL: "Obajtek nie jest geniuszem od zarządzania"

Kolejnym tematem rozmowy był fakt, że prezes Orlenu Daniel Obajtek napisał list ze skargą do prezydenta RP w sprawie zamiarów opodatkowania firmy podatkiem w wysokości 15 miliardów złotych przez nowy rząd. Bartoszewski podał, że taki zamiar jest zgodny z prawem, ponieważ koncern uzyskał 50 miliardów złotych nadspodziewanego zysku. 


- Stracili na tym obywatele, bo to nie było dlatego, że pan prezes Obajtek jest geniuszem od zarządzania, tylko dlatego, że dzięki wojnie w Ukrainie, dzięki manipulacji cenami, które robiła Federacja Rosyjska, zyski firm energetycznych zrosły wielokrotnie, a stracili mieszkańcy - zauważył polityk. 


Dodał, że pomysł takiej ustawy jest "bardzo dobry dla Polaków".  

 

Wcześniejsze odcinki programu dostępne TUTAJ

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie