Islandia: Pękają ulice, a z ziemi wydobywa się dym. Eksperci ostrzegają przed "cyklem erupcji"

Świat
Islandia: Pękają ulice, a z ziemi wydobywa się dym. Eksperci ostrzegają przed "cyklem erupcji"
Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/X/@RonEng1ish

Na Islandii wprowadzono stan wyjątkowy w związku z możliwą erupcją wulkanu. Eksperci twierdzą, że nadchodzący wybuch może rozpocząć nowy "cykl erupcji" i doprowadzić do dziesięcioleci niestabilności wulkanicznej na wyspie. W czwartek w pobliże wulkanu wysłano najcięższy sprzęt w kraju, by pomagał przy budowie umocnień.

Islandzkie Biuro Meteorologiczne (IMO) ostrzegło, że kraj może stanąć w obliczu dziesięcioleci niestabilności wulkanicznej. W czwartek od północy do godziny 14:00 zarejestrowano około 1200 wstrząsów. 


IMO utrzymuje, że wciąż istnieje "znaczne prawdopodobieństwo erupcji wulkanu w nadchodzących dniach". Według ekspertów nowy "cykl erupcji" może objąć cały półwysep Reyjkanes.  

 

ZOBACZ: Islandia. Ekspert ostrzega przed skutkami wybuchu wulkanu


W czwartek w pobliże zagrożonego terenu wysłano ciężki sprzęt i największy spychacz w kraju. Mają posłużyć do budowy umocnień chroniących budynki. 

Islandia zagrożona erupcją wulkanu. Ogłoszono stan wyjątkowy

W sobotę ewakuowano ludność z najbardziej zagrożonego miasteczka - Grindavik. Po tym wydarzeniu kraj zadecydował się na wprowadzenie stanu wyjątkowego. Eksperci wciąż monitorują sytuację. Zadecydowali, że przy pomocy służb ratunkowych część cywilów może powrócić do miasteczka, by zabrać swoje zwierzęta i rzeczy osobiste.  

 

ZOBACZ: Islandia: 1400 trzęsień w ciągu 24 godzin. Słynna atrakcja zamknięta w obawie przed wybuchem wulkanu


"Mamy nadzieję, że natura pozwoli nam tym razem odzyskać najcenniejsze rzeczy osobiste" – powiedział w czwartek Jon Phor Viglundsson, rzecznik islandzkiego Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego cytowany przez Sky News. 


Podziemnymi korytarzami przepływa lawa. W związku z tym badacze ustalili, że Grindavik opada w tempie czterech centymetrów na dobę. Osłabia to budynki, a na ulicach zaczęły się pojawiać pierwsze pęknięcia. W internecie udostępniono także zdjęcia wydobywającego się spod ziemi dymu, a także pierwszą lawę tryskającą ze skał. 

 

Pozostawał uśpiony przez setki lat. Wybuchł nieoczekiwanie

System wulkaniczny Fagradalsfjall pozostawał uśpiony przez 800 lat. Jednakże w 2021 roku doszło do spektakularnej erupcji. Wtedy lawa trysnęła ze szczeliny długości około 700 m. Aktywność wulkaniczna na podwyższonym poziomie utrzymywała się przez kolejne sześć miesięcy.

 
Kolejne erupcje tego systemu nastąpiły w 2022 i 2023 roku.  

Karina Jaworska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie