Strefa Gazy: Elon Musk uruchomi systemy Starlink. Miliarder pomoże WHO

Świat
Strefa Gazy: Elon Musk uruchomi systemy Starlink. Miliarder pomoże WHO
PAP/EPA/MOHAMMED SABER, Flickr/TED Conference
Elon Musk chce utrzymać łączność ze Strefą Gazy dzięki systemowi Starlink

Światowa Organizacja Zdrowia i Lekarze bez Granic nie mają stałego kontaktu ze swoimi współpracownikami pomagającymi cywilom w Strefie Gazy. Na tym palestyńskim terytorium Izrael przeprowadza intensywne bombardowania. Pomoc wolontariuszom zaoferował Elon Musk, właściciel platformy X i firmy SpaceX. Miliarder zamierza uruchomić w Strefie Gazy system łączności Starlink - tak samo, jak w Ukrainie.

W piątek Izrael ogłosił, że intensyfikuje działania powietrzne i lądowe w Strefie Gazy. Masowe ataki utrudniają działalność organizacji, które niosą pomoc humanitarną dla ludności cywilnej. 

 

O trudnej sytuacji, w której znaleźli się wspierający mieszkańców Gazy, wypowiedziała się członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Alexandria Ocasio-Cortez. Na platformie X podkreśliła, że odcięcie możliwości skomunikowania się z przebywającymi na palestyńskim terytorium jest "niedopuszczalne".

 

ZOBACZ: Atak na szpital w Strefie Gazy. Francja wskazuje na winnego

 

Jak dodała "zagrożeni są dziennikarze, lekarze, organizacje humanitarne i niewinni". Na wpis kongresmenki zareagował szef platformy Elon Musk. "Starlink będzie wspierać łączność z uznanymi na arenie międzynarodowej organizacjami pomocowymi w Gazie" - zapowiedział. 

 

Starlink to system satelitarny obsługiwany przez firmę Muska - SpaceX. Zapewnia on połączenie z prawie dowolnego miejsca na kuli ziemskiej. Został on uruchomiony w Ukrainie po rosyjskiej agresji i dzięki niemu Kremlowi nie udało się komunikacyjnie sparaliżować zaatakowanego państwa.

WHO i Lekarze bez Granic nie mogą skontaktować się z personelem w Strefie Gazy

Światowa Organizacja Zdrowia na początku izraelsko-palestyńskiego konfliktu informowała, że w Strefie Gazy może dojść do katastrofy humanitarnej. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus oznajmił na X, że podczas intensywnych bombardowań nie jest możliwa ewakuacja pacjentów. Pojawiły się także problemy komunikacyjne z przedstawicielami Organizacji na miejscu. 

 

"Straciliśmy kontakt z naszym personelem w Gazie, z placówkami służby zdrowia, pracownikami służby zdrowia i resztą naszych partnerów humanitarnych na miejscu. To oblężenie budzi we mnie poważne zaniepokojenie o ich bezpieczeństwo i bezpośrednie ryzyko dla zdrowia bezbronnych pacjentów. Wzywamy do natychmiastowej ochrony wszystkich cywilów i pełnego dostępu pomocy humanitarnej" - napisał szef WHO.

 

ZOBACZ: Apel do Izraela w sprawie ochrony cywilów. Stanowczy komunikat

 

Podczas nocy z piątku na sobotę Gaza była odcięta od zasilania. "Brak prądu uniemożliwia dotarcie karetek do rannych. Nadal nie mamy kontaktu z naszym personelem i służbą zdrowia. Martwię się o ich bezpieczeństwo" - oświadczył Tedros Adhanom Ghebreyesus.

 

Taki sam problem dotyczy też innej organizacji pomocowej - Lekarze bez Granic. Przekazali oni, że nie byli w stanie skontaktować się ze swoimi palestyńskimi kolegami i martwią się o los personelu medycznego i pacjentów. 

Agata Sucharska / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie