Chłopiec wyrzucił rower z mieszkania. Trafił w matkę z dzieckiem

35-letnia mieszkanka holenderskiego Zoetermeer szła ze swoim dzieckiem niedaleko apartamentowca Savelsbos. Nagle, na głowę kobiety spadł dziecięcy rower wyrzucony z jednego z mieszkań. Poszkodowana na chwilę straciła przytomność, a następnie z poważnymi obrażeniami przewieziono ją do szpitala. W sprawie zatrzymano nieletniego chłopca.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w ostatni wtorek, tuż obok apartamentowca Savelsbos w dzielnicy Meerzicht. Kobieta szła chodnikiem ze swoim 1,5-rocznym synem. Nagle została uderzona w głowę i straciła przytomność.
Okazało się, że tym, co ją trafiło, był dziecięcy rower wyrzucony z jednego z mieszkań. W momencie uderzenia rozpadł się na trzy części.
Z mieszkania wyrzucono rower. Została uderzona w głowę
Na miejsce wezwano służby, a ranna kobieta została przewieziona do szpitala.
ZOBACZ: Wydał kilka tysięcy funtów i pojechał do Polski. Chciał odzyskać rowery
- Co by było, gdyby rower spadł na mojego syna? On byłby już martwy. Ja też mogłam umrzeć. Boli mnie całe ciało - głowa, szyja, ramiona, plecy. Mam prawdopodobnie złamany nos - powiedziała portalowi AD, którego relację przytacza nltimes.nl.
Z informacji, do których dotarły media wynika, że o czyn podejrzewany jest nieletni chłopiec. Nie ujawniono jego dokładnych danych i wieku, wiadomo jednak, że został zatrzymany.
Poszkodowana chce kary dla sprawcy
Poszkodowana zapewniła, że chce by sprawca został ukarany "tak surowo, jak to tylko możliwe" - Nawet jeśli jest niepełnoletni - dodała.
ZOBACZ: Holandia: Aplikacja taksówkarska może służyć Rosji. Część krajów już jej zakazała
Jeden z mieszkańców apartamentowca, z którym rozmawiali lokalni dziennikarze twierdzi, że to nie pierwsza tego typu sytuacja. W przeszłości z jednego mieszkań wyrzucano m.in. wózki sklepowe.
- Mamy swoje podejrzenia, ale nie jesteśmy pewni, kto to robił. Pewnego razu, wózek uderzył w daszek nad wejściem do budynku, że przebił go na wylot - relacjonował.
Czytaj więcej