Szlaban na strój muzułmanek w szkołach we Francji. Politycy lewicy oburzeni

Świat
Szlaban na strój muzułmanek w szkołach we Francji. Politycy lewicy oburzeni
Flickr/faungg's photos/CC BY-ND 2.0
Francja wprowadza zakaz noszenia abai

Abaja na cenzurowanym we francuskiej oświacie. Minister edukacji zdecydował, że od nadchodzącego roku szkolnego uczennice nie będą mogły nosić tego tradycyjnego stroju znanego w krajach muzułmańskich. Jak stwierdził, dyrekcje poszczególnych placówek domagały się szlabanu na abaje, ale te wyjaśnienia nie przekonują lewicowych polityków. O "absurdalnej wojnie religijnej" napisał Jean-Luc Melenchon.

Odpowiadający za francuską edukację Gabriel Attal przekazał, że długie stroje noszone przez muzułmanki zostaną zabronione w szkołach w całym kraju. Nowe postanowienie ma obowiązywać od września tego roku.

 

Minister stwierdził, że to jaką ktoś wyznaje religię, nie może być widoczne od razu po wejściu do klasy.

Zakaz abai we francuskich szkołach. Decyzja ministra wywołała burzę

Decyzja Attala podzieliła opinię publiczną. Niektórzy uznali, że pomysł jest zbyt kontrowersyjny i wymierzony tylko w jedną konkretną religię. Daniele Obono, deputowana Zgromadzenia Narodowego Francji z lewicowej partii Jeana-Luca Melenchona stwierdziła, że inicjatywa jest "nową islamofobiczną kampanią".  

 


Sam Melenchon uznał, że "czuje smutek, gdy widzi powrót do szkoły spolaryzowany politycznie przez nową absurdalną, całkowicie sztuczną wojnę religijną o kobiecy strój". "Kiedy zapanuje pokój obywatelski i prawdziwy sekularyzm, który jednoczy zamiast dzielić?" - zapytał na Twitterze (X).

 

 

Z decyzją oświatowych władz nie zgadza się też prawniczka Rim-Sarah Alouane. Zamieściła w sieci 10 punktów, które - według niej - pokazują, że takie prawo nie powinno obowiązywać.

 

ZOBACZ: Iran. Aktorka skazana na dwa lata więzienia. Nie nosiła hidżabu

 

"Nie mogę się doczekać, aż sprawy trafią do Trybunału, gdzie sędziowie będą musieli zdecydować, czy długa sukienka (...) narusza laickość i neutralność, czy nie" - napisała na X.

 

W jej ocenie ten typ polityki "stoi w opozycji do liberalnego rdzenia ustawy o rozdziale Kościoła i państwa z 1905 roku". "Jeśli muzułmańscy uczniowie zdecydują się opuścić szkoły publiczne i przejść do prywatnych, zostaną oskarżeni o separatyzm?" - zastanawiała się.

 

 

Jednakże Attal stwierdził, że decyzję podjął po spotkaniach z władzami szkół. Według niego to dyrekcje domagały się jasnych przepisów na poziomie krajowym w sprawie abai. 

Odzieżowe restrykcje w szkołach we Francji

To nie pierwsze ograniczenie we Francji dotyczące strojów muzułmańskich. W zeszłym roku kraj wprowadził przepis dotyczący zakazu noszenia hidżabu podczas zawodów sportowych.

 

Jak opisywało CNN, pomysł zaproponowała prawicowa partia Republikanów, która stwierdziła, że charakterystyczne nakrycie głowy może stwarzać niebezpieczeństwo podczas rozgrywek.  

kar/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie