Francja: Aktywiści zniszczyli publiczne rowery. Głoszą na nich hasła antyaborcyjne

Świat
Francja: Aktywiści zniszczyli publiczne rowery. Głoszą na nich hasła antyaborcyjne
Twitter/@France24
Hasła antyaborcyjne pojawiają się na rowerach w Paryżu

Przeciwnicy aborcji niszczą rowery do wypożyczenia we Francji. Malują i przyklejają na nie hasła propagandowe. Twórcy kampanii uważają, że prawo do aborcji nie może być równe prawie do życia według zapisu Konstytucji. Jednak francuska minister Isabelle Rome odpowiada, że nikomu nie pozwoli podważyć tego prawa.

Naklejki na rowerach zaczęły pojawiać się w maju. Paryżanie i turyści zobaczyli, że publiczne rowery pokrywają się naklejkami przedstawiającymi płód wyrastający na szczęśliwego chłopca jadącego na rowerze z hasłem "A gdybyś pozwolił mu żyć?". 

 


W przeciągu ostatnich dni, akcja wrosła na sile. Umieszczając na rowerach swoje hasła grupa sprzeciwiająca się aborcji zniszczyła wiele rowerów. Niektóre pojazdy "Véliba" zamieniły się w bilbordy głoszące propagandę. Zostały całe obmalowane w hasła z przekazem grupy sprzeciwiającej się aborcji. 

 

ZOBACZ: Aborcja w Polsce jeszcze bardziej ograniczona? Kaja Godek z nowym projektem


Kampania prowadzona jest przez  Les Survivants. Grupa twierdzi, że jej nazwa odnosi się do osób urodzonych po roku 1975. Osób, które "przeżyły" ewentualną aborcję zalegalizowaną we Francji w tymże roku.  

Aborcja powszechnym "prawem" 

Jak podaje CNN, kampania wywołała oburzenie, a politycy i organizacje broniące praw kobiet potępiły ruch. Burmistrz Paryża Anne Hidago nazwała naklejki i napisy na rowerach "niedopuszczalnymi i nielegalnymi". Francuska minister ds. Równości płci Isabelle Rome obiecała, że kraj nie pozwoli na podważanie prawa do aborcji.  

 

 

Po pierwszych przypadkach umieszczenia haseł antyaborcyjnych Rome napisała na swoim Twitterze "Aborcja jest podstawowym prawem kobiet. Nie pozwolimy nikomu w to ingerować".

 

ZOBACZ: Francja: Hulajnogi elektryczne znikną z ulic stolicy. Paryż zdecydował


We Francji o prawie do aborcji w ostatnim czasie było bardzo głośno. Zgromadzenie Narodowe, w którym partia Macrona ma największą liczebność, głosowała za ustawą, umożliwiającą wprowadzenie zmiany zapisu w Konstytucji w sprawie aborcji. Część Zgromadzenia chciała, by aborcja była zapisana jako "prawo". Jednak francuski Senat przystał jedynie na wymienienie aborcji jako "wolność". Francuskie prawo aktywniej chroni postulaty zapisane jako "prawo" niż te zapisane jako "wolność". 
 

kar/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie