USA. Kolorado: Biegała po parku. Została zaatakowana przez krowy

Według rzeczniczki Boulder Park Country Parks & Open Space do przerażającego incydentu doszło na szlaku dla biegaczy. Vivian Kuenn, wybrała się na przejażdżkę rowerową. Jak przekazał The Mirror, rowerzystka widziała stado krów otaczające kobietę, która chwilę później zaczęła krzyczeć.  

ZOBACZ: Niemcy. Głowa krowy znaleziona w basenie przy pensjonacie. Emeryci wezwali policję

"Krzyczała i leżała na ziemi, podczas gdy one ją deptały. W bardzo krótkim czasie przestała się ruszać. Wtedy pomyślałam, o Boże, czy właśnie patrzyłam, jak umiera? To na szczęście nie miało miejsca" - przekazała Kuenn. 

Poszkodowaną kobietę zabrało pogotowię. Trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami całego ciała. 

Korwy najpewniej broniły młodych cielaków

Vivienne Jannatpour, rzeczniczka Boulder County Parks and Open Space stwierdziła, że zdarzenie nastąpiło niespodziewanie, aczkolwiek władze parku mają świadomość, że stworzenia bywają niebezpieczne. Dlatego na początku parku urzędnicy ustawili tabliczkę "Daj krowom przestrzeń. Mogą być agresywne".  

ZOBACZ: Chiny. Sklonowano trzy "superkrowy". Zwierzęta mają dawać duże ilości mleka

Pracownicy parku stwierdzili, że krowy najprawdopodobniej broniły swoje młode. Znak nie został postawiony przypadkowo, miał informować użytkowników parku, że nastała pora wycielenia.  

"Chcemy informować opinię publiczną i pomagać zmniejszać ryzyko i interakcje między ludźmi a zwierzętami podczas wypasu" - stwierdził Mike Foster, kierownik działu rolnictwa w Boulder County Parks and Open Space, cytowany przez The Mirror.

ZOBACZ: Indie: Kusiła słonia bananem. Zwierzę wyrzuciło ją w powietrze

 
Foster dodał, że wypasanie krów na terenie parku odbywało się na długo przed powstaniem szlaków rowerowych i pieszych.