Andrzej Duda podpisał ustawę ws. komisji ds. rosyjskich wpływów. Tusk zaprasza na "konsultacje"

Polska
Andrzej Duda podpisał ustawę ws. komisji ds. rosyjskich wpływów. Tusk zaprasza na "konsultacje"
PAP/Radek Pietruszka
Decyzja prezydenta spotkała się z lawiną komentarzy

"Sąd kapturowy", "długopis Morawieckiego", "poniesie odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu" - to tylko niektóre komentarze po decyzji Andrzeja Dudy. Prezydent zgodził się na powołanie komisji badania wpływów rosyjskich. Lewica zapowiedziała zgłoszenie kontrustawy, a Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do Dudy. Za pośrednictwem Twittera zaprosił go na "konsultacje" podczas marszu 4 czerwca.

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podpisze ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich w latach 2007-2022. W tzw. trybie następczym skieruje ją też do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja spotkała się z krytyką opozycji nie tylko w kontekście projektu, ale też samego prezydenta.

 

- Wybrał interes Prawa i Sprawiedliwości, a nie interes Polski. Miał być strażnikiem konstytucji, a okazuje się, że jest strażnikiem interesu Kaczyńskiego, Morawieckiego i całego PiS - stwierdził Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej w Łodzi.

 

- Nie zawiódł dzisiaj nikogo. Stanął po prostu w miejscu, w którym od lat wiedzieliśmy, że jest. Pomocnika Kaczyńskiego, długopisu Morawieckiego i człowieka, który konstytucję marnuje, depcze, a na pewno jej nie przestrzega - mówił dalej polityk Lewicy.

Kontrustawa Lewicy

Gawkowski zapowiedział też, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu Lewica złoży kontrustawę. - Będzie zakładała uchylenie wszystkich przepisów tej haniebnej ustawy, która ma służyć wyjaśnieniu domniemanych wpływów rosyjskich na polskie życie publiczne - wskazał polityk.

 

Na krytykę tego środowiska odpowiedziała na Twitterze Urszula Rusecka z PiS. - Lewica krytykująca ustawę dotyczącą badania rosyjskich wpływów jest przyzwyczajona, że ludzi więzi się bez wyroków sądów, a polityczne procesy są codziennością. Wszak ich członkowie dumnie wspominają czasy PZPR. Tymczasem zgodnie z ustawą o wszystkim prawomocnie decydować będzie sąd - napisała posłanka.

 

Eurokomisja. Szydło chwali Dudę

Prezydent Duda przekazał, że poprosił premiera Morawieckiego, by inicjował powstanie komisji badającej rosyjskie wpływy również na poziomie Unii Europejskiej, w rozmowach liderami UE. Na podjęte już inicjatywy uwagę zwróciła była premier Beata Szydło.

 

 

"W Parlamencie Europejskim specjalna komisja INGE2, której jestem wiceprzewodniczącą, zajmuje się między innymi rosyjskimi próbami ingerencji w europejskie procesy polityczne. Bardzo dobrze, że także w Polsce zostanie powołana komisja do spraw badania rosyjskich wpływów" - podkreśliła europosłanka PiS.

"Sąd kapturowy", "Trybunał Stanu"

Politykom Prawa i Sprawiedliwości najwyraźniej jednak nie udało się przekonać polityków opozycji. Większość liderów krytykuje decyzję Dudy o podpisaniu ustawy. Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej oceniła, że prezydent "popełnił swój największy błąd polityczny".

 

ZOBACZ: "Śniadanie Rymanowskiego". Czarzasty o "lex Tusk": Jeżeli prezydent podpisze, będzie Trybunał Stanu 

 

"Prezydent osłabił dziś nasz kraj, wewnętrznie i zewnętrznie. Na pół roku przed wyborami, w obliczu wojny tuż za granicą, postanowił nakręcić polsko - polską wojnę domową do oporu. I gdy, jak nigdy, potrzebujemy spokoju, prawdy i sprawdzonych informacji, radośnie otworzył PiS-owską fabrykę przedwyborczych kłamstw" napisał z kolei Szymon Hołownia.

 

 

W podobnym tonie wypowiedział się Władysław Kosiniak-Kamysz. "Ustawa wprowadzająca sąd kapturowy nad politykami opozycji z podpisem prezydenta. To fatalna decyzja. Miejsce tej sprzecznej z konstytucją, prawem międzynarodowym i zdrowym rozsądkiem bolszewickiej ustawy jest w koszu" - stwierdził na Twitterze lider PSL.

 

 

"Skompromitowany prezydent Duda kompromituje się po raz kolejny. Wraz z Kaczyńskim ciągną Polskę na wschód. Poniesie za to odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu" - podkreślił w mediach społecznościowych rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.

Morawiecki: O czym Tusk rozmawiał z Putinem? Lider PO odpowiada

Na to oburzenie podczas konferencji prasowej w Radomiu odpowiedział Mateusz Morawiecki. Wyraźnie widać, że jak się uderzy w stół, to jakieś nożyce się odzywają. Dlaczego się ta nasza szanowna opozycja, w szczególności pan Tusk tak śmiertelnie boi tej komisji weryfikującej wpływy rosyjskie? - pytał.

 

- Przecież wystarczy, gdyby powiedział o czym rozmawiał z Putinem na molo w Sopocie czy w samolocie. O czym rozmawiali, kiedy nie było to rejestrowane - dodał premier.

 

ZOBACZ: Komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów. Jest decyzja Sejmu

 

Podpisanie ustawy skomentował także lider Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do Andrzeja Dudy. - Panie prezydencie, zapraszam na konsultacje społeczne 4 czerwca. Będzie nas dobrze słychać i widać z okien pańskiego pałacu. Przyjdziecie? - napisał na Twitterze, nawiązując do organizowanego tego dnia w Warszawie marszu.

 

 

jk/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie