"Śniadanie Rymanowskiego". Czarzasty o "lex Tusk": Jeżeli prezydent podpisze, będzie Trybunał Stanu 

Polska
"Śniadanie Rymanowskiego". Czarzasty o "lex Tusk": Jeżeli prezydent podpisze, będzie Trybunał Stanu 
Polsat News; Facebook/Kancelaria Prezydenta
"Lex Tusk" czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy

- To jest nikczemny sposób manipulowania demokracją - powiedział Krzysztof Bosak o ustawie ws. komisji ds. rosyjskich wpływów, którą Sejm przekazał na biurko prezydenta. Radosław Fogiel zauważył, że "sam Tusk proponował taką komisję". - Spełniamy życzenia Polaków - dodał. - Jeżeli prezydent Andrzej Duda podpisze tę ustawę, to będzie wniosek do Trybunału Stanu - stwierdził Włodzimierz Czarzasty.

Goście "Śniadania Rymanowskiego w Polsat News i Interii" rozmawiali o komisji ds. rosyjskich wpływów. Sejm w piątek zdecydował o jej powołaniu. Potocznie ustawa o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów nazywana jest "lex Tusk". Posłowie opozycji są zdania, że głównym założeniem aktu prawnego jest wyeliminowanie Donalda Tuska z polskiej polityki. Ustawa trafiła teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

 

- Prawo wejdzie w życie, gdy pan prezydent podpisze ustawę - przekazał Paweł Szrot z Kancelarii Prezydenta. - Prezes Jarosław Kaczyński wyraża nadzieję, że tak się stanie - dodał.

 

- Ze strony opozycji pojawiły się inne głosy w tej sprawie. Chodzi o pogróżki i opinie, aby postawić prezydenta pod ścianą. To nie jest polityka w dobrym stylu - przekazał polityk.

 

Szrot podkreślił, że Andrzej Duda rozważa różne opcje i analizuje sprawę. - Kwestia ta budzi kontrowersje, dlatego należy ją dobrze zbadać - przekazał. Polityk dodał, że "ustalony w ustawie czas na przedstawienie sprawozdania z działań komisja do 17 września tego roku to termin nierealny".

Krzysztof Bosak: To jest nikczemny sposób manipulowania demokracją 

- To nie ma być komisja śledcza, to nawet nie ma być komisja sejmowa - powiedział Krzysztof Bosak z Konfederacji. - PiS może tam wsadzić trzech polityków, którzy będą mieli moc wydawania postanowień sądowych. Tak nie może być, że będą oni decydować o naszych prawach - zaznaczył. 

 

Polityk stwierdził, że wrześniowy termin na sprawozdanie z prac komisji jest realny. - Chodzi o to, aby wnioskami uderzyć w konkretnych polityków tuż przed wyborami - stwierdził.

 

- Gdyby nie to, to tej komisji nie byłoby w ogóle. Politycy chcą wrzucić kwity do mediów. To jest nikczemny sposób manipulowania demokracją - podkreślił Bosak.

 

Posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz powiedział, że "Donald Tusk przyszedł na głosowanie ws. komisji, bo jest odważny". - Chciał spojrzeć tchórzom w oczy - dodała.

 

- Te bolszewickie sposoby mają wyeliminować go z polityki - zaznaczyła. - Janusz Kowalski wprost powiedział, że efektem powołania tej komisji będzie postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu - przekazała posłanka.

 

- Boją się przegrać te wybory, więc teraz kombinują - podkreśliła Okła-Drewnowicz. Dodała, że uprawnienia tej komisji są bardzo szerokie.

Radosław Fogiel: Spełniamy życzenia Polaków, w tym Donalda Tuska

- Nawet nie będę komentował słów pani poseł, bo to kilka kroków za daleko w debacie publicznej - przekazał Radosław Fogiel z PiS. - Tusk musiał pojawić się na głosowania, aby patrzeć na ręce swoim posłom - dodał.

 

Polityk partii rządzącej stwierdził, że na komisji ws. bezpieczeństwa powinno zależeć wszystkim. - Mówimy o zbadaniu wpływów rosyjskich. A opozycja sama wywołuje Tuska. Ja dałbym tej komisji popracować - przekazał.

 

WIDEO: Fragment programu "Śniadanie Rymanowskiego"

 

Fogiel powiedział, że "sam Tusk proponował taką komisję". - Mówisz - masz. Spełniamy życzenia Polaków, w tym przypadku także Donalda Tuska - dodał.

 

- Państwo dramatyzują i podają rzeczy niezgodne z rzeczywistością - odpowiedział na zarzuty polityków opozycji polityk PiS. - Środki stosowane przez komisje to są środki o charakterze administracyjnym. Od nich można się odwołać - dodał.

Piotr Zgorzelski: PiS kocha prezydenta jak psy dziada w ciasnej ulicy

- Nawet politycy z Kancelarii Prezydenta patrzą na tę ustawę bardzo krytycznie - powiedział Piotr Zgorzelski z PSL. - Problemem tej ustawy jest także dostęp do informacji niejawnych - dodał.

 

Polityk stwierdził, że prezydent "wycina numery PiS". - Zawetował przecież już kilka ustaw, w tym Lex Czarnek - zauważył. - PiS kocha prezydenta jak psy dziada w ciasnej ulicy - podsumował.

 

- Lewica uważa, że jest to ustawa robiona pod publikę - powiedział Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. - To hucpa polityczna - skomentował.

 

Polityk opozycji stwierdził, że ustawa łamie Konstytucję. - Uważam, że jeżeli prezydent Andrzej Duda podpisze tę ustawę, to będzie wniosek do Trybunału Stanu - powiedział.

 

ZOBACZ: Komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich. Senat zdecydował

 

Czarzasty dodał, że to "nie jest żadne straszenie". - Podkreślam w sposób stanowczy, ci co łamią Konstytucję powinni być postawieni przed Trybunałem - podkreślił.

 

- Groźby polityczne nie muszą być wulgarne, mogą być też zgłaszane elegancko - odpowiedział Piotr Szrot. - Prezydent nie będzie się nimi przejmował. Rozważy tylko merytoryczne argumenty - dodał.

 

mbl/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie