Australia: Tajemnicze zaginięcie na środku oceanu. Mężczyzna zniknął z wycieczkowca

Świat
Australia: Tajemnicze zaginięcie na środku oceanu. Mężczyzna zniknął z wycieczkowca
Instagram/royalcaribbeanaunz
Pasażer wypadł za burtę statku Quantum of the Seas

Jak dotąd amerykańska straż przybrzeżna nie znalazła żadnych śladów pasażera. Mężczyzna prawdopodobnie wypadł za burtę statku wycieczkowego podróżującego z Brisbane na Hawaje.

Australijski pasażer wypadł za burtę podczas rejsu statkiem wycieczkowym z Australii na Hawaje.

 

W oświadczeniu straż przybrzeżna poinformowała, że we wtorek późnym wieczorem otrzymała raport ze statku wycieczkowego Quantum of the Seas o człowieku, który wypadł za burtę na Pacyfiku, około 900 kilometrów od Hawajów. Marka linii wycieczkowych Royal Caribbean wydała oświadczenie potwierdzające zaginięcie pasażera. 


Pierwszą akcję ratunkową podjęła załoga statku. Za burtę wyrzucono sześć kół ratunkowych. Na pokładzie i wokół statku zapalono wszystkie światła. Wycieczkowiec stał w miejscu ponad dwie godziny. 

 

ZOBACZ: Australia: Rybacy uratowani po przejściu cyklonu. Przeżyli pięć dni bez jedzenia i picia


Jak podaje CNN, jedna z pasażerek statku Georgina Thompson usłyszała wieczorem "Oscar, oscar, oscar", czyli kod linii statku wycieczkowego, oznaczający "człowieka za burtą".


"Wszędzie, były światła, wielkie światła świecące na oceanie. Rozświetliły cały ocean. Cóż, większość oceanu. Jednak była noc i było bardzo ciemno" - oceniła pasażerka. 

Godziny poszukiwań nie przyniosły rezultatów 

Po godzinach stania w miejscu zdarzenia wycieczkowiec wznowił rejs. Zaginionego mężczyzny szukała w wodzie straż przybrzeżna. Wysłała zawiadomienie do wszystkich statków w okolicy, które byłyby w stanie pomóc, o przybycie na miejsce wypadku. Wezwano również Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych - podało The Sydney Morning Herald. Wysłany został także samolot, który sprawdzał wodę przy pomocy radiolatarni lokalizacyjnych. Nie był jednak w stanie znaleźć mężczyzny. 


Samolot Hercules amerykańskiej straży przybrzeżnej szukał mężczyzny przez sześć godzin. Zakończył poszukiwania w środę o godzinie 15 czasu lokalnego. Po tym czasie skończyło mu się paliwo. Powrócił do bazy, jednak poszukiwania miały zostać wznowione następnego dnia z samego rana, również za pomocą ratunkowych patroli powietrznych.  

 

ZOBACZ: Holandia. Polak wypadł za burtę na pełnym morzu. "Spektakularna" akcja ratunkowa


Georgina Thompson powiedziała, że jej mąż myślał, że statek się zatrzymał, ponieważ w coś uderzył, jednak po chwili zdali sobie sprawę, że ktoś jest za burtą. Jak podają świadkowie, następny ranek był "bardzo ponury". Pasażerowie nie dostali żadnych nowych wieści o zaginionym mężczyźnie.  

 

kar/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie