Polska może stracić kolejne miliardy. Komisja Europejska domaga się zmiany przepisów

Świat
Polska może stracić kolejne miliardy. Komisja Europejska domaga się zmiany przepisów
PAP/EPA/Stephanie Lecocq
Komisja Europejska grozi polskiemu rządowi utratą kolejnych unijnych funduszy

Polska może stracić kolejne miliardy z budżetu Unii Europejskiej. Komisja Europejska domaga się od rządu w Warszawie zatwierdzenia przepisów zapewniających niezależność sądownictwa, od czego uzależnia wypłaty środków z funduszów spójności - podkreślają dziennikarze Bloomberga. Chodzi nawet o 75 mld euro.

Komisja Europejska uczyniła ze zmian w polskim sądownictwie warunek wypłaty 35 mld euro (ok. 160 mld zł) pomocy postpandemicznej. Unijni urzędnicy wiążą jednak kwestię gwarancji niezależności sądownictwa także z funduszami spójności, określonymi w budżecie UE na lata 2021-2027. W przypadku nieprzyjęcia ustawy w tej sprawie, Polska może stracić nawet 75 mld euro (ok. 350 mld zł - przyp. red.) - pisze Bloomberg.

 

ZOBACZ: Węgry nie aresztują Władimira Putina. Szef kancelarii Orbana rozwiał wątpliwości

 

Polscy posłowie przyjęli w zeszłym miesiącu ustawę, w której wycofano się z kontrowersyjnych zmian w sądownictwie. Zdaniem polityków, to krok w stronę kompromisu w sporze o praworządność z Unią Europejską. Nowelizacja ma odblokować dostęp do unijnych funduszy z tzw. Krajowego Planu Odbudowy, wypłacanych z osobnej puli.

KE domaga się zmian w sądownictwie. "Konsekwencje mogą być ponure"

Po negocjacjach z Komisją Europejską rząd PiS opracował ustawę likwidującą Izbę Dyscyplinarną dla sędziów. Prezydent Andrzej Duda podjął jednak decyzję o skierowaniu przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.

 

ZOBACZ: Szczyt Unii Europejskiej w Brukseli. Tematami Ukraina i ceny energii

 

"Konsekwencje niepowodzenia we wprowadzaniu zmian mogą być teraz bardziej ponure" - ostrzega Bloomberg.

 

Unia Europejska uzależnia bowiem wypłatę środków z funduszy spójności od spełnienia warunków zgodnych z unijną Kartą praw podstawowych. W październiku KE stwierdziła, że dostęp Polski do pieniędzy jest zagrożony. Jako powód podano "nieprzestrzeganie demokratycznych standardów Unii Europejskich".

"Czekamy na wewnętrzną ewolucję w Polsce"

Premier Mateusz Morawiecki w zeszłym tygodniu określił fundusze spójności wielkim sukcesem swojego rządu i nazwał je "kluczem do wzrostu gospodarczego Polski". Bloomberg wyjaśnia, że środki są wypłacane państwom członkowskim, których gospodarki stanowią 90 proc. średniej unijnej lub mniej.

 

ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: Komisja Europejska czeka na zakończenie procesu legislacyjnego

 

Szefowa UE ds. spójności i reform Elisa Ferreira oceniła we wtorek, że Polska nie spełnia wszystkich warunków finansowania, z których część dotyczy "aspektów prawnych". Wypłata została wstrzymana do czasu poprawienia wskazanych aspektów.

 

- Czekamy na wewnętrzną ewolucję w Polsce - podkreśliła Ferreira.

 

Trybunał Konstytucyjny cały czas nie zajął się ustawą dotyczącą sądownictwa przygotowaną przez rząd. Sędziowie, którzy kwestionują legitymację Julii Przyłębskiej jako prezes TK zagrozili, że nie będą orzekać. Może uniemożliwić to uzyskanie i wstrzymać podjęcie decyzji.

jkm/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie