Maciej Wąsik: Możemy zamknąć Białorusi okno na świat

Białoruski sąd skazał w poniedziałek zaocznie liderkę tamtejszej opozycji Swiatłanę Cichanouską na 15 lat więzienia, a byłego ministra kultury Pawła Łatuszkę, który przeszedł na stronę przeciwników Łukaszenki - na 18 lat. Oboje przebywają poza granicami Białorusi.

Działania mińskiego reżimu komentował w "Gościu Wydarzeń" wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Przypomniał o tym, że polski dziennikarz Andrzej Poczobut usłyszał w sądzie w Grodnie wyrok ośmiu lat ciężkiego więzienia.

- Na niektórych cmentarzach z grobami żołnierzy Armii Krajowej pojawiły się buldożery. Nie możemy na to pozwolić, by za wschodnią granicą dojrzewał reżim realizujący plany Putina - uznał.

Maciej Wąsik: Białoruś dla Polski jest małym lufcikiem, Polska dla niej - oknem na świat

Wąsik przekazał, że rząd w Warszawie "działa dosyć ostro wobec Białorusi" i nie zawaha się użyć następnych narzędzi. - W opracowaniu jest kilkaset osób do wpisu do listy sankcyjnej, stojących za wymiarem "sprawiedliwości" - sądami, które dopuściły się wyroków jak wobec Andrzeja Poczobuta - mówił.

ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: Mamy bardzo stabilną sytuację finansów publicznych

Jak kontynuował, jeśli sytuacja na Białorusi będzie eskalowała, niewykluczone jest, że Polska "zamknie okno Białorusi". Dla nas jest ona małym lufcikiem, a Polska dla niej - oknem na świat - porównał.

Wiceminister stwierdził, że przejścia graniczne z Polską są ważne dla białoruskiej gospodarki, poziomu życia, a także poparcia dla Łukaszenki. - Nie będziemy się wahać. Jeśli będzie konieczność, będziemy też upominać się o polską mniejszość - zapewnił.

Uściślił, iż rząd RP "czeka na ruch Mińska". - Wydaje się, że możemy także pójść w drugą stronę, gdy Mińsk udowodni, że zależy mu na tym - powiedział.

WIDEO: Maciej Wąsik w "Gościu Wydarzeń"

Wąsik krytykuje Ochojską. "Realizuje scenariusz Putina i Łukaszenki"

W temacie kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią wiceminister zapewnił, że polskie władze nie pozwolą, by Łukaszenka dyktował, kto będzie przebywał w Polsce.

- Znamy prawo międzynarodowe i wiemy, że ono zobowiązuje, by przyjmować uchodźców i to robimy. Na Białorusi są migranci, szukający socjalu w Niemczech, nie składający wniosków o azyl w Polsce - ocenił.

Nawiązał tez do wpisu europosłanki Janiny Ochojskiej, która skomentowała raport Grupy Granica o sytuacji na pograniczu z Białorusią. "Wstyd mi, że dzieje się to w Polsce. Z dedykacją dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" - napisała.

- Mało jest takich osób, które w ten sposób wspierają politykę Putina i Łukaszenki, jak pani Janina Ochojska. Ruch migracyjny, który pojawił się dwa lata temu, to element wojny hybrydowej wypowiedzianej Polsce i UE - mówił.

Według Wąsika "to scenariusz napisany w Polsce i Mińsku", a Ochojska "kapitalnie go realizuje mówiąc, że witamy, udzielimy pomocy". - Namawia tych ludzi na trudną i niebezpieczną drogę, nazywaną na forach migracyjnych "drogą śmierci" - dodał.

"Politycy opozycji mają niskie mniemanie o sędziach wydających decyzję o kontroli"

Maciej Wąsik był pytany, czy ma wiedzę o inwigilacji Pegasusem prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, o czym informowała "Gazeta Wyborcza". - Nic mi na ten temat nie wiadomo, ale nawet gdybym miał wiedzę, nie mógłbym odpowiedzieć na to pytanie. Wszystkie zainteresowania operacyjne służb są niejawne, a formy i metody na całym cywilizowanym świecie są ściśle tajne - odpowiedział.

Jak przypomniał, kontrola operacyjna odbywa się za zgodą i pod kontrolą prokuratora oraz sądu. Prowadzący Bogdan Rymanowski zauważył jednak, że - zdaniem opozycji - taka kontrola bywa fikcją, bo sędziowie otrzymują wiele wniosku i nie są w stanie każdemu poświęcić tyle czasu, ile trzeba. 

ZOBACZ: Klaudia Jachira dołączy do Zielonych? "Żadna decyzja nie zapadła"

- Wydaje mi się, że politycy opozycji mają niskie mniemanie o sędziach wydających takie decyzje. Wiem, że sędziowie często żądają dodatkowych materiałów, aby być przekonanym do decyzji. Zdarzają się wnioski odrzucane, jest ich niedużo - odparł Wąsik.

Nawiązał również do wypowiedzi Jacka Karnowskiego, według którego służby używają niekiedy "ubeckich metod". - Słyszałem, że prezydent Sopotu powiedział, iż obrzydliwa jest inwigilacja (...). Obrzydliwa w Polsce jest korupcja, złodziejstwo publicznych pieniędzy. Mamy do czynienia z aferami korupcyjnymi, które wyszły na jaw dzięki pracy operacyjnej służb - mówił.

Wiceszef MSWiA: Nie ma służb PiS-owskich, są służby państwa polskiego

W ocenie Wąsika polska opinia publiczna "żyje wielką aferą korupcyjną w Brukseli". - Aresztowano wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Działo się to m.in. dlatego, że służby belgijskie stosowały daleko idące metody pracy operacyjnej, polegające na kontroli komunikatorów - powiedział wiceminister.

ZOBACZ: Wyciekły tajne plany Putina. Pojawia się w nich Polska

Na uwagę, że podczas szpiegowania polityków opozycji, władza mogła poznać plany kampanii wyborczej swoich przeciwników, odpowiedział: - Nie ma immunitetu w tym zakresie. Jeśli sąd podejmie decyzje, kontrola będzie wobec polityków partii rządzącej i opozycji.

Wiceszef MSWiA zapewnił, że "nie ma żadnych reguł i świętych krów". - Nie ma służb PiS-owskich, są służby państwa polskiego - stwierdził.

Wąsik: Afera śmieciowa w Warszawie to ogromny sukces służb

Bogdan Rymanowski zapytał też, czy sędziowie wiedzieli, że we wnioskach chodzi o podsłuchiwanie Pegasusem. - Każda ustawa o każdej służbie wyjaśnia, na czym polega kontrola operacyjna. Każdy sędzia ma doskonałą wiedzę na ten temat. Proszę zaufać mi w tym zakresie - powiedział Wąsik.

Według niego służbom "często udaje się złapać skorumpowane osoby publiczne, pochodzące z obszaru koalicji rządzącej czy opozycji". - Ogromna afera śmieciowa w Warszawie to ogromny sukces polskich służb - uznał.

Poprzednie odcinki "Gościa Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.

WIDEO: Krzysztof Śmiszek w "Graffiti": Odpływ młodych ludzi w wyborach jest niepokojący