Jacek Karnowski: Podejrzewałem, że mnie podsłuchiwano. Pegasusa wykorzystywano czysto politycznie

Polska
Jacek Karnowski: Podejrzewałem, że mnie podsłuchiwano. Pegasusa wykorzystywano czysto politycznie
Polsat News
Jacek Karnowski

- Polski rząd kupił Pegasusa, aby inwigilować opozycję - powiedział Jacek Karnowski w Polsat News. - To chamstwo w polityce. Ale taki mamy kraj - dodał. Według informacji podanych przez "Gazetę Wyborczą" Karnowski był inwigilowany oprogramowaniem szpiegowskim.

Do podsłuchiwania samorządowca z Sopotu szpiegowskim programem Pegasus miało dochodzić od listopada 2018 roku do marca 2019 roku - przekazała "Gazeta Wyborcza".

 

-  Nie jestem zdziwiony, że używano wobec mnie takich metod. Spodziewałem się inwigilacji - przekazał prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Pracowaliśmy wówczas nad paktem senackim z Krzysztofem Brejzą i Hanną Zdanowską i Wadimem Tyszkieiwczem - dodał. 

 

- To chamstwo w polityce - przekazał samorządowiec. - Ale taki mamy kraj - stwierdził.

 

- Wobec mnie nie było prowadzone żadne postępowanie. To znaczy, że Pegasusa wykorzystywano stricte politycznie - stwierdził Karnowski. - To rzecz podwójnie przykra. A jeśli przesłuchiwano Brejzę za to, że jedna osoba z urzędu Inowrocławia miała być wyrzucona z pracy, to nie są to rzeczy poważne - przekazał.

"W przeciwieństwie do rządzących, my działamy legalnie"

- Rząd kupił Pegasusa, aby podsłuchiwać opozycję, a nie po to, aby ścigać przestępców - powiedział Karnowski. - Ja tego nie zostawię. Po wyborach, które mam nadzieję wygramy wraz z samorządowcami, należy postawić mocodawców przed Trybunałem Stanu. Podsłuchiwanie opozycji to swoista afera Watergate - stwierdził.

 

WIDEO: Jacek Karnowski: Podejrzewałem, że mnie podsłuchiwano. Pegasusa wykorzystywano czysto politycznie

 

 

- Nie mamy nic do ukrycia. W przeciwieństwie do rządzących, którzy doją skarb państwa, my działamy legalnie - przekazał Karnowski. - Przed zbliżającą się kampanią mogą nam chcieć wykraść plany kampanijne, ale Polacy już widzą, jak oni się zachowują - dodał. - Ja i moi koledzy będziemy mocno pracować, aby przywrócić rządy prawa - stwierdził Karnowski.

 

ZOBACZ: Sprawa Pegasusa trafiła do PE. Giertych i Wrzosek przed komisją śledczą

 

- Podczas podsłuchiwania PiS mógł nam wykraść kandydatury do Senatu. Chcieli zdemobilizować nasz elektorat, są miejsca gdzie to się udało - przekazał samorządowiec. - Wyciekły niektóre nasze pomysły. To są rzeczy karygodne. Oni wykorzystują to oprogramowanie niezgodnie z prawem - podsumował.

Müller: "Nie mam wiedzy w tym zakresie"

Rzecznik rządu Piotr Müller pytany w RMF FM, czy Jacek Karnowski był szpiegowany za pomocą Pegasusa, odparł: "Nie mam wiedzy w tym zakresie".

 

- Mogę powiedzieć tylko tyle, że w Polsce obowiązują przepisy, które regulują kwestię tzw. działań operacyjnych, które mogą być przeprowadzane przez służby. Służby w określonych okolicznościach, pod nadzorem sądu, mogą tego typu czynności przeprowadzać - mówił rzecznik rządu.

 

ZOBACZ: Wszyscy jesteśmy podsłuchiwani - Nitras o inwigilacji Karnowskiego

 

- Więc jeśli sąd ma właściwy nadzór i podejmuje decyzję, żeby pozwolić na tego typu działania, to są spełnione do tego określone przesłanki - tłumaczył Piotr Müller.

 

- Chciałbym usłyszeć dowody ze strony pana Karnowskiego czy innych, że władza podsłuchiwała. Na razie widzę raport jakiejś organizacji spoza naszego kraju, która tak twierdzi - mówił Piotr Müller.

mbl/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie