Szwecja: Potężna eksplozja pod Sztokholmem

Świat
Szwecja: Potężna eksplozja pod Sztokholmem
Flickr/Håkan Dahlström
Policja przekazuje, że jest zbyt wcześnie, by komentować ewentualny związek z serią strzelanin i wybuchów, do których doszło w ostatnich dniach w Sztokholmie

Do wybuchu, który wstrząsnął miejscowością Tullinge, doszło w czwartek po północy w strefie przemysłowej. - W elewacji są kilkumetrowe dziury - powiedział Daniel Kaissidis, oficer dyżurny służb ratowniczych. Kamera monitoringu zarejestrowała osoby, które tuż przed wybuchem zostawiły przed budynkiem materiałową torbę. Stolicą Szwecji w ostatnich dniach wstrząsnęły liczne strzelaniny i eksplozje.

Pierwsze z kilku zgłoszeń na numer 112 służby otrzymały o godzinie 1:31. Zgłaszający nie znali dokładnego miejsca eksplozji, gdyż jej siła była ogromna i słyszalna była w całym Tullinge (gmina Botkyrka, na południe od Sztokholmu).

Kilkumetrowa dziura w elewacji

Na miejscu zdarzenia stwierdzono, że eksplozja nastąpiła w magazynie w strefie przemysłowej pomiędzy Tumba a Tullinge. W elewacji wyrwana została dziura o szerokości kilku metrów.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Wybuch paczki w Siecieborzycach. Skąd wiedział o trotylu?

 

- Nie było pożaru, ale w środku był dym. Otrzymaliśmy telefony od pracowników, którzy byli na miejscu i pracowali - mówi Daniel Kaissidis.

 

Do udziału w akcji ratowniczej wysłano trzy wozy strażackie i około 20 strażaków.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Janne Åkesson SWEPIX (@swepixsweden)

 

"Wciąż bolą mnie uszy od tego wybuch"

W zagrożonym budynku pracuje około 20 pracowników. Służby otrzymały zapis z kamer monitoringu, na którym widać, że chwilę przed wybuchem podjeżdża samochód, wysiada z niego dwóch mężczyzn i zostawiają na miejscu zdarzenia płócienną torbę. Później oddalają się w pośpiechu - wynika z informacji dziennika "Aftonbladet".

 

ZOBACZ: Wybuch w Komendzie Głównej Policji. Tajne posiedzenie sejmowej komisji przerwane

 

- To był wielki wybuch. To mnie obudziło - powiedziała dziennikowi kobieta mieszkająca w Tullinge.  

 

- Wciąż bolą mnie uszy od tego wybuch - powiedział inny ze świadków, mieszkający w pobliżu miejsca eksplozji.

 

 

Seria strzelanin i eksplozji w Sztokholmie

W wyniku eksplozji nikt nie odniósł fizycznych obrażeń.  Okolicę wybuchu policja otoczyła kordonem. Trwa śledztwo. 


- Nikt nie został aresztowany, ale trwa operacja, w której zbieramy informacje - wyjaśniła Anna Westberg, rzecznik prasowy regionalnego centrum dowodzenia policji. 

 

ZOBACZ: Szwecja: Seria pożarów samochodów w Malmö. Ostatniej doby spłonęło 19 aut

 

Według niej jest zbyt wcześnie, by komentować ewentualny związek z serią strzelanin i wybuchów, do których doszło w ostatnich dniach w Sztokholmie. - Jest to oczywiście coś, co będziemy sprawdzać - powiedziała Westberg.

Dzieci z karabinami na ulicach stolicy

Od świąt Bożego Narodzenia stolicą Szwecji wstrząsnęły poważne przestępstwa z użyciem przemocy - kilka z nich ze skutkiem śmiertelnym.

A w ostatni weekend nastąpiła wyjątkowa eskalacja.

 

Ponad połowa podejrzanych zatrzymanych w związku z zeszłotygodniowymi zabójstwami nie ma ukończonych 18 lat. Jak podaje "Aftonbladet" aresztowano dzieci w wieku 13, 14 i 15 lat. Miały broń automatyczną.

 

ZOBACZ: Szwecja: Rośnie skala przemocy. Kraj ma najwyższą liczbę strzelanin w Europie

 

Ojciec jednego z zatrzymanych przyznał, że gangi próbowały zwerbować jego syna, gdy miał niespełna 13 lat. - Szukaliśmy pomocy w szkole - mówi ojciec. - Cały czas o niego walczyliśmy.

Rodzic mówi, że w Szwecji potrzebne są zmiany: - To dla nikogo nie jest zabawa, ani dla Szwecji, ani dla mieszkańców, ani dla mnie.

Media: Gangi narkotykowe walczą o wpływy

Szwedzkie media podają, że za ostatnia falą przemocy odpowiadają dwie wrogie grupy, które walczą o wpływy z handlu narkotykami. Jedną z nich jest gang skupiony wokół Lisa Kurdyjskiego, 36-letniego mężczyzny poszukiwanego w Szwecji listem gończym za przemyt narkotyków oraz usiłowanie morderstwa. Telewizja SVT podała, że przestępca został zatrzymany w Turcji. Tamtejsze władze nie zgodziły się jednak na jego ekstradycję, a ponadto zwolniły go z aresztu. 


Gang Lisa Kurdyjskiego walczy z grupą kierowaną przez 24-latka z dzielnicy Dalen, on również przebywa poza granicami Szwecji. Mężczyzna ma kontrolować rynek narkotyków w Sundsvall (miasto położone ok. 350 km na północ od Sztokholmu).

Równolegle w Sztokholmie toczą się co najmniej trzy inne konflikty między różnymi gangami.

grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie