Robert Biedroń: Wolność jest dla wszystkich, nie tylko tych, którzy noszą legitymację partyjną

Polska
Robert Biedroń: Wolność jest dla wszystkich, nie tylko tych, którzy noszą legitymację partyjną
Polsat News
Robert Biedroń i Joanna Scheuring-Wielgus na konwencji Lewicy

- Wolność jest dla wszystkich, nie tylko tych, którzy noszą legitymację partyjną, nie tylko tych, którzy noszą koloratki i mogą robić co chcą - powiedział na konwencji Lewicy Robert Biedroń. Dodał, że "przez ostatnie lata rządzący przyzwyczaili nas, że wolność jest reglamentowana". - Wolno wszystkim, którzy noszą legitymację Prawa i Sprawiedliwości - mówił.

W niedzielę w Łodzi obywała się konwencja Lewicy, na której przemawiali związani z ugrupowaniem politycy. Głos zabrał m.in. Robert Biedroń. Eurodeputowany mówił o prawach i wolności obywatelskiej. 

 

- Przez ostatnie lata rządzący przyzwyczaili nas, że wolność jest reglamentowana. Wolno wszystkim, którzy noszą legitymację Prawa i Sprawiedliwości, tym, którzy jak Jacek Kurski wybierają się za morze jak Kolumb, ale nie przywiozą tam wolności, tylko zakłamanie i hejt - mówił Robert Biedroń. 

Biedroń o Ziobrze: Największy szkodnik

Polityk dodał też, że "wolność jest dla wszystkich". - Nie tylko dla tych, którzy noszą legitymację partyjną, nie tylko dla tych, którzy noszą koloratki i mogą robić co chcą - powiedział. 

 

ZOBACZ: Tomasz Trela: Nigdy w życiu Lewica nie będzie współpracować z PiS

 

Robert Biedroń poruszył też temat praworządności i planowanego na najbliższy tydzień głosowania nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Wszyscy jesteśmy już zmęczeni tą dyskusją o praworządności - powiedział.

 

- Dlatego mam propozycję dla kolegów i koleżanek ze Zjednoczonej Prawicy. W najbliższym tygodniu będzie głosowanie przeciwko największemu szkodnikowi praworządności w Polsce, Zbigniewowi Ziobrze, obecnemu, tak zwanemu ministrowi sprawiedliwości. Sprawdźcie toalety, w historii polskiego parlamentaryzmu zacinanie się w toaletach przynosiło czasami całkiem dobre zmiany. Liczę na was koledzy i koleżanki, że tym razem wybierzecie dobrą drogę - mówił Robert Biedroń. 

 

WIDEO: Robert Biedroń: Wolność jest dla wszystkich, nie tylko tych, którzy noszą legitymację partyjną

 

"My te wybory wygramy"

Wraz z Robertem Biedroniem na scenie pojawiła się posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. - Za 10 miesięcy wybory i my z tej sceny mówimy wam dzisiaj, że my te wybory wygramy, ale mamy do przekazania komunikat - zaczęła posłanka. 

 

ZOBACZ: Biedroń o Lewicy jak arbuz: "Z zewnątrz zielona, w środku czerwone, solidarnościowe serce"

 

- Nie dajcie się zwieść podróbkom, wierzcie w oryginał, w oryginalną Lewicę. Dzisiaj są takie ugrupowania, które nagle mówią o naszych wartościach. Nagle będą się zajmować prawami kobiet albo państwem świeckim. Patrzcie na tych, którzy są wiarygodni. Nie wierzcie, że pewne rzeczy załatwi za was Szymon, Donald czy Władek, są pewne rzeczy i wartości, które załatwi tylko Lewica - powiedziała. 

Scheuring-Wielgus: Chciałabym mieć takie prawa jak inne europejki

Scheuring-Wielgus poruszyła też temat praw kobiet i środowisk LGBT. - Jestem już na maksa wkurzona, że całe swoje życie muszę walczyć o coś, co powinno być dla nas oczywiste - mówiła. 

 

- Chciałabym mieć takie prawa jak kobiety w Belgii, Francji i całej Europie. Lewica jest gwarantem tego, że kobiety będą miały swoje prawa, że kobiety w końcu nie będą musiały się bać rodzić dzieci w Polsce - dodała.

 

Posłanka oceniła, że "przez drakońskie prawo wprowadzone przez obecnie rządzących, kobiety w Polsce umierają. Kobiety w Polsce boją się iść do lekarza, bo nie wiedzą, czy ten lekarz im pomoże, jeśli ich życie będzie zagrożone".

"Mówienie o związkach partnerskich jest passé"

Odnosząc się do środowisk LGBT, Scheuring-Wielgus powiedziała: "Chciałabym, żeby jeden standard europejski stał się standardem w Polsce".

 

ZOBACZ: Mundial w Katarze. Kibic z flagą LGBT i hasłami antywojennymi na koszulce wbiegł na murawę

 

- Chciałabym, żeby tęczowe rodziny miały takie same prawa jak w innych krajach europejskich - mówiła. Dodała też, że "w 2022 roku mówienie o tym, że powinny być związki partnerskie, jest już trochę 'passé'. XXI wiek to równość małżeńska, a nie tylko związki partnerskie".

Na sali było ok. 1000 osób

Podczas niedzielnego kongresu Nowej Lewicy i Razem, w którym uczestniczyło około tysiąca osób, przyjęto wspólną Deklarację Ideową dwóch partii oraz plan na najbliższy rok wyborczy.

 

Jako główne wartości w deklaracji zapisano: wolność, równość, solidarność oraz zmianę. W wystąpieniach liderzy obu partii rozwijali te pojęcia, sygnalizując, że ukrywa się za nimi m.in. prawo kobiet do decydowania o płodności, in vitro na koszt państwa, ustawa o równości małżeńskiej, związkach partnerskich, zakazie mowy nienawiści, czy zagwarantowanie wszystkim Polakom równego dostępu do usług publicznych - m.in. żłobków, transportu - niezależnie od statusu majątkowego i miejsca zamieszkania.

"Jesteśmy przyjaciółmi z tymi, którzy są w KO"

- Lewica to odpowiedzialność za przyszłość, za Polskę naszych marzeń - bezpieczną, europejską, odpowiedzialną, demokratyczną - której nikt nie musi się wstydzić. (...) Lewica nie była i nie jest samotnikiem. Umiemy współpracować z naszymi partnerami na opozycji. Jesteśmy opozycją odpowiedzialną, mądrą i łączącą i taką chcemy być. Nie ma wroga na opozycji, Lewica zawsze o tym mówiła - podkreślił przewodniczący sejmowego Klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

 

Dodał, że "jesteśmy  przyjaciółmi z tymi, którzy są w Platformie Obywatelskiej, Polskim Stronnictwie Ludowym i każdej innej demokratycznej strukturze". - Lewica idzie do parlamentu z mocnym DNA i nie da się wykolegować ze swojego programu - powiedział.

mst/pgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie