Donald Tusk o Smoleńsku: robienie z katastrofy polityki to najlepszy prezent dla Putina

Polska
Donald Tusk o Smoleńsku: robienie z katastrofy polityki to najlepszy prezent dla Putina
PAP/Grzegorz Michałowski
Donald Tusk w Zduńskiej Woli

- Pomysł, by ze Smoleńska (katastrofy - red.) robić politykę dzielącą Polaków, byłby najlepszym prezentem dla Władimira Putina. Przestrzegałbym Jarosława Kaczyńskiego przed wykorzystywaniem rocznic smoleńskich do destabilizacji - powiedział lider PO Donald Tusk w Zduńskiej Woli. Polityk odniósł się też do aktualnej sytuacji związanej z wojną w Ukrainie i napływem ukraińskich uchodźców.

Tusk zapowiedział na briefingu prasowym w Zduńskiej Woli, że zaczyna kolejną turę rozmów z Polakami, aby rozmawiać o "polskich sprawach".

 

- Dla mnie jest rzeczą bardzo ważną, żeby wszyscy pamiętali o sobie nawzajem i niezależnie od tego jak dramatyczne rzeczy dzieją się przy naszej granicy, niezależnie od tego, że wszyscy myślimy o tej okrutnej wojnie, o tragicznym losie ukraińskich rodzin, żebyśmy potrafili także w tym samym czasie skupić się na problemach jakie i wojna, i wcześniejsze zjawiska - pandemia, drożyzna, koszty kredytów, (...) żeby to nam nie uciekło z pola widzenia - powiedział Tusk.

 

ZOBACZ: Interia: Joe Biden wybrał Rafała Trzaskowskiego zamiast Donalda Tuska

 

Zapowiedział, że wizytę w woj. łódzkim rozpocznie od wspólnego śniadania u młodego małżeństwa z dziećmi ze Zduńskiej Woli. Następnie - jak mówił - odwiedzi Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji, gdzie jest punkt pomocy uchodźcom z Ukrainy.

 

Dodał, że w drodze do Sieradza zatrzyma się w miejscowości Rzechta będzie rozmawiał o problemach związanych z budową domów. A w samym Sieradzu spotka się z samorządowcami i przedsiębiorcami związanymi z branżą budowlaną.

Tusk będzie rozmawiać o kredytach i inflacji

Tusk podkreślił, że jednym z tematów jego rozmów będą koszty kredytów mieszkaniowych rosnących ze względu na inflację. - Kwestie mieszkań dla polskich rodzin stają się wyjątkowo istotne, też w kontekście setek tysięcy ukraińskich rodzin, które w Polsce zostaną na dłuższy czas - powiedział Tusk.

 

- Trzeba zrobić wszystko, żeby uratować jedność i solidarność Polaków z Ukrainą i Ukraińcami, naszą gościnność. Ale to jest możliwe, kiedy ci, którzy ponoszą te ciężary - to są przede wszystkim polskie rodziny, samorządy, żeby czuły, że nie są same z tym wszystkim - podkreślił lider PO.

Lider PO przestrzega Kaczyńskiego

Polityk odpowiadał również na pytania zadawane przez dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło zbliżającej się 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej i wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził w piątek, że ma "wyjaśnienie całości" w kwestii tej tragedii.

 

ZOBACZ: Kaczyński o Smoleńsku: mam wyjaśnienie całości, nie wszystko mogę powiedzieć

 

- Jeśli ktoś ma pomysł, by ze Smoleńska robić politykę dzielącą Polaków, to byłby to najlepszy prezent dla Putina, jaki można sobie wyobrazić. To gra pod nuty, które Moskwa pisze od wielu lat - dzielenie narodów europejskich w wielu wymiarach. Konflikt wokół Smoleńska wywoływany fałszywymi oskarżeniami był najlepszym prezentem dla kremlowskich strategów. Przestrzegałbym Jarosława Kaczyńskiego przed wykorzystywaniem rocznic smoleńskich do destabilizacji - podkreślił.

 

"Jedność, jedność, jedność"

Tusk odniósł się też do propozycji prezesa PiS dotyczącej misji pokojowej w Ukrainie i zdystansowania się od tego pomysłu prezydenta Ukrainy.

 

- Jedność, jedność, jedność - to mój komentarz do pomysłu Jarosława Kaczyńskiego odrzuconego przez sekretarza NATO i USA oraz prezydenta Zełenskiego. (…) Niech to będzie ostrzeżenie dla wszystkich, którzy nie do końca przejęli się tą potrzebą jedności. (…) Bardzo bym chciał, by rządzący nie narażali Polaków na niepotrzebne ryzyka czy kontrowersje - zaznaczył.

 

ZOBACZ: "To głupi i szkodliwy pomysł". Sienkiewicz o propozycji Kaczyńskiego

 

Dodał, że "w kwestii wojny szukajmy jedności w Polsce, z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi".

 

- Ostatnią rzeczą, której potrzebują Ukraińcy są jakieś koncepty z punktu widzenia Zełenskiego zwiększające zagrożenie dla Ukrainy - stwierdził Tusk.

"Nie uniesiemy kryzysu uchodźczego na własnych barkach"

Lider PO pytany był, czy Polska powinna głośno i wyraźnie poprosić społeczność międzynarodową o pomoc w kryzysie uchodźczym wywołanym inwazją Rosji na Ukrainę. Jak ocenił, w najbliższych dniach w Polsce znajdzie się ok. 2,5 mln uchodźców. - Nie będziemy w stanie tego unieść na własnych barkach - ocenił, wskazując na szacunki, wedle których Polska jest w stanie "trwale ugościć" między 600 a 800 tys. uchodźców.

 

ZOBACZ: Przemysław Czarnek: polskie szkoły przyjęły 130 tys. dzieci uchodźców

 

- Kategorycznie odrzucam słowa Jarosława Kaczyńskiego, że nikogo nie będziemy prosić o pomoc. To żaden wstyd - ludzie i państwa sobie pomagają, trzeba umieć nazwać potrzeby - w tym nie ma nic upokarzającego - powiedział Tusk. Podkreślił, że należy rozpocząć na forum europejskim dyskusję o wprowadzeniu dobrowolnej relokacji uchodźców, zgodnie z możliwościami państw przyjmujących.

Tusk o słowach Grodzkiego: burza przesadzona

Tusk odniósł się też do słów marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, które padły w nagraniu skierowanym do Rady Najwyższej Ukrainy. - Z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal - nawet wbrew intencjom - finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi - mówił marszałek Senatu, wskazując na import surowców energetycznych z Rosji i brak blokady granic z Rosją i Białorusią.

 

ZOBACZ: Grzegorz Schetyna w "Graffiti": w wystąpieniu Grodzkiego nie ma słów nieprawdy

 

W odpowiedzi lider PO ocenił, że "burza wokół tych słów wydaje się, delikatnie mówiąc, przesadzona". - Ja rozumiem intencje Grodzkiego; te słowa opisały mniej więcej stan rzeczy, ale wszyscy powinniśmy zwracać uwagę na emocję, jakie słowa potrafią wywołać - podkreślił, apelując jednocześnie o rozwagę do wszystkich wypowiadających się publicznie. - Dzisiaj każde słowo i każda inicjatywa ważą więcej niż zwykle - zaznaczył Tusk.

ac/ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie