W sprawie art. 4 trwają rozmowy z sojusznikami - Kumoch po posiedzeniu BBN
- W sprawie art. 4 trwają rozmowy z sojusznikami. Ta opcja cały czas jest na stole - powiedział Jakub Kumoch z Kancelarii Prezydenta po posiedzeniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta i premiera, dotyczącym sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. - W tym momencie dochodzi do kolejnej próby sforsowania polskiej granicy - dodał rzecznik rządu Piotr Müller.
W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się we wtorek kolejna narada w sprawie sytuacji na granicy z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, szefów resortów, szefów służb oraz Sił Zbrojnych - przekazało we wtorek BBN na Twitterze.
Müller: trwa kolejna próba sforsowania granicy
- Zarówno pan prezydent i premier wyrazili bezwarunkowe wsparcie dla tych wszystkich, którzy na granicy białoruskiej dzień i noc bronią naszego bezpieczeństwa- powiedział Jakub Kumoch z Kancelarii Prezydenta po wtorkowym posiedzeniu BBN.
- W tej chwili na granicy są odpowiednie siły i środki Straży Granicznej, wojska, policji i Wojsk Obrony Terytorialnej. Na bieżąco infrastruktura na polskiej granicy jest wzmacniana - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. - Zarówno polska policja, Straż Graniczna, jak i polskie wojsko mają wytyczne, by nie dopuścić do jakiegokolwiek przeforsowania polskiej granicy - podkreślił polityk.
Dodał, że na bieżąco "infrastruktura na naszej wschodniej granicy jest wzmacniana, również pod kątem logistycznym, zapewnienia odpowiednich warunków dla naszych funkcjonariuszy oraz żołnierzy".
- Dzisiaj podczas spotkania omawialiśmy wszystkie możliwe warianty rozwoju sytuacji na granicy. Te informacje mają charakter niejawny. Są brane pod uwagę warianty pesymistyczne, to znaczy, że ten konflikt może się przeciągać przez najbliższe miesiące - powiedział rzecznik rządu. Wyjaśnił, ze m.in. działania logistyczne mające zapewnić odpowiednie wsparcie dla służb pracujących na granicy "przewidują wariant zimowy".
- W tym momencie na granicy polsko-białoruskiej dochodzi do kolejnej próby sforsowania polskiej granicy - dodał Piotr Müller. - Wiemy o tym doskonale, że reżim dyktatora Łukaszenki pod również kierownictwem prezydenta (Rosji - red.) Władimira Putina ma ten cały sposób organizacji przepływu migrantów na teren Białorusi zorganizowany, przemyślany - powiedział rzecznik rządu.
- Bierzemy wszystkie warianty pod uwagę. Choć liczymy na to, że wariant najdalej idący, czyli wariant militarny ze strony Białorusi mimo wszystko nie będzie brany pod uwagę, natomiast bierzemy również taką możliwość pod uwagę, ponieważ widzieliśmy scenariusze, również jeżeli chodzi o działania Rosji, czy to jeżeli chodzi o Gruzję, czy jeżeli chodzi o Krym, czy jeżeli chodzi o Donbas i musimy z tych doświadczeń wyciągać naukę i takie warianty również brać pod uwagę - powiedział Müller, który dodał, że w polskich ośrodkach jest już około 1000 migrantów, którzy przedostali się do naszego kraju. Jakub Kumoch dodał, że prezydent jest na bieżąco informowany o udzielaniu pomocy migrantom przez państwo polskie.
- W sprawie artykułu czwartego trwają cały czas rozmowy z naszymi sojusznikami. Jest to oczywiście opcja, która cały czas jest na stole. W momencie, w którym przyjdzie czas na jego uruchomienie, ten artykuł 4. może zostać uruchomiony - powiedział przedstawiciel Kancelarii Prezydenta.
Według nieoficjalnych informacji dostępnych przed posiedzeniem BBN rozmowa miała dotyczyć m.in. ewentualnego uruchomienia art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. O uruchomieniu tej procedury poinformował w niedzielę premier Mateusz Morawiecki, który dodał, że rozważa jej wprowadzenie wraz z premierami Litwy i Łotwy. Artykuł ten mówi, że "strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Kumoch: Polska wiedziała o rozmowie Merkel - Łukaszenka
- Polska strona była informowana przez naszych partnerów zarówno o rozmowie (kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką - red.) jak i o jej treści. Powstrzymam się od dalszej oceny. Treść jest niejawna - powiedział Jakub Kumoch.
- Trzeba jasno powiedzieć, że kontakt z Łukaszenką jest, jak rozumiem, kontaktem roboczym, bo nie oznacza na pewno uznania przez Niemcy Łukaszenki za prezydenta, ponieważ otrzymał władzę dzięki sfałszowaniu wyborów - mówił Kumoch.
ZOBACZ: Niemcy. Kanclerz Merkel: unijni partnerzy Polski powinni odejść od konfrontacji
Wspomniał także o "obiekcjach" związanych z rozmowami z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Mają one wynikać z faktu, że "mamy do czynienia z terytorium Białorusi".
- Wciąż jeszcze Białoruś jest niepodległym państwem. Dla nas Polaków jej niepodległość jest bardzo ważna. Staramy się naród białoruski traktować podmiotowo, nie przedmiotowo - powiedział. Oceniając wynik rozmów niemieckiej polityk z prezydentem Rosji stwierdził, że jako dyplomata "ma poważne wątpliwości, czy te rozmowy przynoszą skutek" oraz że "nie przypomina sobie jakiegokolwiek ustępstwa Władimira Putina wobec Angeli Merkel".
Kumoch przyznał także, że ww rozmowach prezydentami z sojusznikami pojawiają się propozycje udzielenia pomocy i "każdy taki scenariusz jest brany pod uwagę". Według niego "decyzje w takich sprawach zapadają cały czas". Prezydencki minister odmówił udzielenia bardziej szczegółowych wyjaśnień.
WIDEO - Konferencja Jakuba Kumocha i Piotra Müllera po posiedzeniu BBN
Siemoniak: Włączenie NATO sygnałem dla Mińska
- Tylko sześć razy do tej pory w historii NATO wykorzystywano ten artykuł 4. Polska wykorzystała go w 2014 roku po aneksji Krymu i wskutek sytuacji na Ukrainie. Zrobił to rząd Donalda Tuska. To jest bardzo silne narzędzie. To tak brzmi: konsultacje, dyskusje. W sojuszu jednak samo uruchomienie debaty w Radzie Północnoatlantyckiej, która rządzi Sojuszem, jest bardzo poważną rzeczą, dla wojskowych, dla planistów, a przede wszystkim byłoby sygnałem dla Łukaszenki i Putina - powiedział Tomasz Siemoniak.
- Jeśli NATO zajęłoby się tym kryzysem na poważnie, to zmieniłoby całkowicie optykę. To jest bardzo ważne pod każdym względem. Rozumiem opory rządzących. Ale to przedstawiciele prezydenta mówili w Sejmie, że mamy największe zagrożenie Polski od 30 lat. Skoro tak, to działajmy adekwatnie do tego - dodał.
ZOBACZ: Stan wyjątkowy na granicy, to nie było dobre posunięcie - Siemoniak w "Graffiti"
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda po spotkaniu w Wilnie z prezydentami Łotwy i Estonii, Egilsem Levitsem i Alarem Karisem powiedział, że są gotowi poprzeć decyzję Polski o uruchomieniu artykułu 4. traktatu NATO, jeżeli będzie taka potrzeba.
Również w poniedziałek na briefingu prasowym szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch wskazywał, że Polska jest zainteresowana konsultacjami na podstawie art. 4 traktatu o NATO. Jak wskazywał, trwają rozmowy z sojusznikami, czy wykorzystać ten artykuł, a decyzja zostanie podjęta wspólnie.
Straż Graniczna: "Jesteśmy przygotowani na najgorsze"
W poniedziałek polskie władze poinformowały o migrantach gromadzących się przy zamkniętym przejściu granicznym w Kuźnicy. Kilka tysięcy osób udało się na przejście pod nadzorem białoruskich służb. Sytuacja na przejściu jest dynamiczna, a rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska powiedziała, że jej formacja jest "przygotowana na najgorsze".
ZOBACZ: Jesteśmy przygotowani na najgorsze - rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska w "Gościu Wydarzeń"
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma zostać ustawiony płot z drutem kolczastym i elektronicznymi systemami nadzoru.
Czytaj więcej