Postawili krzyż morowy na szczycie w Górach Świętokrzyskich. Z inicjatywy wojewody

Polska
Z inicjatywy wojewody krzyż morowy stanął na szczycie w Górach Świętorzkyskich

Sześciometrowy morowy krzyż postawiono w niedzielę na Łysej Górze w Górach Świętokrzyskich "Bogu w podzięce, ludziom ku pamięci". Symbol stanął obok klasztoru benedyktynów na Świętym Krzyżu. Tradycja stawiania karawaki wywodzi się z XVI wieku z hiszpańskiego miasta o tej samej nazwie. Krzyże choleryczne stawiane w całej Europie miały zgodnie z wierzeniami chronić przed nieszczęściami i chorobami.

Przy sanktuarium na Świętym Krzyżu w Górach Świętokrzyskich którego kustoszami są Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej postawiony został w niedzielę krzyż morowy "Bogu w podzięce, ludziom ku pamięci". Sześciometrowy krzyż został skonstruowany ze stali i onyksu.

Poświęcenie w katedrze kieleckiej

Symbol został wcześniej w niedzielę poświęcony podczas mszy w katedrze w Kielcach.

 

W homilii biskup Jan Piotrowski, przewodnicząc mszy św. w Niedzielę Misyjną przypomniał istotę misyjności Kościoła, która towarzyszy mu od początku, a "sensem Dobrej Nowiny jest Osoba Jezusa Chrystusa - Odkupiciela człowieka", a także fakt rozesłania przez Jezusa apostołów z misją głoszenia Dobrej Nowiny wszelkiemu stworzeniu.

 

Stwierdził, że we współczesnej misyjności chodzi nie tylko "o spojrzenie na złożony obraz działalności misyjnej Kościoła na innych kontynentach, ale dzisiejszą niedzielę trzeba odczytać jako święto naszej wiary, bo na mocy chrztu świętego wszyscy jesteśmy misjonarzami", co nakazuje nam m.in. łaska przyjętych sakramentów.

 

ZOBACZ: Zielona Góra. Zarzuty dla 31-latka za ścięcie przydrożnego krzyża

 

- Dzisiaj obszar misji, poddany zdrowej kościelnej krytyce zmienia się, to są różne sytuacje, gdzie trzeba iść i głosić Jezusa - podkreślał biskup kielecki.

 

Bp Piotrowski zachęcał i prosił wiernych o modlitwę w intencji misjonarzy oraz o materialne ich wspieranie.

 

W mszy uczestniczył ojciec Marian Puchała, superior klasztoru Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Świętym Krzyżu, gdzie w niedzielę został umieszczony krzyż morowy. Ważący 1500 kg symbol został przewieziony z Kielc samochodem, a ustawiono go przed klasztorem i bazyliką na Łysej Górze przy pomocy dźwigu.

Pomysł wojewody świętokrzyskiego

Jednym z inicjatorów postawienia krzyża morowego, inaczej zwanego karawaką, w Górach Świętokrzyskich był wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Symbol stanął po prawej stronie głównego wejścia do klasztoru.

 

"Krzyż morowy odsłonięto 21 października 2021 roku na pamiątkę światowej pandemii choroby covid-19. Na świecie zmarło z tego powodu 5 milionów ludzi, w Polsce 76 tysięcy. Dziękujemy Boże za opiekę nad naszą ojczyzną w trudnym czasie pandemii, za miliony ocalonych oraz godna śmierć tych, których wirus pokonał" - głosi umieszczony na nim napis.

 

ZOBACZ: Prymas Polski komentuje kryzys migracyjny. "Każde ludzkie życie jest święte"

 

W tradycji naszego narodu chrześcijańskiego praktykowane było od wieków stawianie krzyży morowych na pamiątkę epidemii oraz jako podziękowanie Bogu za Jego opiekę. Dziękować i tym razem mamy za co. Dlatego powstał pomysł wzniesienia Krzyża Morowego przy sanktuarium relikwii Krzyża Świętego, którego kustoszami są Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej - napisali ww wspólnym liście wojewoda Zbigniew Koniusz, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, biskup kielecki Jan Piotrowski oraz ojciec Marian Puchała, superior wspólnoty zakonnej na Świętym Krzyżu.

 

W kapsule pod krzyżem umieszczone zostały podziękowania, świadectwa i modlitwy, które zakonnicy zebrali przed uroczystością. O godzinie 15 w niedzielę w Bazylice Mniejszej na Świętym Krzyżu odbyła się msza celebrowana przez biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza, po niej zaś wierni przeszli w procesji z relikwiami Krzyża Świętego.

Ponad 1000 lat tradycji

Opactwo na Świętym Krzyżu to zespół klasztorny założony przez benedyktynów na Świętym Krzyżu w pobliżu Nowej Słupi. W klasztorze przechowywane są relikwie Krzyża Świętego, od których wzięła się nazwa klasztoru i wzgórza. Od 1936 klasztorem opiekuje się Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

 

ZOBACZ: 33-latek zasnął w konfesjonale. Podpalił zabytkowy klasztor

 

Klasztor podaje, że według tradycji jego założenie przypisywane jest królowi Bolesławowi Chrobremu oraz że miało nastąpić w 1006 roku. Z kolei klasztor i romański kościół miały być ufundowane w latach 1102-1138 przez króla Bolesława Krzywoustego.

 

15 marca 2017 roku pobenedyktyński zespół klasztorny na Świętym Krzyżu został rozporządzeniem prezydenta RP wpisany do rejestru Pomników Historii.

hlk/zdr / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie