Sejm. Drugie czytanie projektu o budowie zabezpieczenia na granicy z Białorusią

Polska
Sejm. Drugie czytanie projektu o budowie zabezpieczenia na granicy z Białorusią
PAP/Wojciech Olkuśnik
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek na sali obrad Sejmu w Warszawie

W środę późnym wieczorem rozpoczęło się w Sejmie drugie czytanie projektu o budowie zabezpieczenia na granicy z Białorusią.

Poseł sprawozdawca Michał Jach przekazał, że w środę sejmowe komisje poparły ten projekt ustawy.

 

Za projektem głosowało 35 posłów z komisji obrony narodowej oraz administracji i spraw wewnętrznych, przeciw było 16, nikt nie wstrzymał się od głosu. Do projektu wprowadzono wcześniej poprawki redakcyjne zaproponowane przez przedstawicieli biura legislacyjnego.

 

ZOBACZ: Sejm. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o budowie zabezpieczenia na granicy

 

Pos. Arkadiusz Czartoryski (PiS) w wystąpieniu klubowym mówił, że jeszcze kilka miesięcy temu nie sposób było przewidzieć, co wydarzy się na granicy polsko-białoruskiej. - Wszystko na to wskazuje, że mamy do czynienia z największym kryzysem na polskiej granicy po 1989 roku - oświadczył. Jak podkreślił, mieliśmy tylko w sierpniu i we wrześniu 8 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. - To bardzo dużo  - ocenił.

 

Mówił też o tym, że ostatnich latach potrzeby Straży Granicznej znów zostały dostrzeżone. - Dzisiaj SG wygląda zupełnie inaczej niż klika lat temu - przekazał. Jak jednak dodał, na obecny, tak potężny kryzys trzeba reagować na bieżąco. Poseł mówił też o tym, że to nie prawda, że nie ma współpracy Polski z Frontexem, ale służba ta ma obecnie niewielu funkcjonariuszy. Przypomniał przy tym, że granicę polsko-białoruską odwiedził niedawno jej szef.

 

- Dzisiaj to Polska jest tym miejscem, gdzie bronimy granicy UE. Dzisiaj to Polska jest tym miejscem, w którym rozgrywa się najbardziej zajadała wojna hybrydowa - mówił, dodając, że reżim Łukaszenki wydaje na nią niemałe pieniądze. - Eskalacja ze strony reżimu Łukaszenki narasta i na to powinniśmy wszyscy razem odpowiedzieć - tłumaczył. Jak przekazał, klub PIS popiera projekt tej ustawy.

"Wy tego muru po prostu nie wybudujecie"

- Z dużym prawdopodobieństwem, w zasadzie z pewnością my w ogóle nie będziemy dyskutowali, czy instrument, który proponujecie dzisiaj, czyli wybudowanie muru będzie skuteczne, czy nie, bo wy tego muru po prostu nie wybudujecie. Będzie z tym murem dokładnie tak samo jak z respiratorami, z maseczkami, z Ostrołęką - powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska, przedstawiając stanowisko klubu KO.

 

- Również mam pewność, że te pieniądze - 1 mld 600 mln zł to wy wydacie - dodała, zwracając się do polityków PiS. - Klub KO nie przyłoży ręki do tego, żeby kolejne pieniądze zostały roztrwonione czy wręcz ukradzione, dlatego składamy wniosek o odrzucenie projektu tej ustawy - oświadczyła posłanka KO.

 

Podkreśliła jednocześnie, że KO jest zwolennikiem skutecznej ochrony polskich granic.

 

ZOBACZ: Granica polsko-białoruska. SG: służby białoruskie zwożą na granicę kolejne grupy cudzoziemców

 

Paweł Krutul (Lewica) stwierdził, że Klub Lewicy nie poprze tego projektu ustawy i składa wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu.

 

- Nasza granica nie jest bezpieczna, bo na bezpiecznej granicy nie umierają ludzie - podkreślił. - Nie dziwcie się naszym emocjom, gdy stawką jest ludzkie życie, a praktycznie - śmierć z głodu i wychłodzenia - oświadczył. Mówił też o planowanych wywłaszczeniach i pytał, ilu ludzi to dotyczy. Dopytywał też, gdzie "są dzieci z Michałowa". Z kolei Jan Szopiński (Lewica) apelował o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w tej sprawie.

"Konkretne rozwiązanie - elektroniczny mur"

Radosław Lubczyk (KP-PSL) mówił podczas debaty, że nie ma wątpliwości, że konieczna jest obrona granicy Polski i wojna hybrydowa prowadzona przez reżim białoruski musi spotkać się z odpowiedzią. Podkreślił, że obrona granicy RP nie może odbywać się bez żadnej kontroli, bez procedur. Lubczyk zwracał się do rządu o zaproszenie do współpracy UE przy ochronie granicy z Białorusią.

 

- Nie chcecie poprosić UE o pomoc, według was to będzie przyznanie się do porażki, a ponadto nie chcecie, żeby wam patrzono na ręce. A to właśnie na Unii dziś w tej sprawie powinniśmy polegać i od niej wymagać zwłaszcza, że popiera działania związane z zewnętrzną obroną jej granic - powiedział poseł PSL.

 

ZOBACZ: Straż Graniczna opublikowała film z siłowego forsowania granicy z Białorusi do Polski

 

Mówił, że rząd nie potrafi wykorzystać jakichkolwiek sojuszy dyplomatycznych i Polska została osamotniona na arenie międzynarodowej.

 

- Waszym jedynym pomysłem jest dziś stawianie muru za ponad 1,5 mld zł bez szczegółowych informacji, poza jakąkolwiek kontrolą, bez procedur - mówił Lubczyk.

 

- My jako klub Koalicji Polskiej proponujemy konkretne rozwiązanie - instalacje na granicy elektronicznego muru z przejrzystymi procedurami przetargowymi. Wasze propozycje nie mają nic wspólnego z transparentnością, a przecież mówimy o wydatkowaniu ponad 1,5 mld zł - mówił Lubczyk do przedstawicieli PiS i rządu.

 

Stwierdził, że "nie chodzi o to, żeby ten mur powstał, tylko żeby ten mur powstawał".

Projekt rozpatrywany w trybie pilnym

Projekt zgłoszony przez MSWiA jest rozpatrywany w trybie pilnym. We wtorek wieczorem Rada Ministrów przyjęła go w trybie obiegowym i tego samego dnia trafił do Sejmu. Projektowana ustawa ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią.

 

Zgodnie ze zgłoszonym przez MSWiA projektem ustawa określi zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia - bariery - na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą). Inwestycja będzie celem publicznym. Projekt zakłada m.in., że nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych

an / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie