Siemoniak o zmianie lidera PO. "Temat jest zamknięty"

Polska
Siemoniak o zmianie lidera PO. "Temat jest zamknięty"
Polsat News
Transmisja od 7:40 w Polsacie, Polsat News i stronie polsatnews.pl

- Temat jest zamknięty - powiedział w "Graffiti" Tomasz Siemoniak, pytany o zmianę lidera Platformy Obywatelskiej. - Wybory były w zeszłym roku, kandydowałem w nich, przegrałem i uważam, że jeśli będą nowe wybory, to temat się otwiera - dodał.

Prowadzący "Graffiti" Marcin Fijołek zapytał Tomasza Siemoniaka czy politycy Platformy Obywatelskiej nadal spotykają się na "haratanie w gałę", czyli wspólne mecze piłki nożnej. 

 

- Doszły do władzy w Platformie ekipy mniej piłkarskie. Borys Budka jest znanym biegaczem, są fani koszykówki. Raczej pozostało to przy Donaldzie Tusku i jego ekipie, gdzie po godzinach pracy grali w piłkę, a Robert Górski uwiecznił to w sformułowaniu, które dalej funkcjonuje wśród ludzi - odpowiedział polityk PO. 

 

- Polityka to jest też zawód, praca. Jedni lubią się mniej, inni bardziej, jak w każdej firmie, ale trzeba razem pracować i realizować cele. Wolną wolą jest to z kim jeździ się na wakacje, a pracować trzeba z tymi, którzy są w tej konfiguracji, wszyscy w Platformie mają mandat pochodzący z wyborów - dodał. 

Trzaskowski lokomotywą PO

Siemoniak został zapytany posiedzenie prezydium zarządu Platformy Obywatelskiej, w którym udział wzięli m.in Borys Budka i Rafał Trzaskowski. Pytany o szczegóły rozmów powiedział, że głównym tematem była działalność Ruchu Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego i jego relacja w stosunku do PO i KO. 

 

ZOBACZ: "Polska Przyszłości" według Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy chce odbudować koalicję

 

- Uważamy, że jest to ogromna szansa i atut. Gdy mamy taką lokomotywę w opozycji, trzeba mądrze pomyśleć jak ją wykorzystać. Rozmawiamy też zawsze o problemach, szczerze, o Polsce, polityce, o nas samych - przyznał. 

 

Pytany o to, czy obecny prezydent Warszawy będzie musiał wybrać, czy angażuje się w swój ruch, czy w działalność Platformy Obywatelskiej odpowiedział, że nikt nie oczekuje od Trzaskowskiego takiej decyzji. 

 

- Nie było żadnego ultimatum. Jest wspólna dyskusja o tym, jak to wszystko zrobić. To nie jest proste. Trzaskowski miał ponad 10 mln wyborców, wielu z nich to nie są wyborcy Platformy, a wręcz są to ludzie, którzy PO nie lubią. Rafał te podziały pokonał i teraz nasza w tym, jak to wszystko tak zorganizować, żeby wszystko szło w jednym kierunku. Chodzi o flotę okrętów, które płyną w jednym kierunku. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do intencji Rafała Trzaskowskiego - skomentował. 

Wspólna Polska zastąpi PO? 

Pytany przez Marcina Fijołka o zmianę przewodnictwa PO, Siemoniak odpowiedział: "temat jest zamknięty". - Wybory były w zeszłym roku, kandydowałem w nich, przegrałem i uważam, że jeśli będą nowe wybory, to temat się otwiera. Ostatnia rzecz, jakiej  nam brakuje to dyskusja. Mamy wybory regionalne, wybory w powiatach, to są większe przedsięwzięcia. Za kilka tygodni zaczniemy się do nich przygotowywać - podkreślił Siemoniak.

 

- Trudno Platformie zarzucić, że się nie zmienia - uważa wiceszef PO. - W PiS lider jest ten sam praktycznie od zawsze, od samego początku. Przeszliśmy kilka poważnych zmian, jeśli chodzi o wybór lidera. Jesteśmy, trwamy, mamy plany na przyszłość - mówił Siemoniak.

 

ZOBACZ: Platforma Obywatelska zaprezentuje wizję "Bezpiecznej Polski"

 

Jak dodał, "polityka jest nieprzewidywalna". - Może być tak, że najbliższe lata przyniosą jakieś zmiany, przesunięcia. Ruch Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego to nasze atuty. Będziemy się starali tak wszystko zorganizować, żeby środowisko PO było jak najsilniejsze - zaznaczył.

 

Jak przyznał nie bierze pod uwagę sytuacji, w której Ruch Wspólna Polska miałby zastąpić PO. - On musi to pogodzić i te dwa kapelusze dobrze dobierać - podsumował.

 

WIDEO: Tomasz Siemoniak w "Graffiti"

  

List otwarty parlamentarzystów PO i KO

Grupa parlamentarzystów PO i KO w liście otwartym do swych kolegów partyjnych i klubowych zaapelowała o podjęcie "poważnej debaty", prowadzącej do "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej". "Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów" - zaznaczyli autorzy listu.

 

List adresowany jest do "parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej". Pod listem podpisanych jest 51 parlamentarzystów w tym m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki, a także b. szef klubu PO Sławomir Neumann. Podpisani są też posłowie i senatorowie, którzy nie są członkami PO: Grzegorz Napieralski, Witold Zembaczyński czy senator Zygmunt Frankiewicz.

 

ZOBACZ: Bosacki: należy dokonać zmian w kierownictwie PO

 

- Czuję się bardziej adresatem tego listu, bo jestem wiceprzewodniczącym PO od 5 lat. Uważam, że moje miejsce jest po stronie adresatów, bo czuję się odpowiedzialny za tą sytuację. Odpowiada mi kierunek, który przyjęliśmy w prezydium partii - dialogu, rozmowy, a nie ukrywania problemów. To świadczy o demokratyczności partii. Można rozmawiać o rozwiązaniach, sugerować jakieś rozwiązania i od tego się ziemia nie trzęsie. Niechby ktoś w PiSie spróbował napisać list, że pis powinien przedyskutować swój kierunek. Głowy leciałyby natychmiast - podsumował Siemoniak. 

dsk / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie