22-latek wiózł znajomych z wycieczki. Nie żyją dwie pasażerki

Polska
22-latek miał wyprzedzać kolumnę pojazdów i zderzyć się z prawidłowo jadącym seatem.

17- i 18-latka zmarły wskutek wypadku w Starym Sączu (woj. małopolskie), gdzie w niedzielę wieczorem doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów. Na obwodnicy miasta, w okolicy ronda Jana Pawła II, 22-letni kierowca forda miał wyprzedzać kolumnę pojazdów, gdy z przeciwka nadjechał seat.

Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na drodze krajowej nr 87. Czołowo zderzyły się tam ford i seat. Według ustaleń policji w fordzie było czworo pasażerów, kierujący seatem jechał sam.

 

Wyprzedzał kolumnę samochodów

Nie przeżyła reanimowana na miejscu 18-latka, w szpitalu zmarła druga pasażerka forda. Trzy pozostałe osoby z forda zostały ranne i przebywają w szpitalu. Na miejscu zdarzenia był helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał jedną ranną osobę, dwóch pozostałych poszkodowanych zabrało pogotowie ratunkowe.

 

Według portalu starasadeckie.info fordem kierował 22-letni mężczyzna, z którym jechało troje młodych osób. Kierowca forda wyprzedzał kolumnę samochodów i miał doprowadzić do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo w stronę Rytra seatem, wskutek którego jego auto wypadło z drogi - poinformowała policja. Ranny 22-latek jest w szpitalu, był trzeźwy.

 

ZOBACZ: Potrącił ją bmw na pasach. Złamał rękę i nogę, a potem uciekł bez zatrzymywania [WIDEO]

 

57-letni kierowca seata trafił do szpitala. Rzeczniczka policji w Krakowie podinsp. Katarzyna Cisło powiedziała portalowi starosadeckie.info, że mężczyzna początkowo nie zgłaszał żadnych problemów ze zdrowiem. On również był trzeźwy.

 

Droga krajowa 87 była zablokowana w obu kierunkach. Objazd wyznaczono przez centrum Starego Sącza. Utrudnienia w ruchu miały zakończyć się około północy.

 

Śledztwo prokuratury ws. śmierci nastolatek

 

Prokuratura rejonowa w Nowym Sączu prowadzi śledztwo ws. wypadku w Starym Sączu. Policja ustaliła jak dotąd, że fordem kierował 22-latek, który wiózł troje pasażerów: 17- i 18-latkę oraz 19-latka. 18-latka mimo reanimacji na miejscu nie przeżyła, w szpitalu zaś zmarła 17-latka. 19-latka z ciężkimi obrażeniami ciała zabrał helikopter LPR do szpitala w Krakowie.

 

ZOBACZ: Ocalał z katastrofy samolotu z piłkarzami Chapecoense, teraz przeżył wypadek autobusu

 

Kierowca i pasażerowie forda to mieszkańcy Nowego Sącza, kierujący seatem pochodzi z powiatu nowosądeckiego.

 

- Na miejscu prokuratura, biegli i policja przeprowadzili oględziny. Ustalono świadków, zabezpieczono dowody. Prokuratura prowadzi śledztwo. Ustalane są dokładne przyczyny i okoliczności wypadku - powiedziała w poniedziałek oficer prasowa nowosądeckiej policji Justyna Basiaga.

 

Oglądali panoramę Starego Sącza

 

Portal starosadeckie.info przytoczył wypowiedź lekarza weterynarii Macieja Serwina, który miał udzielać pomocy rannym wkrótce po wypadku.

 

"Najbardziej przykre i wstrząsające dla mnie pozostaje osobiste uczestnictwo w tej tragedii. Kilka minut wcześniej te młode osoby towarzyszyły mi w podziwianiu wieczornej panoramy Starego Sącza z wieży na Woli Kroguleckiej. Byli weseli, szczęśliwi, pełni życia. Odjechali z góry dosłownie minutę przede mną" - poinformował weterynarz.

 

ZOBACZ: Wjechał autem do wody, by utopić autystycznych synów i żonę. Dla odszkodowania

 

Lekarz był na miejscu zdarzenia jako jeden z pierwszych świadków.

 

"Z innymi kierowcami wyciągnęliśmy trzy osoby z uszkodzonego forda. Nieprzytomną kobietę reanimowałem do momentu przekazania jej strażakom. Jedna młoda kobieta była zaklinowana i została uwolniona przez straż pożarną. Niestety. Jak już wiem, nie żyje. Była tak młoda, tak wiele było przed nią. Patrząc na takie chwile, pytam dlaczego?" - relacjonował Serwin dla starosadeckie.info.

 

Dziesięć godzin wcześniej dachowanie

 

W tej samej okolicy wcześniej w niedzielę, o godz. 9, doszło do dachowania Seata Ibiza. Kierowcy nic się nie stało.

 

Samochód wypadł z drogi, zatrzymał się w na dachu w rowie i został poważnie uszkodzony.

 

ZOBACZ: Wypadek w Małopolsce. Dziecko wypadło z auta, matka zakleszczona we wraku

 

Impet uderzenia był tak duży, że z pojazdu wypadł silnik.

 

Na miejscu działania prowadzili strażacy i policja.

 

 

 

hlk/grz/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie