"To strata czasu". Bielan o dyskusji w PE ws. LGBT i wolnych mediów

Polska
"To strata czasu". Bielan o dyskusji w PE ws. LGBT i wolnych mediów
Polsat News
Adam Bielan gościem programu "Graffiti"

- Mamy przecieki, do polskiej prasy, że eurodeputowani z innych krajów są już znudzeni aktywnością polskiej opozycji. (Debaty o Polsce - red.) nie ma żadnego praktycznego znaczenia, to strata czasu, Parlament Europejski powinien zajmować się ważniejszymi kwestiami - powiedział w "Graffiti" europoseł PiS Adam Bielan.

W środę w Parlamencie Europejskim odbyła się debata "Rządowe próby uciszenia wolnych mediów w Polsce, na Węgrzech i w Słowenii" oraz debata na temat praw osób LGBT. Na czwartek zaplanowane jest głosowanie rezolucji, zgodnie z którą PE miałby ogłosić całą Unię Europejską "strefą wolności LGBTIQ+".

 

ZOBACZ: UE strefą wolności dla osób LGBTI? "Uspokójcie się ideologicznie"


Bielan na antenie Polsat News był pytany przez Marcina Fijołka, czy "nie czuł się głupio", gdy Polska była "raz po raz" krytykowana w Parlamencie Europejskim.

 

- To już jest moja trzecia kadencja w Parlamencie Europejskim i bardzo często rządzi w Polsce konserwatywny rząd. Tak było w latach 2005-2007 i tak było od roku 2015. Nasza opozycja organizuje tutaj w Brukseli takie rutynowe debaty na temat tego, co dzieje się w Polsce, niezależnie od stanu faktycznego - mówił Bielan.

 

- One nie mają żadnego, praktycznego znaczenia. W tych debatach uczestniczy coraz mniejsza grupka posłów. Wczoraj na sali siedziało kilkanaście posłów - dodawał europoseł.

 

- Mamy przecieki, do polskiej prasy, że eurodeputowani z innych krajów są już znudzeni tą aktywnością polskiej opozycji. Powtarzam - to nie ma żadnego praktycznego znaczenia, to jest strata czasu, Parlament Europejski powinien zajmować się ważniejszymi kwestiami np. tym, w jaki sposób Unia Europejska powinna poprawić swoją skuteczność przy programach szczepień. Komisja Europejska nie zdała tutaj egzaminu - zapewniał.

 

WIDEO: Adam Bielan w programie "Graffiti"

  

Wizyta Gowina we Francji

W czwartek wicepremier Gowin złoży jednodniową, oficjalną wizytę w stolicy Francji. Spotka się z ministrem gospodarki, finansów i odbudowy Republiki Francuskiej Bruno Le Maire’em, przewodniczącym Senatu Republiki Francuskiej Gérardem Larcherem oraz z sekretarzem generalnym Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Angelem Gurrią. Gowin planuje m.in. zaprezentować główne założenia polskiego Krajowego Planu Odbudowy oraz Nowej Polityki Przemysłowej Polski.

 

ZOBACZ: Polska szczepionka i leki na COVID-19. Gowin: dyskutujemy nad produkcją


Bielan, na antenie Polsat News przyznał, że żaden minister nie powinien prowadzić polityki zagranicznej na własną rękę. - Powinien wszystko raportować premierowi i mam nadzieję, że tak jest.  Natomiast jeśli chodzi o dyskusję na temat Nowego Ładu, to my wczoraj mieliśmy posiedzenie, spotkanie przedstawicieli władz przedstawicieli Porozumienia z panem premierem Morawieckim. Po tym, zarząd krajowy, na którym nie było premiera Gowina przyjął uchwałę wspierający Krajowy Plan Odbudowy - mówił.

 

Europoseł zapewnił, że ma "częste kontakty" zarówno z premierem Mateuszem Morawieckim, jak i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. - To co dzisiaj jest najważniejsze to znalezienie pewnej stabilnej większości zarówno do Krajowego Planu Odbudowy, jak i wszystkich ustaw, które będą towarzyszyć Nowemu Ładowi - mówił Bielan.

Przyspieszone wybory?

Bielan dodał, że nie uczestniczy w rozmowach na linii PiS-Solidarna Polska. - Wiemy, że to ważny dokument i dobrze byłoby, gdyby cała rządowa koalicja go poparła. Wiemy, że od samego początku, od grudnia, od powrotu pana premiera Morawieckiego z Brukseli, nasi koledzy z Solidarnej Polski przedstawiają swoje zastrzeżenia i wątpliwości - mówił Bielan, dodając, że biorąc pod uwagę stanowiska pozostałych grup i wagę dokumentu "raczej nie będzie problemu z ratyfikacją dokumentu w parlamencie".

 

Pytany o przyspieszone wybory przyznawał, że choć "teoretycznie jest taka możliwość", to sam "nie widzi wielkiego prawdopodobieństwa dla takiego rozwiązania".

 

 

ZOBACZ: Sondaż: Solidarna Polska i Porozumienie bez szans na samodzielne wejście do Sejmu

 

- Pamiętajmy, jakie są drogi do rozwiązania parlamentu - to jest nieuchwalenie budżetu, a my mamy już uchwalony budżet na rok 2021. To jest podanie rządu do dymisji - nie widzę żadnej potrzeby, by rząd podawał się do dymisji - wyliczał polityk. Dodał też, że "nie widzi w tej chwili sił w parlamencie, które byłyby zainteresowane przyspieszonymi wyborami", bo opozycja ma, według niego, pewien rozgardiasz po swojej stronie".

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

bas/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie