Polka przed szansą na zdobycie K2. "Karty będzie rozdawać pogoda"

Świat
Polka przed szansą na zdobycie K2. "Karty będzie rozdawać pogoda"
commons.wikimedia/Aapkamajid/CC BY-SA 3.0
Choć Nepalczycy schodzą do bazy, to szansę na zdobycie szczytu ma 28-letnia Magdalena Gorzowska

Grupa dziesięciu Szerpów przeszła w sobotę do historii po raz pierwszy zdobywając szczyt K2 zimą. Choć Nepalczycy schodzą do bazy, to szansę na zdobycie szczytu ma 28-letnia Magdalena Gorzowska, która bierze udział w wyprawie komercyjnej. O jej szansach na zdobycie szczytu w Polsat News dyskutowali wybitni himalaiści: Krzysztof Wielicki i Marcin Miotk.

Wiadomo, że w ataku szczytowym wzięli udział: Nirmal Purja, Gelje Sherpa, Mingma David Sherpa, Mingma Gaylje, Sona Sherpa, Mingma Tenzi Sherpa, Pem Chhiri Sherpa, Dawa Temba Sherpa, Kili Pemba Sherpa i Dawa Tenjing Sherpa.

 

Dopóki nie zejdą, nie będzie też potwierdzonej informacji, czy udało im się wejść bez tlenu. Nie jest tajemnicą, że Szerpowie planowali atak z użyciem butli z tlenem, ale przynajmniej jeden z nich miał nie korzystać z dodatkowego "dopingu". To bowiem dodatkowe wspomaganie, które ułatwia wspinaczkę.

 

ZOBACZ: K2 zdobyte zimą. Historyczny wyczyn

 

W sobotę nad ranem pojawiła się w mediach społecznościowych informacja, że grupa Szerpów minęła tzw. Szyjkę Butelki (Bottleneck). To wąskie gardło zlokalizowane na Żebrze Abruzzi. Znajduje się ono 400 metrów przed szczytem - na wysokości 8200 m n.p.m. Portal AdventureStats podaje, że 13 z ostatnich 14 ofiar śmiertelnych na K2 zginęło właśnie w okolicy tego miejsca.

 

Dzień wcześniej czterej Szerpowie z kilku wypraw działających na K2 (8611 m n.p.m.) w Karakorum połączyli siły i dotarli do 7800 m, co było już zimowym rekordem wysokości na ostatnim niezdobytym ośmiotysięczniku o tej porze roku.

 

Dotychczas zimowy rekord na K2 należał do uczestników polskiej ekspedycji. W sezonie 2002/03 wyprawa Netia K2 Expedition pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego działała od strony chińskiej, północnym filarem i jej trzej członkowie: Marcin Kaczkan, Piotr Morawski oraz Denis Urubko dotarli do 7650 m, zakładając obóz IV.

"Poczuli dumę narodową"

Krzysztof Wielicki komentował sukces Nepalczyków na antenie Polsat News.

 

- Trzeba pogratulować chłopakom, bo przyjęli taktykę zmasowanego ataku. W bazie było chyba z 30 Szerpów. Tych 10 najlepszych, w tym szybkim ataku postanowiło wykorzystać okno pogodowe. Mieli szczęście, ale szczęście sprzyja dobrym. Wykorzystali te 3 dni, są naturalnie, genetycznie przystosowani do takiego działania - mówił w Polsat News himalaista Krzysztof Wielicki.

 

WIDEO: Krzysztof Wielicki i Marcin Miotk w Polsat News

  

Z informacji przekazanych przez Nepalczyków wynika, że najszybsi wspinacze poczekali na resztę grupy 10 metrów przed szczytem. - Poczuli dumę narodową, że "my, Szerpowie z Nepalu, zdobyliśmy K2". Stąd był ten pomysł żeby razem weszli na szczyt. W ten sposób chcieli pokazać, że Szerpowie to nie jest tylko siła robocza do pomagania wyprawom za pieniądze, tylko też mają swoje własne wyzwania. Zdobycie K2 zimą to przykład tego, że oni też potrafią realizować wyzwania i to mi się bardzo podoba - mówił Wielicki.

"Wykracza poza ramy himalaizmu" 

Gościem Polsat News był również himalaista Marcin Miotk - pierwszy i jedyny Polak, który zdobył Mount Everest bez dodatkowego tlenu. Jego zdaniem "zamknęła się pewna era eksploracji ośmiotysięczników zimą, którą zapoczątkowali i mocno zapisali się w historii Polacy". - Podobnie mocno się cieszę, że dokonali tego Nepalczycy. Można powiedzieć, że swoistą klamrą spięli pierwsze zdobycie Everestu przez Tenzinga i teraz zdobycie ośmiotysięcznika zimą. Na świecie jest wiele niezdobytych gór więc o to, co będzie dalej się działo z himalaizmem i alpinizmem jestem spokojny - mówił Miotk.

 

ZOBACZ: Sześć osób utknęło w samochodzie terenowym. Nocna akcja GOPR

 

- K2 jest górą ogromnie trudną, nie tylko zimą, ale także latem. To nie był przypadek, że ludzie wysyłali sondy na Marsa i potrafili robić różne rzeczy w kosmosie, a ludzka stopa nie stanęła na K2 zimą. To wydarzenie i to osiągniecie wykracza poza ramy himalaizmu. Wysokość, pogoda, strome ściany - to wszystko powodowało, że K2 było trudne do zdobycia. Ale jak pokazuje historia trzeba próbować, trzeba ponawiać próby, a sukces w końcu przyjdzie - dodawał.

 

Do tej pory nie ujawniono, czy Nepalczycy weszli na szczyt z dodatkowym tlenem. - Jest wiele możliwości do tego, żeby młodsze pokolenie pokazało, że można wejść lepiej i w lepszym stylu. No ale najpierw musi ktoś wejść, a potem można poprawiać styl - i to właśnie zrobili Szerpowie - komentował Wielicki.

 

"Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?"

 

Historyczne wydarzenie skomentował także Adam Bielecki, zdobywca K2 (31 lipca 2012).

 

"Gratulacje dla całej ekipy Nepalczyków na K2. Oby teraz bezpiecznie do bazy. Uprzedzając wszystkie pytania. Gra trwa nadal. Wiadomo było, że na K2 zimą da się wejść z tlenem. Dla mnie prawdziwe pytanie brzmi: Czy? Kiedy i komu uda się wejść na ten szczyt bez dopingu?" - napisał na Twitterze.

Szanse Polki

W wyprawie na K2 organizowanej przez agencję Seven Summit Treks biorą udział także Polacy -  Oswald Rodrigo Pereira oraz lekkoatletka Magdalena Gorzkowska. 28-latka, była lekkoatletka, jak wynika z jej czwartkowego wpisu na portalu społecznościowym, także wyruszyła z bazy i chce osiągnąć obóz III. Gorzkowska zdobyła do tej pory trzy ośmiotysięczniki: Mount Everest (2018), Makalu (obydwa z tlenem) i Manaslu (2019).

 

O to czy Polacy mogą zdobyć K2 jeszcze tej zimy zostali zapytani goście Polsat News.

 

ZOBACZ: Wspinaczka na słynną górę będzie zakazana. Trwa wyścig z czasem po selfie

 

- Obawiam się, że ta wyprawa zostanie zakończona. Przy sukcesie jakiegoś zespołu przeważnie jest tak, że bardzo często, szczególnie zimą, że pozostali uczestnicy rezygnują z atakowania szczytu. Tu chodzi o psychikę. Z kolei jeśli chodzi o fizykę - teraz nadchodzą silne wiatry, co może odebrać chęci nie tylko Magdzie, ale i pozostałym kolegom. Nie wiem jaką podejmą decyzję, ale wiem, że decyzja o kontynuacji wyprawy nie będzie łatwa. Tym bardziej, że część Szerpów, którzy zejdą ze szczytu na pewno nie będą brać udziału w akcji. Siły zostaną osłabione, ale może będą próbować. Okno pogodowe może pojawić się dużo później i nie wiadomo, czy wytrzymają do niego psychicznie - mówił Wielicki.

 

Zdaniem Marcina Miotka wyprawa będzie kontynuowana, ale "karty będzie rozdawała pogoda". - Uważam, że podczas tego sezonu ciężko będzie powtórzyć to wejście. To jest naturalne, że sukces powoduje pewne rozluźnienie. Trzymam kciuki, żeby innym też się udało, ale twierdzę, że będzie to bardzo ciężkie - mówił.

bas/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie