Godzina policyjna we Francji. Co najmniej dwa tygodnie ograniczeń
W sobotę w całej Francji w godzinach od 18:00 do 6:00 zacznie obowiązywać godzina policyjna. Ma pomóc w opanowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Cześć komentatorów kwestionuje użyteczność tego posunięcia, niektórzy uważają jednak, że w obecnej sytuacji "była to decyzja najlepsza z możliwych". Godzina policyjna na potrwać przez co najmniej dwa tygodnie.
W ostatnim tygodniu we Francji odnotowywano ponad 20 tysięcy nowych przypadków koronawirusa.
W całym kraju po godz. 18 nie będzie można opuszczać domu poza wyjątkowymi sytuacjami, do których należeć będą powroty z pracy lub szkoły, zakupy pierwszej potrzeby czy wizyty lekarskie.
ZOBACZ: Francja: na nielegalnej imprezie sylwestrowej bawiło się 2,5 tys. osób
Premier i ministrowie podczas konferencji tłumaczyli, że celem rządu jest opanowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa i jednoczesna ochrona życia gospodarczego kraju.
Jak przekonywał francuski premier, w departamentach, w których godzina policyjna już od pewnego czasu obowiązuje od 18, dwukrotnie, a nawet trzykrotnie zmniejszyła się szybkość transmisji koronawirusa.
Pomoc dla przedsiębiorców
Minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire wyliczył kolejne działania pomocowe i ułatwienia dla przedsiębiorstw i ich właścicieli, pozbawionych możliwości pracy lub ponoszących straty z powodu pandemii. Przedsiębiorcy, ustosunkowujący się w radiu i telewizji do jego wypowiedzi, oceniali ją bardzo pozytywnie.
Wyjątkiem byli właściciele restauracji i kawiarni, którzy podtrzymali wiele razy powtarzane stanowisko. "Dalsze zamknięcie naszych zakładów oznacza dla nas śmierć" – powiedział w telewizji C-News Stephane Manigold, właściciel czterech paryskich lokali i prezes stowarzyszenia "Restons Ouverts" (zostańmy otwarci).
ZOBACZ: Uwięzieni przez pandemię. Samotność dzieci na onkologii
Według artykułu na portalu internetowym dziennika "Le Monde" "nowe restrykcje wprowadzone w celu walki z Covid-19 niepokoją sklepy odzieżowe, w których 20 proc. obrotów przypada na czas po godz. 18" oraz supermarkety spożywcze, gdzie jest to nawet 30 proc. obrotów.
"Nie przewiduje się trzeciego lockdownu"
Ze względu na pojawiające się we Francji przypadki zakażenia brytyjską mutacją koronawirusa władze wprowadziły także kolejne obostrzenia dla podróżnych, przybywających do Francji spoza Unii Europejskiej. Takie osoby będą musiały przedstawić negatywny test na koronawirusa oraz samodzielnie poddać się tygodniowej izolacji, a następnie przejść kolejny test metodą PCR.
Zdaniem premiera Francji sytuacja epidemiczna w kraju jest "pod kontrolą", ale jest też "krucha", a niepokój wzbudza "pojawienie się nowych, bardziej zaraźliwych szczepów" koronawirusa. Wprawdzie nie przewiduje się trzeciego lockdownu, ale premier podkreślił, że może on zostać wprowadzony "bezzwłocznie" w przypadku "pogorszenia się sytuacji epidemicznej".