Rozdział Kościoła od państwa powinien istnieć nie tylko na papierze - Scheuring-Wielgus w "Graffiti"

Polska
Rozdział Kościoła od państwa powinien istnieć nie tylko na papierze - Scheuring-Wielgus w "Graffiti"
Polsat News
Joanna Scheuring-Wielgus gościem "Graffiti"

- Jestem gotowa na wszystko, nie boję się Zbigniewa Ziobry - powiedziała w programie "Graffiti" posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. Odniosła się do zapowiedzi odebrania jej immunitetu i pociągnięcia do odpowiedzialności za protest Strajku Kobiet w kościele w Toruniu. Jak dodała, nie dostała jak dotąd żadnego pisma w tej sprawie.

- Jestem odpowiedzialna za swoje czyny. To, co się wydarzy, przyjmuję z godnością. Do dziś nie dostałam żadnego pisma z prokuratury, żeby to się miało rozpocząć, więc czeka nas długi proces medialny związany z tą sprawą - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus odnosząc się do protestu Strajku Kobiet, który z mężem przeprowadziła w kościele.

 

Sprzeciw trwał "maksymalnie 60 sekund"

 

Posłance mogą grozić 2 lata więzienia, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro informował, że wystąpi o odebranie jej immunitetu. Do zdarzenia doszło 25 października w Toruniu.

 

Zapytana czy powtórzyłaby protest w świątyni odparła, że nie miałaby z tym problemu. - Moje wejście z mężem było aktem sprzeciwu wobec wtrącania się Kościoła w intymne sprawy kobiet - powiedziała, dodając, że ani ona ani jej mąż nie otrzymali w tej sprawie żadnego oficjalnego pisma prokuratury.

 

ZOBACZ: Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro chce uchylenia immunitetu Joanny Scheuring-Wielgus

 

- Weszliśmy w ciszy, skupieniu, msza trwała, nikt nie protestował. Byliśmy tam maksymalnie 60 sekund - powiedziała Scheuring-Wielgus. - Wyraziliśmy swój sprzeciw i koniec - dodała. Przypomniała także, że tego dnia odbyło się więcej podobnych demonstracji w ramach akcji "Słowo na niedzielę" ogłoszonej przez Strajk Kobiet. Zaapelowała także o zgłaszanie się do niej osób, które z tego powodu mają problemy np. z policją.

 

- Wydawało mi się, że mamy do tego prawo bo Kościół katolicki od wielu wielu lat ma bardzo ścisłą symbiozę z polityką i politykami, a ja uważam, że tak być nie powinno. - powiedziała. - Rozdział Kościoła od państwa powinien istnieć, a nie być tylko na papierze - stwierdziła przypominając, że "To Kościół wprowadził politykę do swoich murów".

 

"Nie boję się Ziobry. Zaprosił mnie na ring"

 

- Jestem gotowa na wszystko nie boję się Zbigniewa Ziobry - powiedziała odnosząc się do zapowiedzi pociągnięcia jej do odpowiedzialności przez prokuraturę.

 

Posłanka poinformowała jednak, że nie dotarła do niej w tej sprawie żadna oficjalna informacja. - O wszystkim dowiaduję się od dziennikarzy - powiedziała.

 

ZOBACZ: Scheuring-Wielgus: Kościół wszedł do polityki, niech się nie dziwi, że polityka weszła do Kościoła

 

- To Zbigniew Ziobro zaprosił mnie na ring, w którym sam jest. Jeśli mnie zaprasza, to ja chętnie z tej potyczki z panem Ziobrą skorzystam - powiedziała polityk lewicy.

 

- Zbigniew Ziobro chyba nie zdaje sobie sprawy z kim zadziera, ja nie jestem jakimś słabeuszem. Igły też się nie boję, jak ktoś mi robi zastrzyk. Naprawdę jestem przygotowana na wszystko - powiedziała polityk Lewicy w "Graffiti".

 

WIDEO - Joanna Scheuring-Wielgus w "Graffiti" w Polsat News

  

 

Kościół "nie zdaje egzaminu" w sprawie szczepień

 

Episkopat ogłosił, że decyzja o szczepieniu jest decyzją indywidualną każdej osoby dokonywaną przez nią w sumieniu.

 

- Znam to stanowisko bardzo dobrze. Gdyby w taki sposób episkopat odpowiadał w kwestii aborcji, antykoncepcji, praw kobiet, to O.K. Ale Kościół katolicki i episkopat bardzo często próbuje być pierwszym medykiem naszego kraju i wypowiada się w kwestii medycyny. Jednak tutaj, gdy powinien stanąć na wysokości zadania i powiedzieć ludziom "szczepcie się, bo to jest ochrona życia i ratowanie nas wszystkich" niestety nie zdaje znowu egzaminu - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. - Ja także zachęcam wszystkich, aby się szczepili - powiedziała.

 

- Nie miałabym z tym problemu - powiedziała zapytana o to, czy zaszczepiłaby się wraz z którymś z biskupów. Dodała także, że potrzebne są akcje takie jak wspólne wzajemne szczepienie marszałków Sejmu i Senatu. 

 

Zapytana z kolei o to, czy jej celem jest walka z Kościołem odpowiedziała, że z Kościołem nigdy nie walczyła.

 

- Zawsze mówiłam o przestępstwach Kościoła. Przypomnę raport o pedofilii w Kościele, który pokazałam z Agatą Diduszko oraz raport o biskupach ukrywających księży pedofili, który przekazałam papieżowi Franciszkowi także z Agatą Diduszko - powiedziała Scheuring-Wielgus.

 

ZOBACZ: Scheuring-Wielgus: proces dla każdego biskupa, który ukrywał pedofilię w Kościele

 

- Teraz od dwóch lat przygotowujemy raport o finansach Kościoła - zaznaczyła.

 

Jak stwierdziła, chodzi jej o "prawdę o Kościele". - Uważam, że Kościół o naszej moralności nie powinien decydować, bo jest instytucją zepsutą moralnie - powiedziała.

 

Polityk Lewicy odniosła się także do zapowiedzi organizowania Sylwestra przed domem lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Jak stwierdziła konstytucja nie zabrania zbierania się, jej zdaniem, aby ograniczyć zgromadzenia należałoby wprowadzić stan klęski żywiołowej.

 

- Jeżeli nie ma stanu klęski żywiołowej, to każdy ma prawo przemieszczać się czy to w noc sylwestrową, czy w jakikolwiek inny dzień - powiedziała. - Gdybym była w Warszawie brałabym udział w takiej akcji - powiedziała.

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

prz/hlk/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie