Wielka Brytania i UE osiągnęły porozumienie ws. umowy handlowej

Świat
Wielka Brytania i UE osiągnęły porozumienie ws. umowy handlowej
Twitter/ Boris Johnson
Johnson: osiągnęliśmy porozumienie z UE w sprawie umowy o przyszłych relacjach

Wielka Brytania i Unia Europejska osiągnęły porozumienie w sprawie umowy handlowej, która zacznie obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie - poinformował w czwartek po południu brytyjski premier Boris Johnson.

Umowa, która liczy około 2000 stron, musi zostać jeszcze ratyfikowana przez obie strony.

 

ZOBACZ: Wlk. Brytania. Ponad 4 mln wniosków o status osoby osiedlonej

 

"»Wreszcie znaleźliśmy porozumienie. Jest sprawiedliwe, zrównoważone i dobre dla obydwu stron. Pozwoli uniknąć perturbacji«. Szefowa KE Ursula Von der Leyen właśnie ogłosiła kompromis, nad którym unijni i brytyjscy negocjatorzy pracowali przez kilkanaście miesięcy" - napisała Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News w Brukseli. 

 

"To była długa i kręta droga, ale osiągnęliśmy dobre porozumienie" - przekazała von der Leyen. Dodała, że biorąc pod uwagę stawkę tych negocjacji, warto było walczyć o to porozumienie, chociaż rozmowy były bardzo trudne. "Wspólnie możemy osiągnąć więcej niż osobno" - zapewniła szefowa Komisji Europejskiej.

 

"Czas ruszyć dalej"

Przewodnicząca KE pochwaliła też pracę negocjatorów, "którzy wykonali wspaniałą pracę i osiągnęli tak wiele w z ledwie dwanaście miesięcy". Jednolity rynek będzie działał na uczciwych zasadach, jeżeli ktoś nie będzie się do nich stosował spotkają go poważne konsekwencje - podkreśliła von der Leyen podczas konferencji prasowej.

 

- Czas ruszyć dalej - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej zaznaczając, że Unia Europejska i Wielka Brytania pozostaną zaufanymi partnerami i będą nadal współpracować w wielu obszarach, realizując wspólne cele.

 

ZOBACZ: Szefowa KE podała termin ws. szczepienia przeciw COVID-19 w UE

 

Licząca ok. 2000 stron umowa musi jeszcze zostać ratyfikowana przez obie strony; ma zastąpić obowiązujący do końca tego roku okresu przejściowego po brexicie.

"Odzyskujemy kontrolę "

Porozumienie osiągnięte przez Wielką Brytanię z Unią Europejską spełnia wszystkie oczekiwania Brytyjczyków - zapewnił brytyjski rząd w wydanym w czwartek po południu oświadczeniu.

 

 

"Wszystko, co obiecano Brytyjczykom w referendum w 2016 roku i w zeszłorocznych wyborach powszechnych, zostało osiągnięte dzięki temu porozumieniu. Odzyskujemy kontrolę nad naszymi pieniędzmi, granicami, prawem, handlem i naszymi łowiskami" - napisano oświadczeniu brytyjskiego rządu.

 

ZOBACZ: Boris Johnson: Święty Mikołaj przyjedzie. Wzruszająca odpowiedź na list małego chłopca

 

Wskazano, że Wielka Brytania nie będzie już związana przepisami UE ani orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i zapewniono żadne czerwone linie negocjacyjne nie zostały przekroczone. "Oznacza to, że z dniem 1 stycznia 2021 r. będziemy mieli pełną niezależność polityczną i gospodarczą" - podkreślono.

Plany ws. ratyfikacji umowy 

 Brytyjski premier Boris Johnson wyraził nadzieję, że uzgodniona w czwartek z Unią Europejską umowa o przyszłych relacjach zostanie ratyfikowana przez brytyjski parlament 30 grudnia. - Oczywiście argumenty były czasami ostre, ale uważam, że jest to dobra umowa dla całej Europy. Moim zdaniem nie będzie źle, jeśli UE będzie miała u swoich drzwi dobrze prosperującą, dynamiczną i zadowoloną z siebie Wielką Brytanię - powiedział Johnson podczas konferencji prasowej, krótko po ogłoszeniu informacji o zawarciu porozumienia z UE.

 

ZOBACZ: Brytyjski kryzys ekonomiczny. Widmo brutalnego brexitu

 

Brytyjski premier podkreślił, że porozumienie daje pewność przedsiębiorstwom w całym kraju i przyniesie korzyści całej Wielkiej Brytanii. - Od 1 stycznia nie będzie palisady taryf celnych ani barier taryfowych w handlu - mówił Johnson.

 

Okres przejściowy po brexicie upływa wraz z końcem bieżącego roku. Formalnie Wielka Brytania wystąpiła z UE 31 stycznia tego roku. 

"Chcieliśmy trzy lata..."

Wielka Brytania uzgodniła z Unią Europejską rozsądny, 5,5-letni okres przejściowy dla rybołówstwa, dłuższy niż trzy lata, które chciała, ale krótszy niż 14 lat, o które pierwotnie zabiegała UE - powiedział w czwartek brytyjski premier Boris Johnson.

 

- Będziemy niezależnym państwem nadbrzeżnym z pełną kontrolą nad naszymi wodami, a brytyjski udział w (połowach na) naszych wodach znacznie wzrośnie - z około połowy dziś do blisko dwóch trzecich za pięć i pół roku. Chcieliśmy trzy lata, skończyliśmy z pięcioma latami. Myślę, że to był rozsądny okres przejściowy - powiedział na konferencji prasowej w czwartek po informacji o zawarciu z UE umowy o przyszłych stosunkach.

 

ZOBACZ: "To szaleńcy". Boris Johnson skrytykował antyszczepionkowców

 

Johnson zapowiedział wielomiliardowy program pomocy dla sektora rybołówstwa w celu modernizacji floty i zakładów przetwórstwa ryb.

 

Rybołówstwo, mimo marginalnego znaczenia zarówno dla brytyjskiej, jak i unijnej gospodarki, było do końca negocjacji jednym z dwóch głównych punktów spornych. Nawiązując do tego, Johnson założył na konferencję prasową krawat z malutkimi rybkami. 

Partia Pracy poprze porozumienie z UE 

Brytyjska opozycyjna Partia Pracy poprze w parlamencie zawarte przez konserwatywny rząd Borisa Johnsona porozumienie z Unią Europejską o przyszłych stosunkach - zapowiedział w czwartek po popołudniu jej lider Keir Starmer.

 

Lider laburzystów powiedział, że porozumienie jest niedoskonałe, ale w obecnej sytuacji są tylko dwie opcje - albo zaakceptowanie tego, albo wyjście bez żadnego, więc w narodowym interesie jest to, aby kraj wyszedł z okresu przejściowego z tym porozumieniem, bo brak żadnego spowoduje znacznie gorsze konsekwencje. Deklaracji co do poparcia lub braku poparcia dla porozumienia nie chciał złożyć natomiast lider trzeciej co do wielkości ogólnokrajowej partii, Liberalnych Demokratów - Ed Davey. Powiedział on, że jego ugrupowanie najpierw zapozna się z treścią dokumentu przed podjęciem decyzji.

 

ZOBACZ: Brexit, Covid-19, klimat. Główne tematy unijnego szczytu

 

Z kolei szefowa Szkockiej Partii Narodowej i rządu Szkocji, Nicola Sturgeon oświadczyła, że żadne porozumienie nie przywróci Szkocji strat, których doznała w wyniku brexitu. Przypomniała, że wyraźna większość Szkotów opowiedziała się przeciwko opuszczaniu UE i najlepszym rozwiązaniem dla Szkocji jest niepodległość.

 

Posiedzenia Izby Gmin i Izby Lordów, na których podejmą decyzję w sprawie ratyfikacji umowy, zostało wyznaczone na 30 grudnia.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie