Stany Zjednoczone chcą deportacji podejrzanego o udział w zamachu nad Lockerbie

Świat
Stany Zjednoczone chcą deportacji podejrzanego o udział w zamachu nad Lockerbie
pl.wikipedia.org/Eduard Marmet/CC BY-SA 3.0
W zamachu bombowym na Jumbo Jeta linii PanAm nad Lockerbie, tuż przed Bożym Narodzeniem w 1988 roku, zginęło łącznie 270 osób, w tym 190 Amerykanów.

Amerykańscy prokuratorzy postawią w przyszłym tygodniu nowe zarzuty za zamach nad Lockerbie w 1998 r. - podał dziennik "Wall Street Journal". Mają one dotyczyć domniemanego twórcy bomby, który obecnie przebywać ma w areszcie w Libii. Władze Stanów Zjednoczonych miałyby wystąpić o ekstradycję podejrzanego o skonstruowanie ładunku, która zniszczył Jumbo Jeta linii Pan Am z 270 osobami na pokładzie.

Abu Agila Mohammad Masud, były libijski oficer wywiadu, podejrzany jest o pomoc w wykonaniu bomby, która 32. lata temu wybuchła na pokładzie Boeinga 747 nad szkockim Lockerbie. Uważa się, że Masud przebywa w areszcie w Libii, a Stany Zjednoczone wystąpią o jego ekstradycję.

 

32-letnie śledztwo w sprawie zamachu

 

Spodziewane zarzuty byłyby nowym rozdziałem w jednym z najdłuższych i najbardziej rozległych dochodzeń, dotyczących ataku terrorystycznego - zauważa portal US Today. Śledczy pracowali w kilkudziesięciu krajach i przesłuchali tysiące osób.

 

US Today ocenia, że dla odchodzącego w grudniu z urzędu amerykańskiego prokuratora generalnego Williama Barra sprawa jest osobista. Podczas początków swojej kariery jako prokurator generalny za prezydentury George'a H.W. Busha, Barr ogłosił pierwsze zarzuty w sprawie zamachu.

 

ZOBACZ: Zestrzelenie boeinga nad wschodnią Ukrainą. Rusza proces oskarżonych

 

Dotychczas jedyną osobą skazaną w związku z atakiem terrorystycznym na samolot pasażerski nieistniejących już amerykańskich linii lotniczych Pan Am był libijski oficer wywiadu Abdelbaset al-Megrahi. Libia przyznała się do odpowiedzialności za ten zamach i wydała Megrahiego Brytyjczykom.

 

Za umieszczenie ładunku w samolocie Libijczyk został skazany w 2001 roku przez szkocki sąd na co najmniej 27 lat więzienia. Został zwolniony osiem lat później ze względów humanitarnych - cierpiał na chorobę nowotworową. Następnie wrócił do Libii, gdzie zmarł w maju 2012 r. Do końca życia utrzymywał, że był niewinny.

 

270 osób zginęło nad szkockim miastem

 

W czasie zamachu Megrahi oficjalnie pełnił funkcję szefa ochrony w państwowych Libyan Arab Airlines. Prokuratorzy argumentowali, że była to jedynie przykrywka dla jego służby w wywiadzie Muammara Kaddafiego, który niepodzielnie rządził Libią przez ponad 40 lat.

 

ZOBACZ: Zestrzelenie samolotu przez Iran. Wyciekło tajne nagranie rozmowy pilota z wieżą

 

Prokuratorzy postawili Megrahiemu zarzuty po odnalezieniu w szczątkach samolotu małego fragmentu plastiku i resztki koszuli. Plastik miał być częścią urządzenia, które zdetonowało bombę, a koszulę - jak zeznał jeden ze świadków - wcześniej zakupił właśnie Libijczyk.

 

W zamachu bombowym nad Lockerbie, tuż przed Bożym Narodzeniem w 1988 roku, zginęło łącznie 270 osób, w tym 190 Amerykanów. W poniedziałek przypada 32. rocznica tego terrorystycznego ataku na samolot, który leciał na trasie Londyn-Nowy Jork.

hlk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie