Hołownia: UE to nie najeźdźca, tylko nasz dom

Polska
Hołownia: UE to nie najeźdźca, tylko nasz dom
PAP/Wojciech Olkuśnik
Szymon Hołownia odniósł się do negocjacji ws. budżetu UE

- Unia Europejska nie jest tylko w Brukseli, jest też w Warszawie, Janowie, Białymstoku, to my jesteśmy dziś Unią Europejską; to nie obcy najeźdźca, tylko nasz dom, z którego nie damy się wyrzucić - podkreślił w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia, odnosząc się do negocjacji ws. budżetu UE.

W czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej w sprawie m.in. wieloletniego budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy; ten pakiet to łącznie 1,8 bln euro. Z budżetem wiąże się rozporządzenie dotyczące mechanizmu powiązania środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiają się Polska i Węgry. W środę po południu na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich UE ma zostać podjęta próba przełamania impasu.

 

ZOBACZ: Prezydent: jest zarysowane wstępne porozumienie ws. budżetu UE

 

Wcześniej w środę wicepremier, szef Porozumienia Jarosław Gowin stwierdził, że jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa-Berlin-Budapeszt, dotyczące negocjacji budżetowych w UE, a on wierzy, że obejmie ono pozostałe 24 unijne stolice. Rzecznik rządu Piotr Müller zaznaczył później, że negocjacje cały czas trwają.

 

"Ta historia od początku do końca jest o kłamstwie"

 

- Tym wszystkim, którzy pogubili się już w zakrętach, wykonywanych przez polski rząd w negocjacjach z Unią Europejską, chętnie wyjaśnię, o co w tym wszystkim chodzi. O kłamstwo. Bo ta historia od początku do końca jest o kłamstwie - ocenił Hołownia w wystąpieniu zamieszczonym na Facebooku. Hołownia udostępnił też mediom tekst swojego wystąpienia.

 

- Rząd Kaczyńskiego - wiadomo, że (premier, Mateusz) Morawiecki jest tylko podwykonawcą - okłamywał nas, że w negocjacjach z Unią - ta chce nam zabrać niepodległość. Dać pieniądze, ale za to skolonizować światopoglądowo. Oto cyniczny brukselski bogacz czyha z portfelem na czystą, warszawską dziewicę. To wszystko oczywiste brednie - powiedział.

 

ZOBACZ: Szymon Hołownia na czele rankingu zaufania. Sondaż CBOS

 

Przekonywał, że po to, by "ten nieudaczny rząd mógł nadal męczyć nas swoim trzymaniem się przy korycie, musieliśmy obrazić pół świata i zaryzykować miliardy euro na odbudowę naszych firm, oświaty, ochrony zdrowia". - Przez ostatnie tygodnie ten żałosny gang Olsena grał w karty o nasze, nie o swoje pieniądze - podkreślił.

 

"Prawda znów będzie inna"

 

Hołownia zaznaczył, że nie wie, co w czwartek na unijnym szczycie zrobi premier. - Mówi się, że pojawiły się szanse na jakiś mniej lub bardziej zgniły kompromis, opóźnienie wejścia w życie sankcji za demolowanie państwa prawa w Polsce i na Węgrzech. Rząd znów będzie więc nam pewnie kłamał, że odniósł wielki sukces zmuszając 25 innych krajów do uznania naszych racji - powiedział Hołownia.

 

A - dodał - "prawda znów będzie inna". Według niego, "nikt w Europie nie uznał racji" szefa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i premiera Węgier Viktora Orbana. - Po prostu gdy ktoś drze się i awanturuje, czasem nie da się inaczej - trzeba machnąć ręką i ustąpić - powiedział Hołownia.

 

ZOBACZ: Polityk Solidarnej Polski o kompromisie ws. budżetu UE: to ciężka porażka Morawieckiego

 

Oświadczył, że "cholernie mu wstyd, że (minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski, Zbigniew) Ziobro, Morawiecki i Kaczyński mówią dziś głosem Polski", wyraził też nadzieję, że Europejczycy nie utożsamiają Polaków z władzami kraju. Podkreślił, że jego zdaniem "nawet jak skończy się kryzys zewnętrzny, z pewnością wybuchnie wewnętrzny, bo jeśli weto będzie - nie będzie pieniędzy; a jeśli weta nie będzie - Ziobro zacznie jeszcze mocniej bujać rządową łódką, prowokując kolejne wybuchy".

 

- Mamy już serdecznie dość tego, że naszą reputację, los naszych firm, przyszłość naszych dzieci trzymają w rękach nieudacznicy i kombinatorzy, którzy w czasach, w których nie ma za co zapłacić uczciwych odszkodowań bankrutującym polskim przedsiębiorcom, z państwowego majątku wydają setki milionów złotych, żeby kupić sobie kioski i gazety, w których będzie można dalej tłuc swoją prymitywną propagandę - oświadczył Hołownia.

 

 

"To my jesteśmy dziś UE"

 

Przekonywał, że rządzący okłamali swoich wyborców - w sprawie przygotowań do pandemii, rozliczenia pedofilii w Kościele i zapowiedzi stworzenia "prawa, w którym nie będzie już świętych krów w rodzaju Rydzyka". Zdaniem Hołowni, żeby utrzymać się przy władzy "będą oni kłamać dalej, szybciej, więcej i jeszcze bardziej bezczelnie, a pod ciężarem tych kłamstw ten układ wreszcie się załamie".

 

- Dziś na pewno wiemy jedno: najlepszym lekarstwem na kłamstwo jest prawda. A prawda jest taka, że Unia Europejska nie jest w Brukseli. Unia jest w Warszawie. W Janowie. W Białymstoku. To my jesteśmy dziś Unią Europejską. To nie żaden obcy najeźdźca z chorych snów Ziobry, to nasz dom, z którego nie damy się wyrzucić - podkreślił Hołownia. Przypomniał, że za obecnością w Unii opowiada się dziś prawie 90 proc. Polaków.

 

ZOBACZ: Gowin: jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa, Berlin, Budapeszt dot. negocjacji budżetowych w UE

 

- A ponieważ możemy mieć pewność, że Zjednoczona Prawica jeszcze nie raz będzie próbowała nas w tej sprawie skłócić, chciałbym tylko podpowiedzieć, że z faktu, iż Ziobrze nie podoba się Unia, nie wynika wcale, że należy z niej wyprowadzić Polskę (...) Wasz czas dobiega końca. Więc bądźcie tak dobrzy nie demolować nam domu i nie obrażać sąsiadów tuż przed wyprowadzką. My jesteśmy u siebie. My jesteśmy Europą. A wam mówimy już, jako Polacy i jako Europejczycy: do widzenia. Adios. Good bye - powiedział Hołownia.

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie