Gowin: jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa, Berlin, Budapeszt dot. negocjacji budżetowych w UE

Polska
Gowin: jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa, Berlin, Budapeszt dot. negocjacji budżetowych w UE
Polsat News
Wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.

Jako Porozumienie udzielamy poparcia dla wszystkich działań premiera Morawieckiego. Odrzucamy alternatywę weto albo śmierć - powiedział w środę, w przededniu szczytu Rady Europejskiej wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin. - Jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa, Berlin, Budapeszt dot. negocjacji budżetowych w UE - zapewnił.

Wicepremier Gowin zaznaczył, że w opinii Porozumienia weto to "ostateczna ostateczność". Przypomniał również wypowiedź premiera Węgier Viktora Orbana z wtorku, że kraje członkowskie są "o centymetr" od wypracowania kompromisu.

 

- Wierzę, że rozmowy, które rozpoczną się jutro na szczycie Unii Europejskiej podczas posiedzenia RE doprowadzą do tego, że wszyscy my europejczycy zbliżymy się do siebie o ten brakujący centymetr - mówił lider Porozumienia.

 

Odrzucamy alternatywę "weto albo śmierć"

 

- Jako Porozumienie odrzucamy alternatywę "weto albo śmierć". Przez cały czas możliwe jest osiągnięcie rozwiązań, które zagwarantują i suwerenność Polski, i wspólną Europę, i respektowanie niezawisłych praw naszego państwa, i możliwość korzystania z setek miliardów złotych, które popłyną do nas z funduszy unijnych - dodał.

 

Wideo: zobacz konferencję wicepremiera

  

Wicepremier zaznaczył, że jego ugrupowanie - Porozumienie - udzieliło jednoznacznego poparcia działaniom szefa rządu i pełnego mandatu do negocjowania "dobrego porozumienia" w imieniu społeczeństwa

 

ZOBACZ: Polska i Węgry bronią Europy przed powstaniem państwa europejskiego - Kaleta w "Graffiti"

 

Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii, wyraził na środowej konferencji prasowej nadzieję, że na szczycie Unii Europejskiej premierowi Mateuszowi Morawieckiemu uda się wynegocjować "dobre porozumienie" w sprawie budżetu UE. - To porozumienie umożliwi nam wszystkim, nie tylko przedsiębiorcom, nie tylko samorządowcom, ale każdej polskiej rodzinie korzystanie z ogromnych funduszy - podkreślił wicepremier.

 

700 mld zł w 7 lat

 

Przypomniał, że w perspektywie siedmiu lat będzie to ok. 700 mld zł. - Jako minister odpowiedzialny za gospodarkę chcę jednoznacznie podkreślić to, co mówiłem, już wielokrotnie - te pieniądze potrzebne są do tego, żebyśmy szybko wrócili na ścieżkę wzrostu, żeby skutecznie walczyć o dobrobyt polskich rodzin - przekonywał Gowin.

 

ZOBACZ: Merkel: staramy się znaleźć sposób do odblokowania weta Polski i Węgier

 

Zapowiedział, że jeśli w czwartek lub piątek osiągnięty w Brukseli zostanie "dobry kompromis", to jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia rozpocznie "cały szereg konsultacji - z przedsiębiorcami, samorządowcami i ekspertami na temat tego, jak wykorzystać te setki miliardów złotych". - Mogę państwu zagwarantować, że ani złotówka z nich nie zostanie zmarnowana, że Polska będzie potrafiła znakomicie te środki unijne wykorzystać - zapewnił Gowin.

 

- My - jako Porozumienie - udzielamy jednoznacznego poparcia działaniom premiera Mateusza Morawickiego. Wydaje się, że te działania mają też stuprocentowe poparcie ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Rozumiem i szanuję wątpliwości zgłaszane przez naszych partnerów z Solidarnej Polski - powiedział lider Porozumienia na konferencji prasowej w Sejmie.

 

"Interes całej Polski"

 

Podkreślił, że "na końcu musi się liczyć nie interes tego czy innego ugrupowania, nie partykularny interes poszczególnych partii, tylko musi liczyć się interes całej Polski". - Wierzę, że myślenie w kategoriach racji stanu, w kategoriach dobra Polski zwycięży u wszystkich polityków Zjednoczonej Prawicy - mówił lider Porozumienia.

 

Gowin zaznaczył, że "alternatywą dla rządu Zjednoczonej Prawicy są przedterminowe wybory". Przekonywał, że "na pewno nie służyłoby to Polsce". - W czasach pandemii powinniśmy się skoncentrować wyłącznie na dwóch rzeczach: po pierwsze na walce o zdrowie i życie Polaków, po drugie na walce o każde miejsce pracy, o każdą polską firmę, a nie po raz kolejny wdawać się w kontredanse wyborcze - oświadczył.

 

Jak dodał, sondaże pokazują, że w wypadku przedterminowych wyborów, zakończyłyby się one "odsunięciem obozu prawicowego od władzy i to być może na długie lata". - Wierzę że nikt z polityków Zjednoczonej Prawicy takiego scenariusza nie chce - mówił Gowin.

 

Uzgodnienie w trójkącie Warszawa-Berlin-Budapeszt

 

- Po stronie polskiej i węgierskiej oceniamy sytuację, że właściwie zniknęły powody do tego Polska i Węgry miały zająć odmienne stanowisko od pozostałych państw unijnych (w negocjacjach budżetowych w UE - red.). Także zbieżne ze stanowiskiem Polki i Węgier jest stanowisko prezydencji niemieckiej. Ale oczywiście do porozumienia na Radzie Europejskiej wymagana jest jednomyślność - mówił Gowin w środę na konferencji prasowej polityków Porozumienia.

 

Zaapelował też do przywódców wszystkich państw unijnych, "żeby myśleli w kategoriach wspólnej Europy". - Polska i Węgry wspólnie z prezydencją niemiecką przedstawiają pewien plan dobrego porozumienia i liczymy, że ten plan zyska akceptację wszystkich liderów unijnych - zapowiedział.

 

Dodał, że w negocjacjach unijnych "nie ma scenariusza albo weto, albo śmierć". - To jest scenariusz i weto, i śmierć, bo przecież ewentualne weto Polski i Węgier (...) doprowadziłoby tylko do trzech skutków dla Polski: nie byłoby nowego budżetu unijnego, którego Polska jest największym beneficjentem, po drugie nie byłoby Europejskiego Funduszu Odbudowy, którego też jesteśmy jednym z największych beneficjentów, natomiast byłoby rozporządzenie, gdyż weto nie blokuje wejścia w życie rozporządzenia - powiedział.

 

"Szkodliwa z punktu widzenia procesu integracji"

 

Gowin ocenił też, że obecna treść unijnego porozumienia, zakładająca wprowadzenie mechanizmu praworządności do unijnego budżetu, byłaby "szkodliwa z punktu widzenia procesu integracji europejskiej, dlatego że dawałaby narzędzie do arbitralnego ingerowania w sprawy poszczególnych państw członkowskich".

 

Zapytany co powinny zwierać zapisy porozumienia, by doszło do unijnego kompromisu Gowin stwierdził: "O detalach tego porozumienia będą informowani jako pierwsi, z oczywistych względów, nasi europejscy partnerzy". Po czym dodał: "Na razie jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa, Berlin, Budapeszt. Wierzę, że to porozumienie obejmie pozostałe 24 stolice Europy".

 

Dopytywany przez dziennikarzy o szczegóły nowego, kompromisowego porozumienia odmówił odpowiedzi. "To nie jest moment na ujawnianie szczegółów, ani ja nie jestem odpowiednia osobą" - wyjaśnił. Dodał, że osoba "uprawomocnioną" od przedstawiania treści uzgodnionego "rozporządzenia" jest premier Mateusz Morawiecki.

 

"Logika weto albo śmierć"

 

"Logika WETO albo ŚMIERĆ jest sprzeczna z naszym interesem narodowym. Jak powiedział wczoraj Victor Orban, jesteśmy o centymetr od rozwiązania: i suwerenna Polska, i wspólna Europa. I zagwarantowanie Polsce niezawisłych praw, i skorzystanie z setek miliardów unijnych funduszy" - napisał Gowin na Twitterze.

 

 

We wtorek w Warszawie odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem, w którym wzięli udział również wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Do rozmów dołączyli również lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro i szef Porozumienia Jarosław Gowin.

 

Chcą jasnych przepisów

 

Po spotkaniu rzecznik rządu Piotr Müller podkreślał, że Polska i Węgry chcą, żeby przepisy dotyczące warunkowości odnosiły się do kwestii budżetowych i były jasne. Dodawał, że stanowisko Polski i Węgier w sprawie budżetu UE jest wspólne. Według Müllera jest szansa na osiągnięcie porozumienia na najbliższym szczycie UE.

 

W podobnym tonie wypowiadał się premier Węgier Viktor Orban, który w rozmowie z Polsat News i portalem Interia ocenił, że jest szansa na zamknięcie negocjacji budżetowych w tym tygodniu.

 

ZOBACZ: Rau o budżecie UE i funduszu odbudowy: kompromis jest rzeczywiście możliwy

 

- Myślę, że mamy dobrą szansę, żeby zamknąć tę sprawę w tym tygodniu, podczas czwartkowego spotkania na szczycie. Nie ma gwarancji, ale mamy dobrą szansę, dzieli nas centymetr od tego - powiedział Orban.

 

Wieloletni budżet UE na lata 2021-2027 musi być przyjęty w pakiecie z funduszem odbudowy wartym 1,8 bln euro oraz mechanizmem powiązania środków unijnych z kwestią praworządności.

 

Polska i Węgry zagłosowały przeciw

 

Tekst rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został w listopadzie potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich. Polska i Węgry zagłosowały przeciw, uzasadniając to tym m.in., że rozporządzenie zawiera rozwiązanie pozatraktatowe.

 

Rozporządzenie akceptowane jest kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich, decyzje w kwestii wieloletniego budżetu UE oraz funduszu odbudowy wymagają jednomyślności.

 

Według premiera Mateusza Morawieckiego zawarty w rozporządzeniu mechanizm jest arbitralny, może być stosowany z motywacji politycznych i w związku z tym "niechybnie by doprowadził do rozczłonkowania Unii Europejskiej, a może nawet do rozpadu Unii".

 

Szefowie polskiego i węgierskiego rządu podpisali również deklarację dotyczącą uzgodnienia stanowiska krytycznego wobec powiązania wypłat z budżetu z "arbitralnymi i nieobiektywnymi kryteriami naruszeń praworządności". 

msl/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie